Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emme3

Jak dlugo szukalyscie/szukacie pracy?

Polecane posty

Gość emme3

Mimo wyzszego wyksztalcenia, mimo kursow jezykowych, mimo starań i chęci.. Jestem po 5 rozmowach w ciagu 3 msc, ok trzech bo z dwoch sama zrezygnowalam (praca biurowa okazala sie akwizycją) Zastanawiam sie jak dlugo bede szukac pracy na poziomie, na jako takim poziomie, zanim nie skapituluje i nie pojde na kase do tesco :/ Jestem mezatka ale nie mam dzieci jeszcze i mam co nieco odlozone wiec nie ma takiego parcia, duzych zobowiązań, szukam, staram sie ale narazie nic. Moze to glupie myslenie ale po kazdej negatywnej odpowiedzi czujesz sie gorsza i gorsza, czuje ze do nieczego sie nie nadaje, czuje sie zle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z 8 m-cy pod koniec byłam mocno zdesperowana, ale ręce opadły mi do samej ziemi, jak pani w sklepie z ciuchami (używanymi) zapytała mnie, czy mam doświadczenie w handlu tekstyliami padłam znalazłam "po znajomości" dodam, że jestem po studiach i z dwoma zawodami (filolog i ekonomista)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
Wlasnie.. filolog :) Ja tez. Teraz zaczynam kolejne studia, zaocznie tym razem. Znalazlas w koncu cos zwiazane z wyksztalceniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukam już ponad rok
i ręce mi opadają. Wczoraj w kwaciarni dowiedziałam się, że potrzebują kogoś z doświadczeniem. Człowiek naprawdę myśli, że do niczego się nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie pracuję w zawodzie zaczynałam od asystentki prezesa ale w sumie nie szukałam w zawodzie, bo nauczanie to nie jest to, co chciałabym robic, wysyłałam do wydawnictw na korektora, ale zero odzewu, a jesli - to założyć własną działalność i na zlecenie - to ja dziękuję za takie warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggwww
ja jeszcze studiuję, pracy szukałam miesiąc, jestem asystentką, zarabiam 1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no za moich czasów nie było jeszcze żadnych stażów były praktyki na IV i V roku i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
To macie szczescie dziewczyny :) Wlasnie zastanawia mnie to ze czesto przyjmuja kogos tuz po szkole sredniej, na staz nawet (ja tez o staz sie staralam i wygrala ze mna dziewczyna po LO) a ja po studiach, z kolejnymi przede mna nie mam szansy.. Nie wiem, moze po porstu "nie podobam " sie moim przyszlym prcodawcom, rozmowy zawsze sa udane, tzn w mojej ocenie i ja jakos wypadam i ogulnie jest sympatycznie .. Ale zaczynam zastanawiac sie moze cos w moim wygladzie, moze cos w mimice twarzy.. zaczynam miec kompleksy po tym wszytskim, pod wzgledem umiejetnosci i wiedzy odpowiadam wymogom stanowisk na jakie skladam podania a mimo to nie dostaje pracy - czy to jest tak ze poprostu sa lepi ode mnie czy to ze mna cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
Wlasnie, ja tez mialam praktyki w zawodzie (bezplatne) a potem staz - w urzedzie miasta ale to bylo w 2006 kiedy za staz placili 460 zl. 4 lata mieszkalam za granica (sytuacja mnie zmusila wyjechac, nie mialam nic) Wrocilam bo jednak nie chce tam zyc, pojechalam zeby odlozyc, myslalam ze w Polsce sie cos zmienilo :/ zrobilam tam kursy jezykowe, teraz jak juz pisalam zaczynam klejne studia.. Zastanawiam sie nawet czy to ze bylam za granica nie zniecheca do mnie pracodawcow (wiem jakie bywaly opinie o tym co wyjechali na wyspy) Do tej pory nikt sie nie zapytal, nie sprawdzali tego ale tez sie boje: mam 27 lat, jestem mezatka.. Kazdy zalozy ze bede starac sie zaraz o dziecko.. Eh i jak tu wybrnac z tego wszytskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
