Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kesapyw

zaręczyny po tylu latach

Polecane posty

Gość kesapyw
nie dla mnie to nie tylko papierek, nie boje sie ze moj zwiazek sie rozpadnie i dlatego chce wziac slub, boje sie ze moja depresja bedzie sie poglebiac , ze przez to nie bedzie nam sie ukladac i dlatego sie rozstaniemy, przez cos co teoretycznie powinno nas polaczyc- ślub- my sie rozstaniemy :( dla mnie to nie tylko papierek poza tym nie rozumiem jesli sie kocha to normalne ze chce sie wziac slub , jesli nie tzn ze nie ejst sie pewnym swoich uczuc takie jest moje zdanie , ja go kocham na tyle mocno ze jestem tego pewna a mzoe on nie ejst skoro tak jest jak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
tez mialam faceta kiedys co planowal tak jak i Ty piszesz imiona dzieci tez...i co zostawil mnie:(wcale tego nie zaluje jakbym go zobaczyla to bym jemu podziekowala.Dostalam lekcje. Dlatego z moim nastepnym chcialam juz wiedziec po 2 latach jak on wszystko widzi?Jakie sa jego plany,oczywiscie nie naciskajac.Bo tak sobie pomyslalam,ze mieszkamy razem,wszystko robimy razem i z ktorej strony on chce jeszcze mnie poznac?:) Wszystko delikatnie powiedzialam,oczywiscie slowo '"slub"nie padlo. I doczekalam sie zareczyn:)Chyba pomyslam,slub wzielismy pozniej.Teraz juz ponad 3 lata od slubu i jestesmy bardzo szczesliwi. Ja nie wytrzymalabym 5 lat,mialabym niska samoocene i chodzilabym zdolowana tak jak Ty.Czasami nie warto tracic czasu na kogos,kto nie mysli o nas powaznie.A zeby sie tego dowiedziec to rozmowa jet najlepsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - ja widze problem z Twoja.......samoocena , przede wszystkim;( Uzaleznisz wszystko od oswiadczyn - wiedze ze jestes podatna na sugestie rodziny i otoczenia - niepotrzebnie ! bo co z tego masz? tylko stan przygnebienia. Zastanow sie dlaczego slub jest dla Ciebie az tak wazny i czy na pewno chodzi o Ciebie czy tez o Twoje przyjaciolki, ciotki i sasiadki?? Jelsi dla Ciebie jest wazny to dlaczego? Z tego co napisalas w swoim partnerze to dla mnie chlopak ewidentnie nie chce slubu - byc moze ogolnie odrzuca malzenstwo skoro mowisz ze poza tym gra. Zwykle mezczyzni mowia ze nie chca sie zenic - co nalezy odczytywac nie chce sie ozenic z Toba (a z inna moze tak) Z drugiej str zakochany facet probuje dogodzic kobiecie na wszystkie sposoby wiec jesli on wie ze slub dla Ciebie jest bardzo wazny a pomimo tego nie zamierza tego zrobic to musi miec ku temu istotne powody. Ja po prostu uwazam ze sytaucaje nalezy oceniac realnie - nawet jesli to jest bolesne. Na pocieszenie;-) Ci powiem ze sa osoby kt nie chca slubow na poziomie psychologicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
tylko kiedy z nim rozmaiwalam i chcialam wiedziec na czym stoje i ze jak nie chce byc ze mna to neich powie, lepiej jak sie rozstaniemy, on powiedzial ze nei chce sie ze mna rozstawac i nie wyobraza sobie zycia z kims innym bo kocha tylko mnie i ze slubem tez nie chce czekac do 30- tki czy niewiadomo ile i ze ja panikuje ze juz mowie ze bedzie czekal z 5 albo 10 lat i ze sie nakrecam, mowi ze tlumaczyl mi i potrzebuje troche czasu ale chce bardzo tego slubu- to mi powiedzial jeszcze pare dni temu. jak to mowil to nawet poczyulam sie lepiej ale po kilku dniach juz mi humor sie pogorszyl bo nei umei w takim zawieszeniu zyc nie wiem an co on czeka skoro mowi ze chce :( i nie chce mnie zostawiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ja jestem taka
osoba nie zalezy mi na slubie i tyle wiem, ze kocham mojego partnera i on mnie kocha i to nie sa tylko slowa, to sa tez czyny z obydwu stron, etc, a to jest wazniejsze niz papierek i opinia rodziny. Tak samo nie chcemy miec dzieci, a jego Ojciec chce wnuka i naciska. I moze sobie tak naciskac i naciskac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ja jestem taka
