Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kesapyw

zaręczyny po tylu latach

Polecane posty

Gość kesapyw

jestem z chłopakiem prawie 5 lat, oboje mamy po 26 lat, mamy dom, ja nie pracuje tymczasowo więc on płaci za wszystko i utrzymuje nas. po tylu latach bycia razem chcialabym pewnej stabilności chciałabym zareczyn slubu ale od niego ciagle slysze ze potrzebuje czasu :( mowi ze mnie kocha i nie chce byc z nikim innym i bardzo chce slubu i nei chce z tym dlugo czekac ale potrzebuje czasu, nawet zareczyc sie nie chce :( juz jakis rok temu poruszalismy ten temat i az do teraz ciagle jest to samo, mimo iz sam wspominal o slubie itd i ze bardzo chce to jednak tak sie zachowuje :( czasem mnie uspokaja ze ja panikuje ze przeciez on chce slubu tylko chce sobie poukladac wszystko itd ale boje sie ze to moze trwac i trwac ze trafilam na takiego faceta ktory przeklada w nieskonczonosc i nawet w wieku 40 lat powie ze potrzebuje czasu, kiedy z nim o tym rozmawiam mowi ze przesadzam i panikuje ale no co ja poradze :( mam juz depresje z tego powodu, bardzo mi na tym zalezy, to nie ejst dla mnei tylko glupi papierek :( dla mnie to cos wazniejszego , on mowi ze ma z tym problem, ze mimo ze bardzo cche to ma problem i ze mowil mi o tym, chcialabym mu pomoc sie jakos przelamac ale jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje zo on nie chce slubu w ogole albo slubu z Toba a jak bys sie czula gdyby to on probowal cie przekonac do czegos czego ty nie chcesz?? wedlug nie ma to sensu -i nie ma na to "sposobow"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiokio
To oczywiste, ze facet nie chce slubu i takiego zobowiazania. Nawet jesli teraz ci sie oswiadczy, to mozesz byc pewna, ze zrobi to dla swietego spokoju i pod wplywem naciskow. Uwierz mi, facet ktory pragnie poslubic kobiete, nie ma oporow, aby sie oswiadczyc i robi to sam z siebie, a nie pod wplywem naciskow. Dla mnie byloby to mega upakarzajace domagac siwe oswiadczyn:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co mu ślub, skoro ma wszystko w domu? No po co? Na pocieszenie dodam, że trzeba mieć odłożone pieniążki na taką imprezę. Ty nie pracujesz, więc o czym tu mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
5 lat razem i macie dom,a on nic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina różowa
Ja jestem z facetem 10 miesięcy i też nie chce sie oświadczyć:-P, nic o tym nie wspomina nawet:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
to po co bylby ze mna? i to tyle lat, mamy przeciez wspolny dom-tzn ja go dostalam ale on w niego wklada pieniadze i utrzymuje mnie tez itd duzo robi dla nas, dla mnie, jest inny niz wszyscy faceci wiec wierze w to co mowi, ci wszyscy co mi mowia ze on nei chce byc ze mna to nie wiedza co nas laczy, ile razem przeszlismy , jaki on jest, a tu tez ciezko napisac wszystko i mzoe dlatego tak to jest odbierane :( kocham go i bardzo chce z nim byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
no wlasnie wszystko ma za darmoche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to taki człowiek, który nie lubi podejmować decyzji? Zastanów się nad jego postawą w różnych sytuacjach? Jest przebojowy, czy raczej wszystko długo analizuje? Może ma wizję, że jak weźmiecie ślub to od razu dzieci się pojawią, a tego nie chce np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
jedyna opcja ,ze nie ma moze kasy na weselicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przystopuj trochę. Sama Piszesz, ze na razie Jesteś bez pracy a slub to jednak duzy wydatek. Faceci inaczej patrzą na te sprawy niż my. Oni mają duużo bardziej analityczne umysły. Mój przykład-jesteśmy też 5 lat razem-mieszkamy osobno. Do niedawna zero tematu slubu i zaręczyn. Mimo, ze ja czasami poruszałam temat-to on mnie zbywał albo rzucał yeksty , ze nie ma na to czasu. Serce mi krwawiło. Pisałam o tym też na forum. Prawie kazda kazła mi go zostawić. I co się okazało niedawno-mój facet zbiera już pieniądze na weselicho. Dowiedziałam się przez przypadek. I wtedy powiedział mi coś takiego-z gadania nic nie ma, trzeba wziąść się za robotę :) Ale o zaręczynach cico-sza:P Jeśli Jesteś z nim szczęśliwa to ciesz się tym szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsd
