facecik

sie zadurzyl,w zasadzie ma chyba ostra obsesje, zaczal sie szwendac po mojej okolicy i akurat w sklepie kolo mnie ma wielka potrzebe robic zakupy. powiem tak, szkodami go bardzo, naprawde, plakac mi sie chce, trzeba z gosciem pogadac, bo widac ze sie meczy i wyglada jak gowno generalnie /a ostatnim razem/. Isc w tych godzinch co go widywalam n miescie, czy dac se spokoj????? Po to faceci laza po danej okolicy o danej godzinie zeby byc widzianymi? Sluchajcie to powazna sprawa, potrafil isc ze swoim dzieckiem w wozku, minac mnie na 0.5 metra, specjalnie 'nie zauwazyc' i potem zostawic wiadomosc na sekretarce. Nie mam zamiaru sie wpier***** w ich zycie, ale facet ostatnio wygladal okropnie. Myslicie ze bedzie dzis na posterunku?

Kaman ludzie, no nie badzcie tacy, ja tam nawet przelecialam samolotem zeby wspomoc kolege, ale on mnie olal, co mu zapamietam po grob.

UP!

powiem wam tak a może tobie sie wydaje, ze jestes zajebista ? jesteś najpiekniejsza w okolicy panną, którą każdy chciałby miec ?

moje piekno zyskuje po pogawedce. wtedy juz ni ma bata i niektorzy wychodza ze skory: lokej, udawalm ze nie widze, ale masz ci los. to juz jest przesada co facecik czyni. dzis znaki qrwa szczegolne bendom: trzesace sie lapy od hektolitrow kawy albo i nocnego spida, kto to moze wiedziec co on tam ladowal Nie jestem piekna; mam tylko cycki i ide o zaklad, ze miedzy te cycki ten facecik chcialby chcialby wsadzic swoj skarb

o obciaganiu