Mój mąż codziennie "piwkuje"

mój chłopak właśnie jest studentem i co tu dużo mówić-wszyscy od niego z roku dają ostro w gaz, nawet sam z przerażeniem opowiadał o ludziach którzy naprawdę już popadli w alkoholizm.

i pewnie studiuje resocjalizacje :)

To całe KUDZU nie szkodzi? Mój mąż dużo autem jeździ...

-wszyscy od niego z roku dają ostro w gaz," no bo studenci tak mają :P

nie ;D

no niby mają, ale co dalej z takimi ludźmi? studia się kończa, akademik trzeba opuścić i zacząć żyć..

jakby moj facet pil codziennie piwka to bym go wywalila z domu.... ale jak chcesz spedzic zycie z alkoholikiem .... twoja sprawa

To całe KUDZU nie szkodzi? Mój mąż dużo autem jeździ..." wali bronxy i duzo jezdzi autem ? no coraz lepiej :D

rzeczy: ''mam inne zajęcia w tyg : siłka,basen, praca, jeżdzę samochodem, rowerem,lubie pobiegac wieczorem '' - przecież ty siedzisz wiecznie na kafe, innego życia nie masz :D

studia się kończa, akademik trzeba opuścić i zacząć żyć.." no to później jest róznie jedni robią karierę inni nadal przy tym bronxie siedza ale już w rodzinnym domu na garnuszku mamusi ;)

przecież ty siedzisz wiecznie na kafe, innego życia nie masz" siedzę na kaffe w godzinach pracy czyli od 7.00 - 15.00 :D

regres po co rżniesz 'IDEAŁA' HE?

Regres on pije wieczorem. Po pracy...

ale regres ma stały kontakt z bazą :)

mojemu chłopu akurat garnuszek u mamusi nie grozi, co nie zmienia faktu że jego miłosć do piwa niepokoi mnie

no nie wiem, może i tak, bo ja tyz:P

Może praca Regresa polega na śledzeniu i komentowaniu Kafeterii? I za to mu płacą?

dajcie spokój Regresowi, to temat o chlaniu!!!!!

A no tak :-)

eee tam, nikt sie nikogo nie czepia:p dyskutujemy:)

Regres, da radę, ja też :) Jak już pisałam to było jakis czas temu, kilka miesięcy. Fakt, faktem studencki czas. Mój nawet przebąkiwał ostatnio, że chyba w ogóle nie będzie pić, tylko okazyjnie lampkę wina. To naprawdę zależy od człowieka. Myślę, że autorka zna swojego faceta na tyle, by stwierdzić czy to okresowe czy nie. 10 lat to już i dla mnie sporo ;) Mojego faceta ojciec swojego czasu pędził bimber, jak to na wsiach dzieścia lat temu. Sam zauważył, że zaczął prawie codziennie schodzić do piwnicy żeby wypić szklaneczkę. I wiecie co, pozbył się całego sprzętu, bo się przestraszył. Podziwiam teścia za samokontrolę, mój ma podobnie. Także nie można uogólniać, choć granicę są płynne to wiele zależy od charakteru człowieka :)

regres po co rżniesz 'IDEAŁA' HE?" no ja rozumiem że dla niektórych kobiet plywalnia,bieganie czy jakikolwiek inny sport jest raczej abstrakcją na poziomie niewykonalności .... No ale skoro uprawianie tych dyscyplin kojarzy ci sie z ideałem to niech i tak będzie :D dla mnie to normalna i fajna sprawa pobiegac czy popływac

polelum, właśnie, granice są płynne..niczym piwo.. dlatego mam sporo obaw.

No właśnie... Zdał sobie sprawę... A mój nic dziwnego ani niepokojącego nie widzi w swoim zachowaniu :(

nie kudzu nie szkodzi, poczytaj w necie, ja sama też zaczęłam łykać, bo kudzu ma też działanie oczyszczające organizm i wspomaga odchudzanie :) ja kupuje na allegro dokładnie takie słoiczki, bierze się jedną dziennie http://allegro.pl/kudzu-60kaps-teraz-rzucisz-kazdy-nalog-nowosc-i1258720728.html

Facet mojej koleżanki wypija 4 piwa dziennie. I co dziwne - Ona mu jeszcze je nosi !

Mój nawet przebąkiwał ostatnio, że chyba w ogóle nie będzie pić, tylko okazyjnie lampkę wina" takie gadanie zdarza sie każdemu tylko później gorzej z wprowadzeniem tego w życie Mnóstwo facetów krzyczy : Ja już nie pije wiecej alkoholu po tym jak ostro dadzą w banie ale wystarczy że walną isosstar , trochę dojdą do siebie i od nowa apjat :P nastepny weekend znów bania :P

A powiedzz mi twój facet wie że mu to podajesz? Bo z moim będzie kłopot żeby to wziął ....

ukryj w kiełbasie, może zeżre i nie zauważy :D

yhy zrób prosty test zapytaj się czy po 4 browcach jest trzeźwy :) i nikt mi nie wmówi, że picie 4 browarów codziennie to jest coś normalnego :) o tego się zaczyna później zdobywa się już kolejne levele :>