mialo byc "opinie o tych co wyjechali.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyyylia
nie licząc tego ze miałam 2 staze w tym czasie to szukam 5 lat :( od poczatku studiów do teraz gdy jestem na 5 roku :( nawet do sklepu nie chcą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicanic
Może w czepku urodzona jestem, ale nie szukałam pracy, przypadek zupełny. Przyjechałam do babci na parę dni z uk, w gazecie ogłoszenie 'do biura z angielskim', zadzwoniłam, bach, po tygodniu miałam pracę. Myślałam, że sekretarka czy coś, ale nie. Spedycja, firma transportowa. (z zawodu jestem dziennikarką) Po 4ch latach nie wysyłam CV, tylko dostaję propozycje pracy. Poszczęściło mi się, nie wiem nawet, jak to jest szukać pracy... (dodam tylko, że nie mogłabym sobie pozwolić na bycie samej, bo nie mam rodziców, pod których skrzydłem przebiedować bym mogła) Zaczynałam od stażu w radio, jestem teraz kierownikiem spedycji. Powodzenia życzę kochana, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
nic a nic> :) zazdroszczę, ja wlasnie chyba mam pecha.. z drugiej strony zdarzalo mi sie juz ze nie udawalo mi sie dostac czegos co chcialam (np pracy tuz po studiach, w zawodzie) ale po jakims czasie okazywalo sie ze wyszlo mi to na dobre (z braku pracy wyjechalam za granice, odlozylam troche, nie miala bym tego co mam gdybym nie wyjechala) wiec zakladam ze widocznie "tak mialo byc" :] i z ta nadzieja teraz zyje, ze jesli nie wychodzi to moze gdzies tam u gory ktos ulozyl mi inny plan, tylko potrzeba cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
bazyyylia> a jakie masz wyksztalcenie - chodzi mi o kierunek studiow, lub profil liceum? Mieszkasz w bardzo malym miescie? Pomyslec ze jakbysmy mieszkaly w wiekszym miescie moze juz bysmy prace mialy! szkoda ze tak duzo zalezy od tego gdzie sie urodzilas, gdzie mieszkasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukalam przez pol roku,
prace dostalam po znajomosci, uwierz mi pracuje w supermarkecie tak pracuja ludzie z wyzszym wyksztalceniem bo tak ciezko jest znalesc jakakolwiek prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie szukałam pracy. Na studiach miałam praktyki Urzędzie Miasta a potem nie było problemu z zatrudnieniem. Nie jest to moja wymarzona praca ale co zrobić? Chyba będę tam siedzieć aż do emerytury ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melinda hobsson
@Ewa 33 --> jesteś po filologii polskiej? ja też... obroniłam się w czerwcu, też wysyłałam do wydawnictw jako korektor, ale zero odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maneaterka
nie szukałam, sama mnie znalzła [mieli wakat i potrzebowali kgośc 'na gwałt' - pracuję w budżetówce]. ale mam takie sytuację, że np. musiałam iść coś wyjaśnić odnośnie dokumentów i na drugi dzień mialam telefon, że szukają kogoś takiego jak ja. poprostu potrafię dobrze się zareklamować, jestem konkretna i w swoim teemacie znam się na rzeczy, a dodatkowo szybko się ucze. na obecne stanowisko pracy przyszlam zielona [to że dostalam te prace to cud, bo zero doświadczenia, studia w innym kierunku, a rozmowa kwalifikacyjna zamieniła się w spotkanie towarzystkie i trwała 1,5 godziny tak dobrze rozmawialo mi sie z obecną szefową] i szybko zdobyłam zaufanie przelożonych i jestem chwalona, dochodzą do tego gratyfikacje pieniężne. trzeba być przebojowym, pewnym siebie i pozytywnie nastawionym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
