Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Agula85*

Zabrałam dziś dziecku smoczek, po tym jak widziałam

Polecane posty

pare razy w tym tygodniu duże, wyrośnięte dzieci ze smoczkami w buzi. Na oko miały 3 może nawet 4 lata. Ładnie chodziły, biegały, mówiły i ze smoczkiem. Powiedziałam sobie dość i dziś właśnie mój 15 miesięczny syn będzie się uczył żyć bez niego. Żałuję że nie zrobiłam tego wcześniej, troszkę za nim płacze, bo za bardzo się do niego przyzwyczaił. Teraz zasypiał i też płakał że aż serce mi się kraje. Czy wasze dzieci też to tak przechodziły? Nie ukrywam jest mi ciężko jak na niego patrzę ale muszę dać radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holerka**
też mnie to za niedługo czeka....az się boję...mały ma 13 miesiecy i smoczek jest tylko do snu no i jak wariuje na dworze w wózku czy w samochodzie, na codzień tak bezsensu go nie uzywa, no ale to zasypianie, boje się co to bedzie...A moze lepiej poczekac az bedzie na tyle kumaty i zrozumie ze jest za duzy na zasypianie ze smoczkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holerka**
moze i trudniej moze łatwiej....to zalezy jak Twoje dziecko jest przyzwyczajone...moje w domu w ogóle nie uzywa smoka, więc tak sobie wymysliłam ze jak juz bedzie miał te prawie dwa latka to moze w zamian za jakś nagrodę odda smoka?? Wtedy też już nie bedzie raczej spać po południu więc też kłopot z głowy, a teraz jak chce go położyć po południu spać to bez smoka ani rusz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhh
ja jeszcze czekam na narodziny mojej corci, ale mi te smoczki w ogole nie przeszkadzaja, bo niby w czym? co one takiego robia dziecku?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja starsza ciumkała smoczek do spania do 18 miesiąca... potem oddała go dobrowolnie znaczy została trochę przekupiona czymś co bardzo chciała mieć... i tylko raz potem za nim zapłakała... jedno jest pewne, raz zabrany nie moze wrócić!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojej zabrałam jak miała 18 miesięcy, przeżyła w miare ok, trudniej było jej zasnąć ale nie płakała jakoś bardzo, pomogło to że przegryzła wszystkie smoczki jakie miała i na jej oczach trafiały po kolei do kosza, na początku miałam zamiar kupić nowy, ale stwierdziłam że spróbujemy bez i opłaciło się. Jak byłam ostatnio w sklepie, to była mama z dziewczynką, na oko 3 latka, ładnie mówiła, akurat byłam w dziale dziecięcym w poszukiwaniu łyżeczek i talrzyków plastikowych, obok wisiały smoczki, i ta mama pyta córeczki czy takie jej się podobają... spojrzałam na nią, a ona do mnie mówi "byłyśmy w mcdonaldzie, zostawiła smoczek na tacy i poleciał do kosza, to musimy kupić nowy bo przecież nie da żyć", po chwili słysze jak ta dziewczynka mówi do mamy że chciałaby taką plastikową miseczke na zupke, na co mama odpowiada " za duża już jesteś na jedzenie z takich plastikowych misek". I jaka tu logika?? Za duża na miseczke, ale na smoczek to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja smoczek zabrałam jak syn skończył rok. nie był do niego jakoś szczególnie przywiązany. przez tydzień dawałam tylko do spania, po tygodniu zabrałam w ogóle. żadnego płaczu nie było na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo to tak jest, że strach ma wielkie oczy... znaczy strach mamy, bo potem się okazuje, ze dziecko wcale tak tego nie przeżywało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie widze że moje troche przeżywa, jak mu się przypomni to popłacze troche, za chwilke znów wesoły. Szedł spać i też go szukał, płakał ale zasnął, przed chwilką się przebudził, pewnie też go szukał ale jeszcze go uspałam. Żal mi tego płaczu, nie wiem już czy dobrze robię, czy to długo tak potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam piersią