A czy uwazasz autorko, ze po slubie on nie moze odejsc od Ciebie?? Co go powstrzyma?? Sa przeciez rozwody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poza tym nie rozumiem jesli sie kocha to normalne ze chce sie wziac slub" to moze dla Ciebie - nie mierz wszystkich swoja miarka, sa tez ludzi kt nie zgadzaja sie z instytucja malzenstwa (to naprawde garstka) i moga kochac i byc fajnymi pratnerami nawet dozywotnio. a mezczyzne ocenim zwykle po czynach a nie slowach - nawet wymyslanie imino dla potencjalnych dzieci to tylko jednak slowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
czyli poruszylas temat i on wie czego oczekujesz.Teraz pozostaje Ci czekac.Daj Wam jakis czas ,jesli nic nie zrobi, a bardzo Ci zalezy ,zeby sie okreslil to szukaj spelnienia gdzie indziej. Tylko po co Wam te remonty i to wszystko,moze lepiej zacznijcie od siebie? Mysle ,ze juz nie masz co poruszac tematu,bo on sie bedzie zle czul, a Ty tym bardziej.A myslalas ,zemoze nie ma kasy na pierscionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
ROR ale co to znaczy ze na poziomie psychologicznym??? poza tym co do tego czy chce czy nie to napisalam wyzej przed twoja odpowiedzia, ze on mowi ze nie chce czekac z tym niewiadomo ile i ze bardzo chce slubu, wiec czemu jest jak jest :( niby mi tlumaczyl potrzebuje czasu itd , jak zaproponowalam rozstanie itd to ewidentnie nie chcial mnie zostawiac :( a co do rodziny i przyjaciol to nie przez nich sie ,,nakrecam,, jak to ujmujecie, bo dla mnei slub jest bardzo wazny byl zawsze ,nawet zanim zaczeli mi o tym mowic :( wiec to nei rpzez to i przez ich gadanie, przez ich gadanie raczej czasem mi gorzej :( i co mam mowic im ze co ze facet potrzebuje czasu? :( poza tym najgorsze jest ze mimo iz go kocham i zawsze widzialam w nim pozytywne strony itd to po takich tekstach rodziny i przyjaciol to zaczynam wierzyc w to comowia ze moze mnei zostawic jesli nie chce slubu tak mowia znajomi niekotrzy , rodzinie nei przynznam sie przeciez. a co jesli oni sa w bledzie? przeciez nie znaja go tak jak ja :( a dla wszystkich tu on nie mowi ze w ogole nie chce tylko ze potrzebuje czasu itd , ale niektorzy na forum mi pisali ze jak facet tak mowi znaczy ze nie chce wcale slubu i nie warto tracic czas, tez nie chcialabym sie sugerowac i podejmowac pochopnych decyzji przeciez kocham go, zalezy mi na nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz z tego co Piszesz to mi się wydaje , ze Twój mężczyzna albo nie dorósł na ten moment do ślubu albo to wszystko rozchodzi się o finanse. Pisałaś , ze nie zarabia za duzo. Może dla niego to też obciążenie psychiczne ,że nie będzie w stanie zapewnić Ci tego na co zasługujesz a meskie ego nie pozwala mu się do tego przyznać. Może dla niego ślub to w niedalekiej przyszłości powiększenie rodziny i boi się , że nie podoła zadaniu właśnie pod względem finansowym. Ja bym jednak go droniła bo wydaje mi się , ze on najpierw chce zabezpieczyc waszą przyszłość a to bardzo dobrze o nim świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy typu "czy chcesz sie ze mna oenic, co planujesz"" sa bez sensu bo wiekszosc panow powie to co laska chce uslyszec a i tak zrobia swoje. Z drug str jak facet bedzie chaicl sie ozenic - to na pewno da Ci o tym znac;-) i tego nie przegapisz;-) moesz go oczywiscie, naciskac, szantazowac, zmuszac - ale kij ma zawsze dwa konce albo on ulegnie ( a Ty dopniesz swego po trupach;-) albo on dopnie swego i pozostanie w zgodzie z soba samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