spoko nie martw się może to taki typ faceta ze najpier wszystko sobie poukalda, dorobi się.. i jak poczuje że stąpa twardo po ziemi to sięzaręczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
wszystko za darmo ma tak? prawda jest taka ze tak naprawde to on sie najbardziej poswieca , to ja jestem takim pasozytem, on sobie nic nie kupuje bo utrzymuje mnie, niewiele zarabia, robimy remont takze on placi, zakupy rachunki i wszystko inne -on. jakiekolwiek wydatki to on, poza kasa duzo rzeczy dla mnie robi, z nas obojga to ja jestem zla dla niego , on zawsze mnie wspieral i pomagal, ja czesto krzycze wrzeszcze wyzywam sie na nim jak mam zly dzien i w ogole, ostatnio zarzucil mi brak czulosci i ze tylko po nim jezdze :/ powiedzial ze nie wyobraza sobie bycia z kims innym i chce byc ze mna tylko zebym dala mu troche czasu jesli chodzi o ten slub, ja przez docinki innych ludzi i ludzi na forum sie boje ze mnie chce zostawic i boje sie o nasz zwiazek. nie chce tez sugerowac sie tym co ludzie mowia bo jak go zostawie o moge potem zalowac bo co jesli jednak mnie kocha i chce tego slubu? ale mam taki metlik w glowie od kilku miesiecy ze :( sama nie wiem co myslec :(((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zła Anna->> To dlatego, ze autorka sama się nakręca. Przechodziłam przez ten sam etap. Gdy Myślisz cały czas o tym to wiadomo, ze siłą rzeczy znajdziesz braki u partnera i wyolbrzumiasz rzeczywistość. i związek się psuje. Ja sama , takim podejściem o mało mie zniszczylam tych 5 lat rezem. To przez to , że partner nie spełnia naszych oczekiwań i rodzi się żal do niego. Trzeba dać sobie na wstrzymanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567890vbnm
moze cie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kesapyw->> Głowa do góry. Sama Piszesz, ze on by Ci nieba przychylił:) Poczekaj. Faceci wolniej dojrzewają niż kobiety. I mimo, ze jesteście z tego samego rocznika to on moze nie czuć się gotowy. Jeszcze bedziecie szczęśliwym małżeństwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryku
nie wiem, dziewczyny dlaczego wymuszacie takie rzeczy? Byłam z moim obecnym mężem w sumie 10 lat. Zaczęliśmy byc razem jak ja miałam 19, on 22. Zaręczylismy się jak ja miałam 27 i mieszkalismy ponad rok razem. W tym roku po 2 latach narzeczeństwa wzięlismy slub. Czy czas tak dużo zmienia? Facet musi byc pewnien, nie ma sensu naciskac, w zyciu bym sie nie prosiła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryku
nie mówiąc o tym, ze wtym momencie mamy super urzadzone mieszkanie, dobre prace i odłozylismy przez te 3 lata pieniadze na wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryku
kesapyw, przepraszam, ale wg mnie to Ty jestes niedojrzała, a nie on... Dlaczego nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedna ważna kwestia. Gdy Będziesz próbowała przekonywać go do ślubu i zaręczyn i on to w końcu zrobi-to Będziesz wtedy szczęśliwa? Nie Będziesz się zastanawiała czy to przypadkiem nie z przymusu? Na wszystko przyjdzie czas i lepiej by było to dlatego , ze on chce a nie , ze musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
nie pracuje nie z wlasnej woli, po prostu z powodów zdrowotnych przez pewien okres nie moge ale jak tylko bede mogla to pojde poza tym jesli komus pasuje taki zwiazek to ok, ale jesli jedna storna nie ejst do konca w takim szcesliwa to co wtedy? od jakiegos czasu mam lekka depresje z tego powodu, tez coraz czesceiej mysle ze nasz zwiazek sie skonczy a naprawde byloby szkoda bo bardzo go kocham , z reszta co ja bede wam tlumaczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana wcale się nie dziwię, ze masz depresję z tego powodu. Musicie rozmawiać , rozmawiać .... To banał ale działa cuda. Wiem po sobie, ze we mnie rósł żal bo ja nie umiałam z nim rozmawiać o swoich oczekiwaniach. I to nas oddalało a moje pretensje i żale rosły. Na ten moment nie ma złotego srodka. Bo albo Ty robisz coś wbrew sobie albo on. Dajcie sobie troche czasu. Wiem to też banał. Skup się na czymś innym. Może rób bizuterię jak na razie ie pracujesz-poszukaj jakis pasji by nie mysleć o slubie. Ja gdy za dużo miałam czasu to zaraz gdybałam -a moze on jednak nie kocha, -to dziecko a nie mężczyzna, -że jest wygodnicki -itp. Smam siebie nakrecałam a to błędne koło. Kochałam go a w myslach potrafiłam zrobić z niego seksiarza, lesera , gówniarza i ciamajdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj facet po 1.5 roku razem