i mój nigdy smoka nie doił , zarówno tego do uspokajania jak i z butelki Smoczki podobno powodują krzywy zgryz , dzieci za bardzo się przyzwyczajaja , przez smoczki robi się dzieciom próchnica butelkowa ( zarówno smoczki uspakajacze jak i z butelek ), no i dzieci faktycznie nieładnie wygladaja z tym smoczkami , kiedy juz dawno nie powinny doic i ciumkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziecko karmione butelką powinno mieć smoczek uspokajacz. tak powiedziała mi położna. mój syn dostał smoczka jak skończył 3 mies. tak więc miętolił go 9 mies. z piersią jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ja odstawiając syna od smoka, kierowałam się tym, że dziecko do ukończenia roku ma potrzebę ssania. po roku nie ma takiej potrzeby, zostaje tylko przyzwyczajenie jak do ulubionej zabawki. dlatego im dziecko starsze tym trudniej jest go odzwyczaić. ja zrobiłam to w dobrym momencie i obyło się bez niemiłych niespodzianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pamietam jak moja
przyjaciolka zabrala mojemy 2 letniemu synkowi smoka. Po prostu go wziela i wywalila do kosza i powiedziala koniec, TAKI DUZY CHLOP I SMOKA JESZCZE NIANCZY :) Nie protestowalam. Oczywiscie byl placz, jeki ... ale przetrzymalam to i maly juz zapomnial ze istnialo cos takiego jak smoczek ... no prawie zapomnial, bo jak przychodzi przyjaciolka krzywo sie na nia patrzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wasze dzieci długo płakały za smoczkiem? Pocieszcie mnie jakoś bo nie wiem ile to może trwać! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam piersią
tak ambrama , masz racje , dzieci na butelkach powinny miec smok uspakajacz Ja tylko napisałam ,ze dzieki piersi u nas się obyło bez smoka Mój nawet nie chciał i wypluwał jak próbowałam mu dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam piersią
mojej kolezanki syn miał swojego ulubionego Były zgniły i pogryziony , ale nie chciał i nnego Pamietam jak była afera , bo wybierali sie gdzies na impreze i mały miał isc spac do dziadków , a oni zgubili tego smoka Płacz i wrzask był straszny , nie chciał zadnego innego w zastępstwie Dodam ,ze miał juz chyba wtedy ze 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam piersią
* całą noc płakał , a oni musieli co jakis czas do niego przyjezdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi się już dwa razy odzwyczaili się ale przy ząbkowaniu dawałam i znowu nałóg :( ale tylko do spania w dzień i jak się przebudzą za wcześnie rano, wieczorem zasypiają bez. może jak przestaną spać w dzien to problem się rozwiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojemu zabralam jak mial 4 miesiace obylo sie bez placzu wymuszania itd .Maly mial smoczna tylko do snu lub jak czekal na mleczko tyle.Im pozniej sie oducza tym ciezej niestety .Mysle max do roku potem skonczyc z tym Ja mieszkam w Niemczech i tu nawet potrafia do 1 klasy ze smoczkiem isc a na ulicy 4-6 letnie dziecko ze smoczkiem nie robi wrazenia chyba ze na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytalam ze najsilniejsza potrzebe ssania ma dziecko przez pierwsze 3,4 miesiace i tyle tez byl u nas smoczek w uzyciu chodz tez nie przez ktorki czas w ciagu dnia i do zasypiania.Przy drugim zamierzam do polroku uzywac smoczka bo im starsze tym ciezej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula - a