Jak często zmieniacie pościel?

Pościel zmieniam co 2 tygodnie. Aby w czasie tych 2 tygodni nie traciła świeżości, to pościel wietrzę (oczywiście jeśli pogoda pozwala). Ręczniki kąpielowe, a także takie do rąk i twarzy - co tydzień. Piżama 2-3 razy w tygodniu. Miałam kiedyś krewnych (okolice Gniezna), którzy pościel zmieniali, tu uwaga ! co 6 tygodni !!! mimo to, nie śmierdzieli (a w domu łazienki nie było, trzeba było myć się w miskach), pralkę mieli, ale "Franię". Trochę mnie ta ich polityka prania pościeli tak rzadko raziła, bo np. w domu zawsze mieli nieskazitelny porządek. Przeszkadzała im plama z wody na gumolicie, ale już spanie w takiej "przeterminowanej" pościeli - to nie...

Ja pościel zmieniam jak potrzeba, ale jakoś tak raz na miesiąc. Ale za to z ręcznikami mam obsesję, 2 razy tego samego nie użyję. Dwa razy dziennie prysznic, w łóżku tylko śpię.

Porażka, pościel zmieniana co 6 tygodni. No, ale Poznaniacy, to tacy polscy szkoci. Szkoda wody, proszku... U mnie wygląda to tak, w łóżku w którym wyłącznie się śpi, pościel zmieniam co 2 tygodnie, ręczniki 2 razy w tygodniu (wtorek i sobota), piżama , zależy, bywa, że muszę zmienić co dzień, a bywa, że śpię w niej 3 noce (ale te 3 noce to max).

Ja kupuję nową co 2 tygodnie i z tym cyklem ją zmieniam. Dodatkowo biorę prysznic co dziennie i głowę także myję szamponem do skory wrażliwej z tym cyklem. Przeraża mnie tylko myśl, że mogę wylądować z nowo poznaną laską w wyrku a ona nie zmienia pościeli przynajmniej co 2-3 tygodnie. To obrzydliwe. Dlatego też zawszę proponuję hotel lub u mnie i dawaj ostra wyuzdana jazda przy ostrym bicie techno.

Łoooo kurde, moi rodzice zmieniają pościel raz na kilka miesięcy. Prysznic lub kąpiel raz na tydzień. Majtki i skarpetki co dwa dni. Jak jakąś gąbkę do kąpieli kupią to... dopóki się nie rozleci. Gąbki i ściereczki do naczyń jak zaczną śmierdzieć lub są widocznie brudne i nie da się ich wyczyścić. A szmatę do luster itp. chyba lata mają, bo jak lustra umyją to parę dni capią, używanie ich nie jest więc zbyt przyjemne XDDDDDD. No, i spanie w tej samej piżamce (bez żadnych majtek) nawet 2-3 miesiące. Ręczniki prane raz w tygodniu... A ubrania piorą jak czują, że śmierdzą albo widać, że brudne XD. Tacy to też nie umieją używać Google, tym bardziej nie interesują ich takie kwestie higieniczne - uważają, że ich zachowanie jest normalne i powszechne, a te czyścioszki mają poprzewracane w głowie. Więc swojej opinii by tu nie wyrazili, i nie dowiedzieliby się, że są brudasami nie-aż-tak-powszechnymi. Ja jestem strasznie higieniczny, więc niestety, od moich rodziców spier... po 18-nastce. No i zmieniam, piorę, wymieniam itd. wszystko zgodnie z zaleceniami :)

No, i spanie w tej samej piżamce (bez żadnych majtek) nawet 2-3 miesiące. x Jaki dumny z siebie, a pacan. Pod piżamę nie wkłada się żadnych majtek, ciało ma w nocy odpocząć i mieć niczym nie tamowany dostęp powietrza. No, chyba, że masz okres :P

Porażka, pościel zmieniana co 6 tygodni. No, ale Poznaniacy, to tacy polscy szkoci. Szkoda wody, proszku... U mnie wygląda to tak, w łóżku w którym wyłącznie się śpi, pościel zmieniam co 2 tygodnie, ręczniki 2 razy w tygodniu (wtorek i sobota), piżama , zależy, bywa, że muszę zmienić co dzień, a bywa, że śpię w niej 3 noce (ale te 3 noce to max). x Pościel co 2-4 tygodnie (bo nie zawsze śpię w swoim łóżku ;) ) albo jeśli tego wymaga, to wcześniej, ręczniki 2 razy w tygodniu, piżama na bieżąco w miarę potrzeb.

Zachęcam zerknąć tutaj http://www.basiasmoter.pl/2016/05/czy-mozna-prac-koldre-jak-prac-koldre.html

Ja jestem w związku i zmieniłam standardowo pościel raz na miesiąc. Chodzi tutaj bardziej o higienę. Zresztą z Kasią nie kochamy sie tylko w łóżku, bo mamy duzo innych ulubionych miejsc. Zawsze miała ona duże libido, ale jak zaczęła przyjmować tabletki antykoncepcyjne vines to mam wrażenie że jeszcze więcej razy sie kochamy :p

Ja pier... Ile wody, ile wody, tak przeżywacie, jakby była po złotówce za litr i miesięczne rachunki opiewały na tysiące. U mnie pralka chodzi praktycznie codziennie, a do tego co w czynszu dopłacam na kwartał około 100 zł. I te 33 zł na miesiąc tak przeżywacie, że aż musicie tęgo rozkminiać, jak by tu jak najrzadziej prać pościel i myć się?

Czesc. Moja mama zmienia posciel raz na miesiac kapiel raz w tygodniu w sobote i uwaza ze jest ok. Ja mieszkam z mezem i 13 letnia corka i posciel jest zmieniana co 2 tyg. I codziennie wieczorem kazdy bierze prysznic. Nie wyobrazam sobie inaczej

Zazwyczaj regularnie co sobotę, lubię spać w świeżej pościeli  Mam kilka nowych kompletów, kupiłam w sklepie AWAKraków - jakość jest naprawdę powalająca. Zresztą, nie ma się co dziwić, bo to pościel hotelowa, a wiadomo, że taka musi być dobrej jakości. 

Co miesiąc max co półtora 

Pościel raz na 1,5 - 2 tygodnie ( latem co kilka dni)  ręczniki do rąk  co dnia, czasem 2 razy dziennie , recznik osobisty co 2 dni , ścierki kuchenne czasem kilka razy dziennie ( mam obsesję na tym punkcie) , prysznic  każdego dnia plus bidet.

Lubię pachnącą pościel cztery dni max.

Ostatnio  nie zmieniałam pościeli przez 3 miesiące . Mąż zmieniał co 3 lub 4 tygodnie. Ja tylko prałam.