Husky byłaś na randce z jakimś nowym chłopakiem? ;)

;)

a ja się martwiłam o husky i nawet nosiłam sie z zamiarem założenia topiku pod wciagajacym tytułem: "Już późno a nie ma Husky. Coś tu jest nie tak."

:D kto by chcial tego downa:D

ja tam bym ją brała

nie. z dziewczyna

gdzie byliście? w Mac Donaldzie? :P czy moze zaliczyliście jakąś wyższą sferę

az na 5 tym pietrze..

zabrał Cię na randkę do ... no własnie :P gdzie?? coś taka tajemnicza, zdradz , nie bądź wiśnia

pordzcie mi dziewczęta co robic fajki mi sie skonczyły, a bez fajek ni dy rydy :( mieszkam w nieciekawej okolicy, a sklep nocny jest 300 metrów ode mnie. moge podjechac autem (jest to jedyna opcja bo pieszo nie pojde zeby nie wiem co) ale wypiłam jedno piwo o 2:00. jest 4... wiec pewnie mam 0,3 i jakby mnie zatrzymała policja to mam po prawku ale nie wytrzymam bez fajki :(

tut mir leid. nie spoufalam sie na kafe literki mi sie juz pierdsza, takze spadam.. and in case I don't see ya, good afternoon, good evening, and good night!

nie jedz po pijaku. skrecaj fajky z zielonej herbaty.. :(

albo jaraj kiepy! :P

ale 0,3 to juz prawie nie po pijaku :o a mam do tego głupiego sklepu 300 metrów. i wielkiego pecha, wiec pewnie by mnie shaltowali :(

no masz, a ja tak lubię romantyczne historie

04:03 [zgłoś do usunięcia] Husky tut mir leid.} spadaj downie

moja nie jest romantyczna, za to dramatyczna czuje sie jak bohater tragedii greckiej rozdarty miedzy dwoma choojowymi opcjami

zamow taksowke z fajkami? :P

seksowna....boisz sie niespodziewanej przyjemnosci?:D

no jest i taka opcja. płaci sie jak za kurs plus fajki? czy maja specjalny taryfikator jak zwykle?

że co Andrzeju? jaśniej proszę

nie mam pojecia, bo sama nigdy tak nie robilam, ale slyszalam od znajomych, ze taksowkarze przywoza fajki. najlepiej zadzwon i zapytaj sie jak to cenowo wyglada :P

wygooglowalam i ludzie pisza, ze cena fajek pluz zirka 15zł

duzo. ale pewnie taniej niz kaucja za uwolnienie mnie z aresztu to niesprawiedliwe, w innym kraju na luzie mogłabym jechac

no boisz sie pojsc do slepu 300 m? moze cie po drodze spotkac niespodziewana przyjemnosc? dlatego sie boisz?

w innym kraju na "luzie" nie ginie na ulicach 8 tys ludzi rocznie:D

a jaka to przyjemnosc dostac w leb i i zostac okradzionym :o

kobitka a skad ty jestes w ogole? bo ja o 2 czy 3 w nocy w warszawie rower pod nocnym na legalu zostawiam.. panikujesz!

własnie dlatego sie boje ale nie ogólnie, tylko jednego wyjatkowego pana. mam swojego cichego adoratora, który czasami za mna łazi jak cień koles jest popierdolony i pojawia sie zawsze w najmniej spodziewanym i odpowiednim momencie :( juz kiedys opisywałam na kafe mrozaca krew w zyłach historie z jego i moim udziałem

no własnie, ja tez łaziłam po nocach jak chciałam.. az nie spotkałam tego popapranca, a potem drugi i kolejny raz.. i mi sie odechciało wyłazic po zmroku.

juz po 4 rewelacja!!! przycamperuje tak przez wekend a potem w poniedzialek na wyklady nie chodze :o