Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukborebore

praca,zycie w anglii,czy udalo wam sie tam??

Polecane posty

Gość ukborebore

witam :) wlasnie wyjachalam do anglii do znajomych, szukam pracy, mam cos na weekendy (ale chyba na niedlugo) szukam cos na caly etat. i tak sie zastanawiam jakie byly poczatki wasze??czy wam sie udlao znalezc prace,dlugo szukaliscie,czy moze wrociliscie do pl?? jak wam sie teraz zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlona na stale
ja mieszkam od 3 lat, po 3 miesiacach bardzo intesywnego szukania znalazlam prace i nadal w niej pracuje , nie szukalam byle czego ylko pracy w zawodzie, na poczatku bylo ciezko mieszkalam na pokoju z pakistancami, potem wynajelam male mieszkaniez narzeczonym , teraz wynajmujemy duzy dom, pracuje 40 godzin tygodniowo, duzo nie zarabiam , pobieram wszystkie mozliwe zasilki( czemu miala bym tego nie robic skoro pracuje i sie mi to nalezy), mieszkasz w londynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
nie mieszkam w londynie. fajnie ze pracujesz w zawodzie(jaki to zawod??) ja na poczatek chce cokolwiek poniewaz moj angielski jest kulawy, mieszkam w turystycznym miescie nad morzem, teraz pracuje w hotelu jako kelnerka ale nie jest to dobra praca(moj boss dzwoni przyj jutro do pracy na sniadanie i kolacje ja przychodze do pracy a on mowi ze mnie nie potrzebuje idz do domu albo mowi jutro pracujesz przez sniadanie i obiad, ja po obiedzioe szykuje sie do domu a on zostajesz jeszcze na kolacje) i mam malo godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
a twoj narzeczony dlugo szukal pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje początki w UK: znałam angielski, prace znalazłam bardzo szybko, najpierw magazyn (na krótko), potem biuro. Razem wyszło ponad 3 lata za granicą. Ale to były lata 2006-2009,nie wiem jak jest teraz, bo od roku jestem juz w Polsce. Całą Anglię wspominam z ogromnym sentymentem, był to naprawde wartościowy i pouczający okres, także moge śmiało stwierdzić, że nam się udało (wyjechałam z narzeczonym). Teraz jesteśmy w PL i też jest OK- praca jest, zarobki bardzo przyzwoite, no i wreszcie blisko rodziny i przyjaciół. Powodzenia,trzymaj się tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlona na stale
ja jestem ksiegowa. pracuje od pon-piatku po 8 godzin dziennie, weekendy mam wolne, moja znajoma przyjechala niedawno i dostala na 2 dzien prace w magazynie na nocki , prawie sami polacy tam pracuja niedaleko londynu w sumie, fajnie masz nad morzem, chociaz to angielskie morze nudne troche teraz pewnie tam wieje sztorm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlona na stale
narzeczonego poznalam tutaj mieszkal rok dluej niz ja, dostal prace od razu na poczaku byle by bylo magazyny teraz jest kierowca autobusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meera25
Ludzie, najwazniejsze: z kulawym angielskim znajdziecie tylko najgorzej platna prace, bez kontaktu z ludzmi. Ja odkad tu jestem (juz piaty rok) pracuje w jednej z lepszych restauracji w miescie, ale tak jak mowie, z poczatku, gdy moj angielski nie byl perfekcyjny, cale zmiany spedzalam polerujac szklanki i sztucce, dopiero gdy pracodawca zauwazyl, ze moje zdolnosci komunikacyjne sie polepszyly, moglam serwowac przy stoliku. Od ok.2 lat pracuje na barze, a wiadomo,ze tam trzeba byc gadatliwym. Im lepiej rozmawiasz-tym wiecej napiwkow i kasy ogolnie. Jeszcze jedno-im gorszy Twoj jezyk,tym bardziej cie niestety ludzie beda uwazac za obcokrajowca-tumana, do miotly tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
no angielskie morze inne niz nasze ale jest fajnie. moj narzeczony chce do mnie przyjechac za miesiac, mam nadzieje ze znajdzie szybko prace.a te prace w magazynach itp.to przez agencje?? Do agencji wybieram sie w poniedzialek. troche sie boje ze mi nie wyjdzie:( ;jestem tu na stale: robilas tu jakies studia, kursy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
meera25 zgadza u mnie w pracy nikt nie mowi po polsku a moj szef jak juz pislam robi to co chce, grafika pracy mi nie daje, raz kaze przyjsc do pracy tylko po to aby odeslac, no coz wiem ze tak jest jak sie nie zna jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz rade! Ja zaczynalam od sprzatania w centrum handlowym magazyny itd Teraz mam nie najgorzej platna prosta prace biurowa:) Ucz sie angielskiego bo on otwiera wiele furtek , a narazie bierz co jest i doksztalcaj sie w kazdej wolnej przerwie. Unikaj firm gdzie sa prawei sami Polacy bo jezyka bedzie Ci ciezko sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meera25
staraj sie jak najwiecej rozmawiac, nawet slabo, ogladaj ang. programy, czytaj-nawet glupawe magazyny. tak ja angielski podszlifowalam. A w ogole , przyjechalam tu jak mialam 20 lat,ukonczona szkole srednia i po paru latach pracy i tak sobie mysle, ze skoro mowie swietnie po angielsku i raczej zostaje na zawsze (moj chlopak z ktorym jestem od 2 lat- jest anglikiem), zaczelam cos jeszcze robic ze swoim zyciem- od wrzesnia chodze do college'u , robie 5 GCSE's , w tym 2 zwiazane scisle z jezykiem-English Language i English Literature. Pokazmy im,ze Polacy sa nie tylko dobrzy na zmywaku i mopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam całą pracę załatwioną, mieszkałam u wujka, więc było łatwo... ale na pewno sobie poradzisz, trzeba przełamywać nieśmiałość, i wszędzie się zgłaszać - anglicy są bardzo otwarci, i potrzebują takich pracowników, jak polacy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlona na stale
nic nie robilam jedynie prawo jazdy ktorego w polsce zdac nie moglam, z teo co zauwazylam to anglicy nie przykldaja zbyt duzej wagi do wyksztalcenia , u mnie w pracy do biur zatrudniaj same 18-19 latki i je ucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszykoww
mnie sie marzy wyjazd i kolega chce mi pomoc bo tam mieszka ale ja sie boje mam bariere jezykowa i wstydze sie mowic i boje sie wlasnie ze nie dostane jakiejs fajnej pracy tylko wlasnie zmywak gdzie on pracuje na recepcjii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
ja caly czas sie boje. moja praca jest weekendowa i mam propozycje innej weekendowej pracy tz.sprzatania i chyba tam pojde. w ponidzialek ide do agencji bo wtedy bedzie polka, znajomi pracuja i nie moga mi pomoc na tygodniu. jest ciezko, martwie sie o prace, jak juz bede miec juz full time bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukborebore
moj znajomy kilka let temu w londynie tez zaczynal od zmywaka(angielski podstawowy) potem byl kelenerem i ochronierzem(zrobil kurs tam ochroniarski) zaczal chodzic na kurs ang. a teraz jest barmanem, nic odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom, a tak w ogóle to praca ochroniarza jest tam bardzo dobrze płatna... tylko to raczej nie dla nas ;pp Prędzej zmarnuje sobie życie, robiąc to czego pragnę, niż odniosę sukces robiąc coś, czego tak na prawdę nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×