Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gjghkghk

czy oni wszyscy tacy sa?

Polecane posty

Gość gjghkghk

Mam taki problem, jestem z facetem, ale widzimy sie raz w tygodniu w weekendy, za rok planujemy slub. Jak jestesmy razem to jest ok, jest czuly, raczej opiekunczy, jak mnie cos boli to mi robi herbatke, glaszcze, tuli itp. Ale wczoraj sie rozchorowalam - co prawda zwykle przeziebienie,ale wspomnialam mu o tym w smsie. A on nic, zadnego odzewu. Powiedzialam mu potem, ze mi bylo troche przykro, ze sie nie zapytal co i jak ze mna, ale on powiedzial, ze przeciez przeziebienie to nic powaznego i ze ja zawsze sie przeziebiam jesienia. Myslalam, ze dzis cos sie zmieni, ale niestety- rowniez nie wyslala zadnego smsa z pytaniem jak sie czuje.. Troche mi przykro. Czy oni wszyscy tacy sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ty masz problem - ojej;-) rozwazmy - moze uzanal ze to ......nic powaznego?? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo kur.va
problem roku, a moze i stulecia, wez sie zajmij kobieto czyms konstruktywnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjghkghk
ja nie twierdze, ze to koniec swiata, ale czy to czasem nie swiadczy o tym, ze mu nie zalezy? Zadko wysyla mi smsy, twierdzi, ze nie lubi. Ale np moja kolezanka smsuje z mezem cale godziny w pracy.. a ja zadnego smsa nie dostaje od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo kur.va
ile ty masz lat 15? A jakby kolezanka pozwalala swojemu mezowi sie zdradzac to ty kazalabys swojemu partnerowi zdradzic cie? Moze bardziej skup sie na swoim zwiazku, a nie na innych ludziach, a w ogole to dojrzej, bo ciezko sie zyje z rozkapryszona panienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okejjjjjj
to swiadczy na pewno o tym, ze mu nie zalezy.... natomiast zazdroszcze twojej kolezance pracy, bo ja mam taka, ze nie mam czasu skorzystac z wc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjghkghk
ale ja powaznie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultrablue
Mysle, ze ludzie w pewnym wieku przeceniaja smsy. Moze byl bardzo zajety i nie mial czasu napisac ani zadzwonic? Np ja nienawidze pisania smsow i dzwonie, ale zawsze na krotko, bo nie lubie rozmawiac przez tel :D z nikim :D On wie, ze nie jestes umierajaca, wiec na pewno odezwie sie z wieczora, jak bedzie juz wolny. Mieszkacie daleko od siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultrablue
E, nie miałabym zaufania... Nie wierzę w związki na odległość Ale to moje zdanie. Niemniej, brak smsa o niczym nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjghkghk
ja sie nie pytam czy miec zaufanie, czy nie, tylko jak to rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfamorska
czy Twój facet milczy cały dzień, czy po prostu nie pyta jak się czujesz? (czymże jest katar? daj spokój... :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjghkghk
napisalam mu smsa , w ktorym zadalam mu pytanie o ktorej wychodzi z pracy i przy okazji napisalam, ze jestem chora. Ospisał :"o 17".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfamorska
odpowiedział na pytanie. za dużo informacji podałaś naraz ;) skupił się na tym, by odpowiedzieć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po ślubie bęedzie następny dramat rodzinny. Tak to jest jak za dorosłość biorą się dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdsj
myszka a ile razy w tygodniu trzeba sie widziec zeby sie poznac? znasz jakas regule?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ale raz w tyg to chyba mało bardzo mało i ajk widzisz brak sms na zwykłe kichanie już dramat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjgjgjgjgjh
ja pierdzielę, dziewczyno - dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdsj
nie twierdze, ze to dramat. Pytam jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dorosła :) już sobie poukładałam życie i nie wyszłabym za faceta nie mieszkając z nim wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"myszka a ile razy w tygodniu trzeba sie widziec zeby sie poznac? znasz jakas regule?" To może ja odpowiem. Trzeba pomieszkać trochę ze sobą. Takie spotykanie się raz w tygodniu na bzykanko i chęć legalizowania takiego związku - wiesz zalatuje dziecinadą lub niedorozwojem umysłowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdsj
bezedury, nie pytalam o to - to po pierwsze, po drugie znam mnostwo przypadkow szczesliwych malzenstw, ktore nie mieszkaly ze soba przed slubem i mase mieszkajacych , ktore sie rozpadlo. Przypuszczam, ze wiekszosc z Was po prostu szuka uzasadnienia swojego zycia w konkubinacie i tego, ze facet nie chce sie z Wami ozenic, a jedynie bzykac bez zobowiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×