Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kzani

weryfikacja osób odbierających dziecko w przedszkolu-a w zasadzie jej brak

Polecane posty

Gość kzani

mimo,ze w dokumentach do przedszkola podałam listę osób,ktore moga odebrać dziecko/nazwisko,aders,nr dowodu osobistego/ to odbor dziecka wygląda tak,że od 14 ej w "poczekalni" dla odbierających rodziców dyzurują starszaki/zazwyczaj chłopiec i dziewczynka/,które pytają kogo zawołac i z jakiej grupy i biegna po to dzicko.Czasem pojawi się jakaś osoba z personelu,ale "przelotem".Pytanie-jak jest u was?bo z tego wynika,że moje dziecko mógłby bez mojej wiedzy odebrac sąsiad-pedofili /oczywiscie wymysliłam to na potrzeby tematu/zrobic mu krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspólczuję u nas jest inaczej
Ten kto przychodzi po dziecko musi wejść do sali gdzie są dzieci i poprosić dane dziecko. Jeśli wychowawczyni go nie zna to każe pokazać dowód osobisty i sprawdza na liście czy osoba jest upoważniona. Wiem bo wczoraj teść odbierał i go legitymowała. Mnie, męża i moją mamę znają bo zawozimy i odbieramy dziecko często wiec nas o dowody nie proszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem z doświadczenia rodzinnego, bo swojego dziecka nie mam jeszcze. Głośniczek, do którego wywołuje się dziecko i ono samo schodzi na dół. Też każdy mógł po dziecko przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szatni siedzi pani i na początku pytała do jakiej grupy ide wchodzę sama lub maż ( nikt więcej nie ma upoważnienia ) i odbieram synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
ostatnio był mój tata /przyszedł pierwszy raz/ i też nikt go o nic nie pytał.A przecież bywa tak,że rodzic jest pozbawiony praw rodzcielskich i nie moze miec kontaktu z dzieckiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nasssssss
zawsze ktoś siedzi w szatni i woła dane dziecko, rodzice, czy kto tam odbiera, nie wchodzą do sali, gdzie dzieci się bawią, ale tak sobie myślę, że przecież w przedszkolu to już są mądre dzieciaki i z obcym by nie poszły, poznają która to babcia, czy ciocia, przynajmniej mój syn, a ma 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
myszka-chyba tak... czy madre dzieciaki,nie wiem.Moje jest bardzo ufne-niestety.Oczywiscie wiem,ze przyjdę po nią ja czy mąż ,ale gdyby przyszedł sąsiad i powiedział,że mamusia go o to poprosiła to na bank by poszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na parterze jest domofon z kamerką. Wychowawca osobiście przyprowadza dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie jest ufny i wie że obcy jest zły i do domu ma wrócic z mama lub tata a ty do kuratorium i to biegiem by tragedii nie było na początku roku było ze dziecko gdzieś atm zgubili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nasssssss
A przecież bywa tak,że rodzic jest pozbawiony praw rodzcielskich i nie moze miec kontaktu z dzieckiem Właśnie na początku roku przedszkolanka pytała mnie, kto dziecko będzie odbierał-mówię, że ja, mąż, czasami może babcia jedna lub druga to rzadziej, bo dalej mieszka, pytała, czy oboje mamy pełnię praw, a jeśli tak, to ojciec i matka mogą odbierać bez dowodu, natomiast babcia ciocia itp, muszą być wskazane w podpisanym przeze mnie oświadczeniu, podpisywałam takie na początku roku i muszą z dowodem przyjść... Mąż na razie małego nie miał okazji odebrać, ale z pewnością panie nie miałyby wątpliwości, że to tatuś, mały bardzo głośno się wita, już się śmieją w przedszkolu, że jak idzie do domu, to wszyscy o tym wiedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKA-------SZKLANKA
To ja coś Wam powiem. U mojej koleżanki w przedszkolu była taka sytuacja, ze przyszla po dziecko babcia tak kolo 80-tki i zabrała nie swoje dziecko!!!!! Zorientowała się dopiero pod domem i szybko się wrócila i oddała dziecko. nie wiem co było dalej czy jakieś konsekwencje były wyciągnięte. To dopiero jest pilnowanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
Proszę Rodziców o wypełnianie Oświadczeń, , które pozwolą na weryfikację osób odbierających dzieci z przedszkola. Oświadczenia dają nauczycielki na pierwszym zebraniu rodzicielskim. Na druku oświadczenia są osoby upoważnione do odbioru dziecka z przedszkola, figuruje na nich też nazwisko imię oraz numer dowodu osoby upoważnionej do odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest taki domofonik w "poczekalni" i prosisz dziecko. Przyprowadza nauczycielka. I nie ma tak że puści dziecko samo. Można też wejsć do sali i odebrać. One muszą po prostu widzieć rodziców. Jeśli ktoś inny przychodzi, to sprawdzają czy jest na liście upoważnionych do odbierania. Dziwnie u was jest... Nie powinno tak być mooim zdaniem, trzebaby porozmawiać z dyrektorką. Porusz temat na zebraniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
pani kurator-ja tez wypełniałam takie oswiadczenie. I co? I nic.Z moich obserwacji wynika,że nikt w ogóle się nie przejmuje...ja jestem zadowolona z pracy pan przedszkolanek,dziecko jest przeszczęsliwe.Tylko taki niepokój...a jakby tak ktoś chciał zrobic dziecku krzywdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
