Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssssssfff

mam dość nietypowy problem -brak pracy w pracy..

Polecane posty

Gość ssssssfff

zatrudniłam się w pewnej firmie, jestem na okresie próbnym, który kończy się za tydzień. Umowa najprawdopodobniej zostanie przedłużona. Jestem sekretarką. Problem polega na tym, że nie wiem po co oni mnie zatrudnili..mam BARDZO mało pracy, odbieram korespondencję, wysyłam, zaopatruję w artykuły biurowe itp ale tego jest naprawdę mało..już nie wiem co mam wymyślać. Pomagałam trochę księgowej bo już nie mogłam z nudów ale to co robiłam już się skończyło i znowu siedzę. Nie przeszkadzałoby mi to gdyby nie to, że siedzę w centralnym miejscu i wszyscy pracownicy widzą co robię..jest mi głupio po prostu.. szefowa miała mi stopniowo dawać jakieś inne sprawy do załatwienia ale jak już daje to, żebym coś jej zeskanowała itp..co mam robić, żeby nie wyglądało to tak, że dostaję kasę za nic. Nie zwolnię się bo muszę mieć pracę, potrzebuję pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolumna Henia
Cześć Czytałem, że sekretarki są dobre w łóżku. Ty jesteś dobra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
czy ktoś może mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na okresie próbnym możesz nie mieć dostępu do niektórych dokumentów firmie (tajemnica firmy) dlatego też wykonywanie pewnych czynności może Cię omijać a jeśli tak nie jest to cóż, współczuję, ja bym się męczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trompek
a co ma niby wiecej sekretarka robic? odbieraj telefony, swiec cyckiem i tylkiem, a robota bedzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z szefową
jakoś delikatnie, powiedz że chcesz się jakoś wykazac itp. na pewno dobrze to odbierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
raczej tak nie jest, każdy tu ma swoje zadania, księgowa, kadry itp. w niczym im raczej nie pomogę, jedynie w jakiś pierdołach jak kserowanie ale przez 2 tygodnie jak tu jestem już chyba skserowałam wszystko co możliwe byle nie siedzieć.. krępuje mnie chodzenie po działach i pytanie czy mają jakieś zadania dla mnie..zazwyczaj nikt nie ma i wychodzę na debila, który nie ma co robić.. no ale po coś mnie zatrudnili nie? sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
nie mam przed kim świecić tyłkiem i cyckiem jak to ująłeś bo są tu same kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trompek
no to gorzej, kiedys tez tak mialem, wytrzymalem 3 miesiace i w pizdziet pozegnanie z gownem. zwiedzalem pobliskie centrum, zerkajac na dziewuchy dla zabicia czasu ;) a moze mi pokazesz zdjecia? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
Z szefową rozmawiałam, miała mi zrobić listę z zakresem moich obowiązków..do dziś cisza. Nie chcę do niej też ciągle chodzić i pytać co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulana
ja mam tooooo saaaaaamoooooo, skanuje wysyłam i ewentualnie odbiore telefon, kto dzwoni? moja mama:D w dodatku wiekszosc czasu sama siedzie wiec moge kimnac lub zabrac sie np za nauke jezyka :) pracuje tak przeszlo 3 lata czy moze nawet 4 i tez chce zrezygnowac bo dosc ze dojezdzam prawie 2 godziny do roboty busem, tramwajem i miejskim to jeszcze takie nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trompek
w niektorych firmach tak jest, wieje nuda, wzieli Ci zebys odwalala byle jaka robote, ale wreszcie sie zorientuja, ze taniej wychodzi samemu zeskanowac 100 stron w miesiacu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zdanie
Dobre mialas znajomosci ze dostalas taka prace w ktorej caly czas sie obijasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
mam to gdzieś, że nic nie robię, chodzi mi tylko o to, że pozostali ciągle koło mnie chodzą i widzą, że siedzę na necie albo coś a przecież nie mam pracy związanej z kompem także na pewno wiedzą, że się obijam itp. Staram się organizować sobie zajęcia ale teraz np nie mam całkowicie nic do roboty, jest mi zwyczajnie głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
tak się składa, że pracę znalazłam sobie sama, bez żadnych znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Praca sekretarki polega na byciu standby. Może po prostu nie pasuje Ci taki tryb i lepiej byś się czuła np. w pracy zadaniowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bądź też nadgorliwa, bo ani się obejrzysz jak zostaniesz jeleniem do wszystkiego, a pensja ta sama zaczekaj na umowę :) ucz się języków via net, to też jakieś zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulana
tak tak wiem co czujesz... :( szukaj czegos innego bo tak dlugo nei wyrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zdanie
tak, tak juz ci uwierze ja mam studia magisterskie + podyplomowe i jak chcialam zmienic prace wiem jakie byly schody i bez poparcia i znajomosci nie ma co liczyc na dobra i lekka prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trompek
4 lata w nudzie? a podobno kobiety sa ambitne... a pozniej marudzenie, ze po 10 latach nic nie robienia, nic sie nie umie i nikt nie chce zatrudnic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssfff
jak nie umiesz znaleźć roboty to masz pecha, ja wysłałam parę cv, miałam już doświadczenie w pracy jako sekretarka to mnie wzięli i jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile zarabiasz
i ile h pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, skoro masz takie szczęście do pracy to poszukaj innej, bo tu się nie spełnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo :O z poczatku bylo ciezko, lapalam doly i nie chcialam tu przychodzic - nuda dobija i męczy znacznie bardziej niz cokolwiek innego. ale grunt to dobra organizacja. ja codziennie rano wyciagam wszysciusienko co ma tego dnia zrobic i dziele na czesci - jedna sterta poczta, druga raporty itp itd. dzialam sobie powolutku w miedzy czasie gadam z kims na nk, przegladam neta - fora, artykuły, allegro - staram sie robic wszystko na raz w jednym czasie, wtedy ma sie wraczenie braku nudy bo ciagle cos :P przerwa na kawe czy ciasteczko ciegnie sie dluzej i jakos powoli powoli daje rade wypelnic sobie tenc aly czas. kwestia nastawienia. pozdrawiam wszystkich znudzonych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulana
trompek to tez czytaj ze zrozumieniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewita peron
do autorki zdanie - dziewczyno po co uogólniasz? to,ze ty nie mozesz znalezc pracy,nie znaczy,ze wszyscy maja ja po znajomości!ja tez wyslalam z 20 cv i mialam 8 telefonów, z czego prace po miesiącu od rozpoczęcia poszukiwań. I też o studiach jednych i drugich nie wspomnę. Przestań wylewać swoja gorycz na innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×