Wiekszosc rozmow na ktorych bylam minely w bardzo sympatycznej atmosferze, na jednej tez z pania prezes rozmawialysmy na tamaty nie zwiazane z praca, posmialysmy sie .. Pozniej przemyslalam ta rozmowa, czy przeyadkiem nie była zbyt luźna, czy nie powiedziałam czegoś co mogło mnie pogrążyć, ale nie! Rozmjowa cały czas była na poziomie, byłam naprawde zadowolona, mimo to, nie dostalam pracy :/ Troche brakuje mi tej pewności siebie i przebojowości ale właśnie na rozmowach staram się być bardziej przebojowa niż jestem, bardziej pewna siebie i nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w srednim miescie, pojawia sie malo ogloszen z ofertami pracy. do tego w tym ogloszeniach oczywiscie ladnie wszystko nazwa i np. praca biurowa okazuje sie akwizycja z prowizyjnym wynagrodzeniem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponad rok i nie
znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaa657667
ja tu chyba nie napiszę bo mój przypadek jest skrajnie beznadziejny:O dziś na przykłąd byłam na rozmowie o stanowisko pokojówki i im nie pasowało że w weekendy studiuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
szprota> może mieszkamy w tym samy mieście? ;) Ja tez byłam na 2 takich rozmowach (biuro które okazywało się pracą w terenie - akwizycją) Na stronie urzędu pracy jest ok 200 ogłoszeń ale dla cukiernika, kierowcy ciężarówki, monterów, elekrtyków, spawaczy, fryzjerek.. Magda> ja ostatniej tez nie dostalam bo jestem na studiach zaocznych :/ Co studiujesz? Zastanawiam się czy jak skończę te studia łatwiej będzie mi znależć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
Ja robię (nie pamiętam, może pisałam) kolejne studia żeby mieć więcej możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kserooooaj
studia - administracja rok stazu jako pracownik biurowy 9 miesiecy stazu jako ksiegowa a miasto 40 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kserooooaj
i nie mam pracy ok 4 lata :( koncze studia, a stazu mi odmowiono kolejnego (chociaz predzej twierdzono ze moge) - wg pracodawcow zbyt male doswiadczenie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukalam pracy 1 dzien !!!
studia prawnicze robie skonczylam dziennie 2 lata teraz przenosze sie na zaoczne zlozylam cv w kilku kancelariach w sklepach itd zawiedziona ze brak pracy a nastepnego dnia doznwi komornik sadowy ze mam natychmiast sie u niego stawic godzinna rozmowa o hisotrii o pojeciach inteligencji sprawiedliwosci o zyciu i mnie przyjal stwierdzil ze jestem niezywkle inteligentna osoba o duzych ambicjach i szerokoch wszechstronnych zainteresowaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfsdsfds
mówicie o stazu platnym? ja poki co szukam bezplatnego stazu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emme3
Nie ma stazu bezplatnego, moze masz na myśli praktyki? W ogóle stażu mozesz szukac sama (platnego) bo dla pracodawcy to korzysc, on nic nie placi, placi urzad pracy (musisz byc wczesniej zarejestrowana) Taki staz to 120% zasilku, czyli cos miedzy 800-900 zlotych. Ja tez skladalam podania o staz (jeszce 2 msc temu mowili mi ze nie mam prawa do stazu, przyszlam do up z wyznaczona data i przy okazji dowiedzialam sie ze moge sie o staz ubiegac! Juz 2 msc wczesniej moglam szukac stazu, moze przez to ze sie pomylili stracilam jakas szanse) Dowiedz sie dokladniej w swoim mieszcie w urzedzie pracy czy Ci przysluguje staz (na roznych warunkach moze przyslugiwac, mi np na podstawie tego ze nie pracowalam w swoim zawodzie) i oprócz tego, że możesz odpowiadać na oferty pracy - stażu umieszczone w urzędzie, możesz też sama poszukać pracodawcy i zaproponować mu żeby Cię przyjął na staż (jak mowiłam on nic nie traci, zyskuje pracownika któremu płaci urząd, co do szczegfw dowiedz sie więcej w swoim urzędzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×