Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeremi____

Miłość z oazy czy melanż? co wybrać?

Polecane posty

Gość wódz dzielnych małp
czy jesteś równie piękna jak wredna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtfghyjk,mnb
pytanie jaki ona ma stosunek do sexu. bo ja tez latwa nie bylam, "rozlozylam nogi" po pol roku, ale nie mialam zadnych katolickich pogladow, sex przed slubem, sex to grzech itd. po prostu musialam poczuc sie pewnie, ufac i przekonac sie ze facet nie traktuje mnie jak laske do zaliczenia. ale ty ja znasz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtfghyjk,mnb
lecz mysle ze warto zostac po dobrej stronie:D i sprobowac z dziewczyna. do poprzedniego zycia zawsze mozesz w kazdej chwili wrocic a moze sracisz cos waznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj jej spokój ale do dawnych "koleżanek" też nie wracaj. Znajdź sobie po prostu tylko (czy aż?) normalną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
tako rzecze ja to tylko słowa, słowa, słowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi___
No więc spotkałem się z naszą wspólną znajomą z Oazy, z którą Ona najbardziej się trzyma. I pytałem o tę sytuację, może wie co Ona sobie o mnie teraz myśli, czy już mnie skreśliła czy jak. I ta koleżanka powiedziała mi, że zrobiło Jej się przykro, że tak intensywnie do niej już startowałem zamiast wykazać się większym wyczuciem jako meżczyzna i uszanować jej zasady odnośnie chłopaków - całowanie w rękę ok, łapanie za pupę nie itp. A powinienem być bardziej taktowny ze względu, że pomogła mi Ona wybrnąć z nieciekawej sytuacji na studiach (miałem kilka poprawek na głowie i Ona mi pomagała w nauce, przepytywała mnie i kontrolowała czy się uczę w miarę systematycznie przed poprawką). I koleżanka twierdzi, że Ona mnie jeszcze na 100% nie skreśliła, tylko muszę coś zrobić i udowodnić, że nie jest ze mnie myśląca kroczem świnia, tylko mam to już za sobą (koleżance mówiłem że niezbyt ciekawie się prowadziłem). I zaakceptować na 100% jej światopogląd na związki kobieco-męskie. Bo przecież skoro jestem w Oazie to powinienem rozumieć postawę tutejszych dziewczyn i tak samo czynić, a nie szukać romansow bo nie o to tu chodzi i to nie jest odpowiednie środowisko. Myslę sobie nad tym wszystkim i raczej będę walczył o tę dziewczynę. Zostałem dziś w domu mimo zaproszeń na mocną "bibę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
ktoś dobrze Ci poradził (tak myślę) znajdź sobie dziewczynę, tzw normalną (w pojęciu osoby, która radziła, moim i chyba Twoim) niech ona nie będzie gwiazdą imprez i przypadkowego seksu, ale niech też nie będzie o 180 st. odwrócona i na serio wierząca bo z taką się nie dogadasz, a i w łóżku może być kiepska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katttia
no wlasnie, cos po srodku chociaz... a nie taki kontrast... nie wyjdzie wam to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnosc ludzka nie zna granic
czyli u Niej seks dopiero po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi___
"a i w łóżku może być kiepska" skąd takie od razu przekonanie? a może przeciwnie, po takim długim wyczekiwaniu okaże się łóżkowym demonem? Tak, seks dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"podaję ci definicję, cobyś mogła zrozumieć o czym ktoś tam powyżej pisze...........bo........"kurrwa to jest charakter. a prostytutka to jest zawód, " hahahah ;-) a ty jestes tym autorem/rka takej defncj???? hahaha ;-) " wynika to z łatwego gościnnego krocza i pod szyldem że lubi się seks więc każdy żywy wibrator do tego się nadaje" oj zapewne nie kazdy, nie kazdy;-) a znasz roznice pomidzy seksem z wibratorem a z mezczyzna dobrze z wlasnego doswiadczenia?;-) "przedmiotowe używanie drugiej osoby w celu pieprzenia się" jak rozumiem za zgoda tej osoby - tak sobie mozna pouzywac? ;-) to w czym problem?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