skad wiesz, ze on za smokiem placze, a nie z innego powodu? Moj byl baaardzo smoczkowy - praktycznie caly dzien ze smokiem i nie dalo sie zabrac. Ok 13mca zasypiajac wyjal smoka z buzi i wyrzucil za lozeczko. Powiedzialam, ze skoro wyrzucil, to widocznie nie potrzebuje :P:P:P:P Bez wiekszych protestow po 5minutach zasnal - wiecej smoka nie dostal :P Na poczateku mialam schowany - a pozniej zapomnialam wyrzucic. Pewnego dnia moja mama jakos go przekladala i polozyla nisko, wiec moj synus wzial do reki - chcial wlozyc do buziaka - a ja, ze nie wolno :P Oddal bez protestu:P:P Wg mnie pewnego dnia dziecko jest poprostu gotowe na oddanie smoka i nie mozna tego przeoczyc :) Szkoda tylko, ze na rezygnacje z pieluch nie jest jeszcze gotowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdggf
mój 2 latek oddał sam dobrowolnie jak juz był madrzejszy ze jest duzy i ma zasypiac sam bez mocia :) mysle ze Twoje dziecko pomarudzi 2,3 dni i bedzie ok, badz silna bo jak raz ulegniesz to juz bedzie ciężej, lekarka nam mówila ze do 18 mca smoczek moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu synowi wzielam smoczek dokladnie w 1 urodziny. Ani nie plakal ani nie marudzil. MOIM ZDANIEM ROCZEK TO GORNA GRANICA w ktorej powinno sie dziecku zabrac smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej
wcale nie dawc smoczka to i problem z glowy, moja nawet niechciala slyszec o smoczku do 3-4 miesiaca... teraz niekiedy jej daje przed zasnieciem to tez czasem wypluwa, przewaznie ssie do zasniecia 20-30 min i wypluwa jak juz spi, ma pol roku. Poprostu w ten sposob odluczylam ja od wiszenia na cycu przed zasnieciem teraz po karmieniu klade daje smoka i wychodze, czasem zaspiewam kolysanke, mowie dobranoc, wrazcam za 20 3o min wyjmuje z luzeczka wyplutego smoka i tyle. Takie widoki 3-4 latek ze smokiem widzi sie gdy smoczek jest naduzywany tzn dziecko 24 na dobe ma go wpychane do buzi.. zeby nie plakal... trzeba z dzieckiem sie bawic, przytulic, polozyc kolo siebi a nie nakazdy bol wpychac smoka do buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja sie wypowiem
moja corcia od urodzenia zasypiala ze smoczkiem , jak w nocy sie przebudzila i zorientowala sie ze jest bez smoka od razu byl placz. smoczek zabralam jej jak miala 18 miesiecy - musze powiedzic ze nie bylo latwo , ( dodam ze w dzien od samego poczatku nie dawalam smoczka , smoczek byl tylko do snu ) pierwszego dnia tj wieczora plakala za smoczkiem okolo godzinki , ale sie nie poddalam i w koncu usnela , Pare razy wybudzila sie w nocy troche poplakala , poglaskalam ja po glowce i jakos dalej spala . tak bylo ze 4 dni - w koncu zapominiala a ze smoczkiem zrobilam tak ze go obcialam ( a corcia zawsze gryzla ten smoczke ) i powiedzilam ze ugryzla i zepslula . Nie poddawaj sie , w koncu dziecko zapomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z osoba powyzej jak dziecko ma smoczek zadko to nie bedzie problem mu go zabrac nawet gdy ma te 2 lata ale jak rodzice traktuja smoczek jak zatykaczke to dziecka i ono ma go ciagle w buzi to nie dziwne ze nie chce go oddac bo zamiast czulosci,zabawy przytulenia dostaje smoczek wiec trudno mu sie z nim rozstac. ja tez jestem zdania smoczek do max roku i to tez jak najrzadziej.nie rozmiuem po co na spacerze gdy dziecko siedzi cicho lub spi ma smoczek w buzi ja uzywalam tylko w awaryjnych sytuacjach i do zasniecia przez pierwsze 4 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdthsgvycgxrefd
okropnie wyglkądają takie duże dzieci ze smokami w gębie. Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×