powiedzial, ze chce mi dac pierscionek, ze ze slubem nie musimy sie spieszyc, ale on by chcial, zebysmy sie zareczyli. Ja nawet o tym nie myslalam szczerze mowiac to do zadnego slubu mi sie nawet nie spieszy. Pierscionek juz mam i traktuje go bardziej jako cos co swiadczy o tym, ze mojemu partnerowi na mnie zalezy i ze chce spedzic ze mna reszte zycia, a nie jako wstep do slubu, wiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj facet po 1.5 roku razem
* nie wiec tylko etc. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
original flower masz racje tez przez to przechodzilam,troche sie nakrecalam:) Autorko, wiec poczekaj widac facet wie co robi.Sama piszesz,ze niewiele zarabia i utrzymuje Ciebie. Moze wlasnie Tobie nie chodzi o zareczyny i slub ,ale zeby choc mowil o przyszlosci ,a nie unikal tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
dokladnie mam tak samo :((( tez mysle o nim tak jak piszesz ty :( jeszcze jakis czas temu mialam go za najwspanialszego faceta na swiecie a teraz co :( matka sie boi ze mnei zostawi bo zwlekamy ze slubem, przyjaciolka mowi ze powinnam powiedziec albo slub albo koniec dowidzenia, bo niech sie okresli albo w tą albo w tą, a ja choc czasem mialam zamiar tak zrobic i czasem byly klotnie to potem czasem myslalam ze jak mnie nerwy poniosa i kaze mu sie wyniesc? i bede do konca zycia zalowac tych lat spedzonych razem? :( z kolei moze powinnam tak zrobic bo w koncu wiedzialabym na czym stoje , jakby mu zalezalo na mnie to by zostal a jak zdecydowalby sie odejsc to wiadomo ze nie kocha :( i szkoda czekac na takiego :( moze jednak powinnam tak zrobic wtedy bede wiedziala na czym stoje :( poza tym nie dosc ze dla mnie ejst to wazne to od jakiegos czasu rodzina sie martwi, sa docinki ze zle robimy ze po kolei powinismy itd :( ja jestem bardzo podatna na sugestie otoczenia itd i przezywam to biore wszystko do siebie i bardziej przezywam :( znam tez pary co byli ze soba ponad 8 lat a potem sie rozstali i facet po roku oswiadczyl sie innej :((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
aguska 26 ale on mowil juz pare lat temu pamietam i pare meisiecy temu, ze chce byc ze mna, ze chce meic dzieci, wszytsko planowal nawet z takimi szczegolami, nawet imiona dla dzieci :(((((((((((((((((((((((((( a teraz co :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( same tez wiecie jak to ejst byc w takiej sytuacji, ciagle stres , brak szczecia :( nie powinnam narzekac ale no co ja moge ze tak sie czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie z tym bywa
czy papierek jest az tak ważny dla ciebie? masz powody do obaw że wasz związek się rozpadnie? gdybys nie miała takich obaw to nie naciskałabyś na niego, więc o co chodzi,pozatym każdy facet jest inny,kazdy facet potrzebuje tez innego czasu do podjęcia decyzji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Wam powiem z mojej perspektywy. To nie zawsze jest tak, że nie kocha i się nigdy nie zdecyduje. Ja jeszcze nie jestem gotowa, żeby stanąć na wysokości zadania- utrzymywanie wielkiego porządku, codzienne obiadki, pranie dodatkowych rzeczy (wystarczy, że sama mam ich od cholery) itp. Faceci zazwyczaj (!) zwlekają z takimi sprawami. Chcą tą pełną dojrzałość i odpowiedzialność odłożyć. Im się wydaje, że stan obecny jeszcze do niczego nie zobowiązuje. Boją się, że jako mężowie nagle staną się głowami domu i wszystko na nich spadnie. Teraz niejako czują partnerstwo, potem to się zmieni. Niekiedy to błędny tok myślenia, ale nie wytłumaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×