a takie przekonanie stąd: jest wierząca? traktuje to poważnie? to masz szlaban na antykoncepcję pozostają tzw metody naturalne, które stosowane rygorystycznie, obecnie (większa wiedza niż te 30 lat temu) chyba mają nie najgorszą skuteczność ale trzeba mieć do tego dużo zapału, a ostatecznie ona o tym będzie decydować i jak się jej popieprzy to albo wciąż będziecie wyczekiwać, albo będziesz zostawał często ojcem, czy to Ci odpowiada? ale nie to jest najważniejsze powiadasz demonem seksu? :D możliwe ale patrz jw i pomyśl o czymś istotniejszym: wątpię, żeby była absolutnie spontaniczna (jeśli będzie nadal silnie związana z etyką katolicką) seks oralny może być dla niej nie do przyjęcia a także co ciekawsze pozycje możesz mieć problemy z rzeczami, które dla tej dziewczyny "ze środka" będą co najwyżej trochę trudne i na dodatek, będziesz musiał regularnie uczęszczać do kościoła (ja nie mówię, że to jest źle) i być takim ugrzecznionym mężusiem zastanów się, pasuje Ci taka perspektywa..? bo jeśli nie to nie zawracaj jej głowy ani sobie chyba, że dokonuje się w Tobie radykalna przemiana, co się czasem zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karateka_złomowaty
A ja jestem facetem i uważam antykoncepcję za coś nie halo. Po prostu trzeba pilnować pewnego cyklu i tyle. A nie lizać lizak przez papierek. Katolicka interpretacja na temat antykoncepcji jest całkiem sensowna i przekonywująca - niech sobie ktoś przeczyta jak ma ochotę. Ja mam narzeczoną i nie stosujemy żadnej antykoncepcji. A chłopak jeśli wybierze tę porządną dziewczynę nie jest skazany na jedną pozycję i brak lodzików w wykonaniu swojej (tak!) żony. Jest parę książek o. Knotza i pisze on tam wyraźnie, ze "seks oralny jest moralny" (byleby nie spuścić się za wcześnie do ust ani poza pochwę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
seks oralny bez wytrysku w ustach jest zawracaniem głowy czy raczej penisa :classic_cool: co do książek o. Knotza, to rzeczywiście jego wykładnia katolickiej etyki seksualnej, jest bardzo ludzka, otwarta na radość z seksu, ale to jeszcze nie znaczy, że dana osoba, tę otwartość zechce przyjąć, bo idzie ona pod prąd tradycyjnym, wyobrażeniom ale jeśli nawet przyjmie, to przykład z seksem oralnym jest idealny, będzie przerywać w najlepszym momencie może to nie jest najważniejsze w życiu ale mnie by to przeszkadzało (oczywiście etyka to tylko jeden z powodów, by kobieta nie chciała mieć wytrysku w ustach) mówisz lizanie przez papierek :D dla mnie to bezzasadny argument, chociaż rozumiem stanowisko KK, które jest w ramach jego nauki uzasadnione, ale mnie nie przekonuje bo dzięki antykoncepcji mogę sobie lizać do woli i ja nie czuję i nie widzę żadnego papierka i jeszcze jedna kwestia czyli indywidualny temperament i pragnienia powiem wprost, ja oczekuję ostrego rżnięcia i żadna panna z oazy, która na serio traktuje swoją tam obecność, tego mi nie da, a urabianie, manipulowanie jest niemoralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
p.s. mam się pilnować, czy czasem wytrysk nie nastąpi tu czy tam dla mnie to jest pętanie spontaniczności w imię zasad, których nie wyznaję a co z pobudzaniem oralnym kobiety? czy jeśli wpadniemy w poślizg :D i zaspokoję ją ustami tak dobrze, że już nie będzie chciała stosunku, to też jest lizanie przez papierek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A ja jestem facetem i uważam antykoncepcję za coś nie halo" nie wszyscy ludzie stosuja antykoncepcje bo.....niektorzy np. chca miec dzieci "Po prostu trzeba pilnować pewnego cyklu i tyle" chyba niewiele kobiet poznales w zyciu i nie za duzo wiesz o cyklach i ich nieregularnosci np. - aczkolwiek jak wszystko gra i jedna stala partnerka kt lubi zabawy z wkladaniem termometra rano co pochwy i badaniem sluzu to ok "A nie lizać lizak przez papierek" a to o co chodzi?;-) bo wiesz nie trzeba zakladac prezerwatywy zeby stosowac antykoncepcje - sa rozne metody;-) " Katolicka interpretacja na temat antykoncepcji jest całkiem sensowna i przekonywująca - niech sobie ktoś przeczyta jak ma ochotę" czy masz na mysli naturalne metody? (bo nie wiem co katolisckie znazcaja) - ale naturalne metody