gsybyscie mieli bardzo duzo pieniedzy. trzymalibyscie w domu nieroba?

ja chodzbym srala pieniedzmi nie pozwolilabym na to, aby moje dziecko totalnie nic nie robilo cale dnie, tylko latalo po kumpelach, na "szopingi" i siedzialo na kafe. :o oczywiscie dostaloby wszystko czego zapragnie, pod warunkiem, ze bedzie pracowac. niech to bedzie nawet praca spoleczna. wolontariat, cokolwiek!!! ale w zyciu cale dnie poswiecane na rozrywke. praca nie sluzy tylko do zarabiania pieniedzy. praca uszlachetnia, uczy pokory i szacunku do pracujacych ludzi i daje przekonanie, ze pieniadze nie rosna na drzewie! nie wspomne juz o tym, ze okolicznosci w zyciu bywaja rozne i zawsze mozna zbankrutowac, umrzec itp. co wtedy przykladowo 40 letni nierób, bez zadnego doswiadczenia zawodowego, bez zadnych umiejetnosci pocznie?