powiedzial mi wprost ze nawet nie ma za co kupic pierscionka :( ale po jakims czasie myslenia stwierdzilam ze to mzoe jakas wymowka :( sluchajcie jestem w takim stanie ze od myslenia to jeszcze mi gorzej sama juz neiw iem co i jak :( a do osoby ktora psize ze po slubie tez moze mnei zostawic- mnie nie chodzi o to zeby wziac slub zeby mnie nie zostawil tylko dlatego ze slub koscielny jest dla mnie bardzo wazny, tak zostalam wychowana takie mam zasady i to jest wazniejsze dla mnei nzi opinia rodziny czy cos :( mozecie sie smiac prosze bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ja jestem taka
jakby chcial naprawde slubu to by okresil jakies konkretniejsze ramy czasowe. W koncu jestescie razem juz jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ja jestem taka
a seks uprawiacie, ze sie tak bezczelnie zapytam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR ale co to znaczy ze na poziomie psychologicznym??? nie jestem psychologiem wiec moze uzylam niewskazanego slowa - mialam na mysli to, ze sa ludzie ktorzy nie chca slubow bo sie emocjonalnie ich boja (tu potzreba analizy dziecinstwa zapewne;-) - generalnie chodzi o to ze slub sam w sobie ich przerasta i potwornie sie go boja i unikaja Pamietaj ze to jest Twoje zycie i Twoj chlopak - i Ty bedziesz ponosic konsekwencje wyborow - dlatego sama musisz ich dokonac - na forum + rodzina to tylko opinie Twoj chlopak ewidentnie teraz nie chce slubu - masz kilka opcji: -poczekac (nie wiadomo jak dlugo - moze pol roku a moze 5 lat) - stwierdzic ze slub potrzebny Ci tu i zaraz i znalezc swobie innego chetnego - tkwic w obecnej sytuacji kt jak wiemy Cie nie zadowala- z chlopakiem z kt ponoc laczy Cie uczucie ale kt nie jest w stanie zaspokoic jednego z Twoich podstawowych pragnien i pewnie jeszcze kilka innych opcji by sie znalazlo male szanse widze w tym ze go "sprobujesz przekonac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko dlatego ze slub koscielny " takie masz zasady?;-) a zyjesz zgodnie z nimi - nie probuje Cie oceniac ale jesli traktujesz je wyrywkowo np. takie w ychowanie w duchu katolickim - i np. mieszkasz z partnerem uprawiasz seks itp. to nie mow ze te zasady sa dla Ciebie wazne - bo sprzeniewierzajac sie im znalazlas sie w sytuacji klopotliwej dla siebie samej zasady maja to do siebie - ze musz byc spojne zakladam ze mowa byla o slubie katolickim a swoja droga to radze zebys sie czyms zajela - to moze choc humor ci sie poprawi i jasniej zaczniesz myslec i dzialac a nie calymi dniami rozmyslac o slubie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, napisalas "jeszcze jakis czas temu mialam go za najwspanialszego faceta na swiecie a teraz co". Czyli wnioskuje z tej wypowiedzi, ze swiadectwem tego, ze facet jest swietny, cudowny, kochany, wyrozumialy, etc. jest pierscionek. Nie ma pierscionka, facet jest dupkiem, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
powiedzial ze moze w przyszlym roku, ze nie mowi ze nie, poza tym ROR masz troche racji on sie tak bardzo boi tego dnia i to go przeraza, mowi ze musi sie z tym oswoic (oswoic moze zle slowo zaraz to skrytykujecie) i ze mysli o tym i ze sie przekonuje powoli do tego ale ze ja mu nie pomagam swoim zachowaniem :( moze ma racje ostatnio jestem troche taka :/ ale to wlasnie przez to :( znam przypadek taki ktos kiedys pisal na jakims forum ze znajoma tak panicznie bala sie porodu i dzieci ze miala taka blokade mimo ze bardzo chciala ze nic, 4 lata sie starali i nic chociaz oboje byli zdrowi, i ta kobieta postanowila pomoc swojej znajomej, jej synek mial roczek i ona pod byle pretekstem zaczela wpadac do niej do domu z nim zostawiac go czasem z nia itd i kobieta tak sie przekonala tak pokonala strach , ten kontakt z dzieckiem ja jakos otworzyl i po kilku miesiacach sama zaszla w ciaze a teraz spodziewa sie juz 3 dziecka wiec pomyslalam ze moze powinnam mu jakos pomoc pokonac lęk bo jak sie nic nie robi ze strachem to on zostaje a strach trzeba przezwyciezyc , pamietam jak rok temu mowil ze moglabym mu pomoc wspierac go itd :( w koncu pomyslalam ze jak sie kogos kocha, akceptuje sie jego wady i slabosci tez wiec skoro go kocham a on ma problem ze slubem powinnam mu pomoc a nie zostawiac go :( ale od jakiegos czasu tez sama nie wiem czy on chce byc ze mna po tym co inni mowia i pisza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