maja najnizsza skutecznosc - a chyba w antykoncepcji o skutecznosc glownie sie rozchodzi To jest dobre tylko dla niektorych - jak np. czesto podrozujesz (a jeszcze zmieniajac strefy czasowe) to nic ci po "sensowwnych" matodach naturalnyh bo......traca skutecznosc J"a mam narzeczoną i nie stosujemy żadnej antykoncepcji" gratuluje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A chłopak jeśli wybierze tę porządną dziewczynę nie jest skazany na jedną pozycję i brak lodzików w wykonaniu swojej (tak!) żony" typowo szowinistyczno-katolickie myslenie;-) gdzie kobieta jest tylko elementem - podmiotem seksu - skad przekonanie ze chlopak ma byc skazany na jakas pozycje - przeciez obydwoje partnerow bedzie "skazanych";-) wow, i jaki odkrycie w kwestii seksu oralnego sie pojawilo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja oczekuję ostrego rżnięcia i żadna panna z oazy" rzeczywiscie mozesz miec racje - ale wiesz pod latarnia najciemniej;-) a temperamenty seksualne - czasem naprawde sa tak przekorne ze z zewnatrz nigdy bys sie nie domyslil:-) chociaz jest tez tak - ze im panna bardziej prokatolicka tym bardziej wypierajaca swa seksualnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chociaz jest tez tak - ze im panna bardziej prokatolicka tym bardziej wypierajaca swa seksualnosc" Widać, jak religia potrafi straszyć ludzi,że stosunki przedmałżeńskie to grzech i potępienie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arqen - niestety smutne, ale ptarzac wokol jakze prawdziwe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Szczepaniak
a ja przez pewien czas spotykałem się z dziewczyną z oazy (sam nigdy nie należałem). No i oczywiście musiałem trzymać h---a na smyczy mowiąc ogólnie. W końcu nie wytrzymałem i ją rzuciłem. I jak się później dowiedziałem od życzliwych osób - niedługo potem "rżnął ją kto chciał" - coś na kształt historii z filmu Testosteron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi____
Witam, no i wyszło na to, że wczoraj cały czas myślałem o tej mojej lubej oazowej nie mogąc się skupić na czymś innym. Przemyśłałem całą sytuację, rozważyłem wszystkie za i przeciw. Nie mogłem zasnąć bo ciągle o Niej myślałem. A dziś zdobyłem się na to, by iść do kościoła tam gdzie ona zawsze chodzi o tej samej godzinie w niedzielę. Po mszy ustałem na czatach i jak ją "wyczaiłem" to podążyłem za nią, zaczepiłem. Póki mnie nie zauważyła to szła spacerkiem, a jak ja się pojawiłem to dziwnie przyspieszyła... Ale nie dałem za wygraną i zacząłem przepraszać za swoje szczeniackie zachowanie, nawet klęknąłem przed nią i wtedy zmiękła. Powiedziała żebym wstawał i zaprosiła na herbatę do siebie. Jeszcze jakieś babki rzucały komentarze, że jestem chyba jakiś zakochany na amen kawaler itp. U niej w domu powiedziała mi wszystko o tym, jakie ona ma zdanie w kwestii związków, współżycia itp. Na tyle dla niej straciłem głowę, że zaakceptowałem to i przyjąłem do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
ROR chociaz jest tez tak - ze im panna bardziej prokatolicka tym bardziej wypierajaca swa seksualnosc i oto mi głównie chodziło! chociaż znam jeden tylko przypadek, bo więcej już nie próbowałem, pobożnej panny, która rzeczywiście lubiła to ostre rżnięcie ale był jeden problem: ciągle miała wyrzuty katolickiego sumienia i tak w kółko, seks i wyrzuty to nie miało sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
chociaz jest tez tak - ze im panna bardziej prokatolicka tym bardziej wypierajaca swa seksualnosc i o to głównie mi chodziło! znałem kiedyś jedną religijną pannę, nie dała rady wypierać swojej seksualności i okazało się, że lubi ostre rżnięcie ale co jakiś czas jej katolickie sumienie (nie piszę tego w tonie kpiącym, tylko zupełnie poważnie) odzywało się bardzo energicznie i wówczas był szlaban na seks, aż do następnego razu i tak w kółko dałem jej i sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia Autorze
nie daj sie skostnialym stereotypom i walcz o swoja milosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×