nie uwierzycie co on mi powiedzial

:( jestem ze swoim facetem ponad 3 lata, od niedawna planujemy zamieszkac razem...:( ma dwupokojowe mieszkanie, chce zebym sie do niego przeprowadzila ale.... powiedzial mi wczoraj, ze "nie pozwole ci kupic do domu nic, co mogloby ci potem posluzyc do zabrania mi tego mieszkania i nigdy, przenigdy cie tu nie zamelduje" :( poryczalam sie i wyszlam, jak on mogl mi cos takiego powiedziec ? :( nie odzywam sie do niego, pisze do mnie od wczoraj smsy, ale ja milcze :( jestemw szoku... :( co ja mam zrobic? :(

a to ch** a co ci napisał w SMS?

no to pojechał.... skoro wiązał z Tobą przyszłość to przegiął ostro.

ja pierdziele. mam nadzieje ze napisal w tych smsach ze jest dukiem i wcale tak niejest i nie mysli i cofnie swoje slowa. dupek jeden. nawet jelsi sie bpoi porzucenia to mogl to innymi slowami zalatwic i inaczej. duopek.

wogule Ci nie ufa i od poczatku zaklada ze sie po jakims czasie rozstaniecie.Radzilabym Ci teraz go przetrzymac az przemysli i zmieni podejscie bo jesli nie to nie wiem czy jest sens ciagnac taki zwiazek bez zaufania.

w smsach pisze czemu sie nie odzywam, co sie stalo, czy sie pogniewalam ? :( tlumaczyl, ze po prostu kiedys moze to wszystko je***c, bo moze sie okazac ze jak zamieszkamy razem to to nie bedzie to czego szukamy, ze mieszkanie razem to cos innego niz spotykanie sie....a wtedy on nie pozwoli sobie na to, zebym cokolwiek mu zabrala, a czlowiek w nerwach moze do roznych rzeczy sie posunac :( czy ja mam wiazac sie z takim facetem na powaznie.... sama nie wiem :(

Du**k jak nic!!!! I masz rację, nie odpisuj, nie odbieraj telefonu. Ja bym się porządnie zastanowiła na Twoim miejscu, bo co bedzie później???? Pewnie by chciał, abys żyła na jego warunkach, co za palant!

nie odpisuje, bo do tej pory jestem po prostu w szoku :( co do jednego się z nim zgodzę - mieszkanie razem a spotyaknie sie to dwie inne sprawy ale... jesli po zamieszkaniu razem nam nie wyjdzie, to co ja bede mogla od niego chciec poza odejsciem ? :( nie rozumiem facetów...

glupi h*j. daj z nim spokoj

ale szmaciarz. :O wczoraj chciałam by mój facet odpuścił taką jedną nie potrzebną bujkę, on powiedział ze za nic, wiadomo "EGO". ale jak powiedziałam : kochanie, tak dla mnie . to on powiedział : dla nikogo. zaszokowało mnie. takiej małejrzeczy nie może dla mnie zrobić, potem się jeszcze na mnie obraził! szczyt wszystkiego. a dzisiaj powiedział że to ending. niech spada tłumok głupi, przyjdzie w łache! współczuje ci, nie przejmuj się nim, nie jest ciebie wart . :P FACECI NIE SĄ TEGO WARCI!

się do swojego mena nic takiego nie usłyszałam! Powiedz mu w takim układzie tak: KUP WSZYSTKO CO JEST MI POTRZEBNE I JUŻ. JEŚLI CZEGOŚ NIE BĘDZIE A JA BEDE TEGO POTZREBOWAŁA POPROSTU TO KUPIĘ. ZMIĘKNIE JAK POKAŻESZ LISTĘ POTRZEBNYCH RZECZY:)

No to nie ładnie. Powiedz mu , zeby sie bujał z tym swoim mieszkaniem.

ale jeśli tak zagram a on powie spadaj ? :( czego ja mogę się spodziewać po facecie, który chce ze mną zamieszkać dając mi takie bezsensowny warunek ? :(

to nie jest jego pierwszy numer, kiedyś pracował jako agent ubezpieczeniowy i spotkał dawnego kolegę ze szkoły, ja akurat byłam u niego w domu, a on wszedł z tym kumplem i mówi 'te, uprzątnij kobito ten burdel ze stołu, bo klienta przywiozłem'

takie zachowanie. Pomyśl, skoro teraz tak cie traktuje, to co bedzie w przyszłości. Albo sprowadzisz go do parteru albo bedzie już tylko gorzej.

to z agentem to podszyw, moj facet nigdy tak do mnie nie mowil....:( ehhh.... musze chyba to wszystko przemyslec... a moja przyjaciolka mowi mi to samo - kopnij w dupę frajera :( tylko że ja bez tego frajera nie wyobrażam sobie życia...

małzenstwo

ja bym sie cieszya ze sobie nie zmarnowałam zycia przez przypadek;)

nawet najsłabsze?

bo zdaje sobie sprwe ze to nie prowo. moja sistra rodozna miałą tez taka sytuacje

debili nie brakuje wierz mi

Ja troche go rozumiem, bo nigdy nic nie wiadomo, woli sie facet asekurowac, ale zrobil to bardzo po chamsku. Mogl przeciez kulturalnie powiedziec, ze na wszelki wypadek, dla zabezpieczenia, moznaby spisac jakas umowe czy cos, a nie tak wyjezdzac, ze nigdy, przenigdy itp. Tez bym sie zastanowila na Twoim miejscu czy by go czasem nie kopnac w doope. A to, ze nie wyobrazasz sobie zycia bez niego jest po prostu smieszne. Nie odpisuj mu ani nic przez jakis tydzien i w tym czasie spotykaj sie ze znajomymi i baw sie i potem zweryfikuj sytuacje. Bo zaloze sie, ze sie bedziesz dobrze bawic, i zycie bez szmaciarza bedzie calkiem przyjemne.

powedz mu papa!!!!!!!! Są kobiety i mężczyźni którzy nie powinni sie wiązać ..zaoszczędzili by drugim rozczarowan!!! nie wszyscy nadaja się do związków !!!!!!!!!!!!!!!!!!

CAYRA , to smutne, ale masz rację ...

powiedz mu ze nie masz zamiaru zabrac mu mieszkania i skoro ci nie ufa i nie umie byc z toba na normalnych zasadach to po co wogole byc razem? poza tym jest cos takiego jak intercyza wraie slubu a jak cie zamelduje i sie zwiazek posypie to sam moze cie wymeldowac bez twojej zgody(ale szczerze z takim facetem bym nie widziała przyszłości)