snoepje- nie nie ejst tak jak napisalas chodzi nie o pierscionek tylko o jego neizdecydowanie, i o to ze moze pod wplywem wypowiedzi niektorych ludzi zaczynam watpic zasem :( moze to tez przez to ze jestemw takim stanie :( poza tym tu nie chodzi o pierscionek ja go moge w ogole nei dostac ale niech sie okresli ze slubem , jakby pwoiedizal nie wiem, za rok sie pobierzemy albo nawet zarezerwujmy termin za dwa lata, chociaz byloby to dlugo to jednak wiedzialabym na czyms toje i ze on ejst zdecydowany i chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
wszystko juz jemu powiedzialas,juz nie mozesz nic zaczynac.Ja jednak mowiac w prost chcialabym po takim czasie wiedziec i juz. Taka rozmowa powinna byc delikatna i co najwyzej kilka zdan ,zeby nie zanudzac. Ja nie jestem osoba ,ktora marnuje czas z kims z kim moze nic nie wyjsc.Po co on Ci robi ten remont w domu(bo dom jest twoj),jeli nie jest Twoim mezem?Powiedz ,ze bedzie robil jak bedzie Twoim mezem.Po co od konca zaczyna?Jak Ty juz nie mozesz wytrzymac i chcesz zeby cokolwiek sie wypowiedzial.No wlasnie na remont m pieniadze ,a na pierscionek nie.Bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
nie mecz go juz romowami,teraz pozostaje Ci czekac.Potem za jakis czas wyciagnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jovankaa
moj oswiadczyl mi sie rok po tym jak sie poznllismy :) a na rok bycia razem bierzemy slub :) nie mial zadnych oprow , kocha i chce ze mna byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
aguska tylko ze pieniadze nie sa jego na ten remont :/ rodzice nam troche pomogli a remont robimy nie dlatego zeby cos zmienic bo nam sie nie podoba tylko po prostu dom w takim stanie ze trzeba poprawic pare rzeczy bo musimy gdzies mieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam parę co po 11 latach się rozpadła, bo gość W KOŃCU powiedział jej, ze nigdy się z nią nie ożeni. Wyszło, że nie jest pewien czy to ta. 11 lat ja zwodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
Jakies remonty w domu,a miga sie od tematu.Tu nie gotowy,tu sie boi tego dnia.Jejku ja szybko z tego domu bym go pogonila. Bo powinien choc cokolwiek o tej przyszlosci powiedziec. A on Ci powiedzial'moze w przyszlym roku"O matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 26
To odpowiedzialabym jemu 'to moze na razie sie wyprowadz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ze moze powinnam mu jakos pomoc pokonac lęk bo jak sie nic nie robi ze strachem to on zostaje a strach trzeba przezwyciezyc" nie wiem czy to jest powod dla kt on nie chce poki co sie zenic z Toba, ale nawet jesli to Ty mu nie pomozesz na pewno bo ponikead jest "strona w sprawie" - pomoc moze sobie on sam albo np. ktos z zewnatrz. Ty mozesz jedynie przestac wywierac na niego presje i zajac sie - skupic - na czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i przylad ze znajoma i podrzucaniem dziecka uwazam za ....blahy;-) tak sie lekow ludzie nie pozbywaja a okreslenie terminu slubu - nawet za 10 lat to jest wlasnie najwyzsza presja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kesapyw
aguska nie rozumiem jednej rzeczy najpierw go bronisz stajesz po jego stronei ze chce zapewnic nam jakis byt itd i pieniadze odlozyc ze mysli rozsadnie czy cos w tym stylu a za troche go oceniasz jak najgorzej nie rozumiem cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×