Droga Kzani-z przepisów oraz z przeprowadzonych przeze mnie wizytacji wynikło to, że nauczycielki nie oddadzą dziecka osobie nie widniejącej na upoważnieniu- tak wykazały badania na terenie Mazowsza. Czy to jest jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tam w "poczekalni" dla odbierających rodziców dyzurują starszaki/zazwyczaj chłopiec i dziewczynka/,które pytają kogo zawołac i z jakiej grupy i biegna po to dzicko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
pani kurator-ja mieszkam na sląsku czy to jest jasne? nie bardzo rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani kurator - ja sie co prawda z tym nie spotkałam, ale widocznie w niektórych placówkach wizytacja to zupelne oderwanie od rzeczywistosci, pokażą ładnie jak sie robi, a potem olewka. Chyba że Pani ma wizytacje codziennie we wszystkich przedszkolach naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
myszka>>>proszę powiedzieć nauczycielce, że siedzenie dziecka ze starszej grupy w szatni jest wbrew Przepisom Prawa Oświatowego, tę funkcję powinny pełnić panie woźne a nauczyciel pracować w sali zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
Oświadczam, że w bieżącym roku szkolnym szkoły i przedszkola podległe MEN otrzymały arkusze ewaluacyjne i standardy pracy w placówkach oświatowych. Z tego tytułu wszyscy pedagodzy wykonają szereg papierkowej pracy na swoich laptopach, które dostali od Minister Pani Hall, wypełnią szereg ankiet DLA RODZICÓW NAUCZYCIELI I DZIECI, ocenią swoją pracę w skali od A do D i wnioski prześlą na specjalnym arkuszu do MINISTERSTWA OŚWIATY I DOSTANĄ ZA TEN PROCES BAAARDZO DUUŻE PODWYŻKI PŁAC. Conajmniej 1% bo to są lenie i obiboki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
pani kurator-ministerstwo oswiaty czy eukacji narodowej..? i w ogóle o co kaman?piszesz jak potłuczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego synka w przedszkolu było tak że musiałam wejść na salę i nie było szans aby ktoś obcy go odebrał dodam że bylo to przedszkole prywatne. Natomiast moja bratanica chodziła do przedszkola państwowego i tam było dokładnie tak jak autorka opisuję była dwójka dzieci dyżurujących które wołały dzieci co mnie również zdziwiło gdyż nikt z dorosłych opiekunów tego nie pilnował kto odbiera dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tescie online
jak takie maluchy można posadzić na dyżurce skoro one same jeszcze wymagają opieki dorosłych??????? Masakra jakaś!!! A u mojej małej w przedszkolu raz poszedł po nią dziadek - mała była zdzwiona, pani się pyta Kasiu to jest Twój dziadzius? A ona zdziwiona wzruszyła tylko ramionami i nic nie odpowiedziała i tak wydali dziecko. Bez wylegitymowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
Czytaj ze zrozumieniem kzani, MEN to Ministerstwo Edukacji Narodowej, Dawniej MENiS czyli Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, cóż skoro uważasz, że piszę, jak się lapidarnie wyraziłaś"potłuczona" wejdź sobie proszę na stronę MEN i poczytaj, może zmienisz zdanie-żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka ze przepisy MEN to jedna sprawa, wizyty kuratorów i tez inna. A zycie i praca w placówkach oswiatowych to wielki koszmar i pełno ludzi którzy nie powinni tam pracować. Wszystkim opowiada sie jak bardzo nauczyciele sa zaangażowani w swoja prace jak cięzko pracuja a to jest nieprawda. nauczyciele to największa grupa zawodowa obiboków, którzy wiecznie siedza na zwolnieniach lekarskich, dokształcaja się za państwowe pieniądze i robia co chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kurator
Belnea, powiedz mi proszę którą placówkę oświatową należy zewaluować, analizując dokumentację? Przekażę koleżankom i kolegom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę być malkontentką ale
może i na Mazowszu w każdym przedszkolu sprawdzają z kim dziecko wychodzi. U mnie na Dolnym Śląsku jest tak (tzn w przedszkolu, do którego uczęszcza od września mój syn), że owszem, wypełnialiśmy formularze kto może odbierać ale rzeczywistość jest całkiem inna. Nie wiem jak jest do 14-15-tej ale po 16-tej jak odbieram syna to najczęściej z grupy starszaków (jego sala jest już zamknięta i pań nie ma)a Pani od starszaków nawet się nie pokwapi żeby wyjrzeć z sali kto przyszedł. Po prostu dziecko wychodzi i już. Gdyby dziecko wpadło na pomysł, że krzyknie "mama' lub "tata" i wyjdzie z sali to teoretycznie może samo opuścić przedszkole. Będę rozmawiać w tej sprawie z paniami. Już pomijam, że deklarowaliśmy odbieranie syna do 16:30 - płacimy za to- więc łaski nie robią, nawet jeśli zostaje ich dwójka czy jedno dziecko. Ta pani ze starszaków, skoro już przyjmuje dzieci z innej grupy powinna się odrobinkę zainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzani
chciałam ci pani kurator tylko wytknac,ze raz piszesz men a raz ministerstwo oswiaty...wiem co to jest men

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powim ci tak. Pracuje w placówkach oswiatowych jestem w nich główna księgowa i jak patrze co tam się dzieje to normalnie szlak mnie trafia. Wiem jedno zaniedbuje się nasze dzieci i wmawia sie nam jak nauczyciele duzo robia dla naszych dzieci jak sie starają, aprawda jest taka ze wielu ( nie wszyscy) nauczycieli sami nie wiedza po co tam sa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×