Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emila02

jak pomóc mamie?:(

Polecane posty

Gość emila02

Witam,problemem moim jest moja mama która nadużywa alkoholu.Najgorsze jest to,że choćby się nawet przewracała,powie,że nie jest pijana.Ja już nie mam siły,bo to trwa od kilku lat.Nie mieszkam z rodziciami,bo jestem mężatką.Ale chce pomóc mamie,bo wiem,że dobrze to się nie skończy.Czytałam o osiągnęciu dna,ale na co musze byc jeszcze przygotowana?Najgorsze jest to,że mama męczyła się tak ze swoją siostrą,która tez piła.Ta zmarła,a problem sie powtarza.Czekam na jakieś sugestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Nie wiem czy ktoś ci coś mądrego tu poradzi... Ja założyłam dzis topik bo mam problem z mężem. Jedyne co się dowiedziałam to że zasadniczo mam go kopnąć w dupę i wiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tym co
poki ona sama nie bedzie chciala, masz male szanse , by pomoc jej. Nasuwa mi sie tylko taka mysl, by zakomunikowac jej, ze jesli nie podejmie leczenia , odsuwasz sie od niej calkowicie. Moze brak kontaktow ja zmobilizuje do podjecia leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaaaaaaawrewrtwg
niektórzy bardziej kochają wódę i nie da rady takim menelom pomóc, wybrali wódę to niech tam mają, przemówienie im do rozsadku to strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to co napiszę zabrzmi brutalnie ale proponuję rozwiązanie następujące. Porozmawiaj z mamą i zaproponują odstawienie alkoholu i kurację odwykową w jakiejś klinice. Jeśli to nie pomorze to idź do Sądu i złóż wniosek o przymusowe lecznie odwykowe. To niestety opcja brutalna bo lekarze mogą Twoją mamę na siłę trochę zabrać na odwyk - oczywiście przy Tobie. Możesz płakać ale jeśli to sytuacja podbramkowa, a sama się nie zgodzi to to jest sposób konkretny. To cholernie trudne, ale jeśli masz już sytuację podbramkową i jeśli kochasz mamę tak proponuję zrobić. Im dłużej się zwleka tym trudniej. Tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz kochana:( bo moja mama tez jest alkoholiczką i przyznam ze jest coraz gorzej:( normalnie życ dalej nie można. :( Robie wszystko by jak naszybciej sie wyprowadzić, bo juz nie daje rady normalnie życ:( Przymusowe leczenie jest rozwiazaniem ale wiem tez z doświadczenia, że jesli uzależniony sam nie wyrazi chęci leczenia to to nic nie da:( znam osobe która po takim leczeniu wróciła jeszcze bardziej agresywna i skłonna do alkoholu niż była. uwazam ze my juz chyba zrobiłyśmy co mogłyśmy, jesli chory sam sobie nie uświadomi co robi to na nic nasze starania. jego wybór i jego życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×