Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z bagnistego chaosu ja żem

Problem z organizacją czasu :(

Polecane posty

Gość trzeba wziąć się za siebie
nie wiem jak. Sama mam ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
żeby jeszcze było tak, że dzień, dwa bimbam, ale później siadam i to nadrabiam, ale mi tak mijają tygodnie na jakimś absolutnym minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
niby wiadomo, że to jest bardzo trudne, tak samej z własnej woli coś robić ponad to, co wymają inni, no ale jak się coś lubię, to się własnie to robi, no ale ja jakoś motywacji nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluk
To się trochę kłóci z naszymi zainteresowaniami. Bo jednak doczekaliśmy się czasów gdy trzeba najpierw zadbać o podstawy czyli jeśli ktoś chce wykształcenie i pracę. A potem patrzymy na innych którzy malują obrazy, komponują piosenki i przypominamy sobie,że gdzieś tam kiedyś przejawiała się u nas twórczość którą zepchnęliśmy na daleki plan. Moim skromnym zdaniem pewne atuty ubarwiają życie. No bo w przeciwnym wypadku mamy praca,dom zakupy, wywiadówka, praca,dom zakupy..... Pisanie, muzyka czy fotografia pozwala nam inaczej patrzeć na otaczający nas świat. Daje taką wewnętrzną radość. Chciałoby się temu poświęcić większość czasu :( zamiast innym czynnościom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoo
Beluk w moim przypadku, to nie jest tak, że muszę ten czas na np. pisanie wyszarpywać z prozy dnia...ja mam na to czas w dzień, nie muszę siedzieć po nocach żeby pisać, ale i tak tego nie robie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ciężko jest wyrwać się z małości, mało kogo na to stać, co nie znaczy, że nie warto próbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluk
najgorzej jest zacząć potem już leci z górki jednak to co się powinno wziąć pod uwagę to jednak pewien rodzaj uzaleznienia od internetu, ja to mam, nie korzystam z portali społecznościowych ale fora tematyczne no i kafeteria - owszem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
beluk, to zaczynajmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
mnie też dobija kafeteria ;), bo Facebook, to na szczęście służy mi głównie do pozyskiwania mi informacji kulturalnych, a nie jako kącik wzajemnej adoracji ze znajomymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteria to największe zło
ja zmarnowałam tu dziś cały dzień a miałam pisać pracę mgr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, też mi to śmierdzi prokrastynacją. Niby tyle rzeczy bym chciała, każdej niedzieli robię sobie grafik na nadchodzący tydzień, ale jak przychodzi co do czego, to znowu nic z tego nie wychodzi. Nawet bałaganu w pokoju nie umiem ogarnąć, a co dopiero resztę. W ogóle zauważyłam, że ciągle pochłaniają mnie jakieś mało ważne sprawy i zbyt dużo czasu zajmuje mi rozmyślanie i użalanie nad sobą. Chciałabym doskonalić się w pisaniu i innych jemu pochodnych, ale ciągle nie poświęcam temu tyle czasu, żeby osiągnąć większe efekty. Ciągle tylko łańcuszek praca - uczelnia - dom, z małymi wyjątkami dla znajomych i rodziny - ja już dłużej tak nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluk
ja mam egzaminy w tym tygodniu aż dwa :) postanowiłam zrobić plan, na razie skromny, po pierwsze nie włażę na kafe choćby nie wiem co, po drugie będę sprzątać po jednej szafce regularnie żeby się wyrobić na święta, będę odkładać wszystkie rzeczy na swoje miejsce, kupię nowe kosmetyki jak już zużyję wszystkie bieżące, wracam do jogi na razie po 10-15 minut dziennie. Mam nadzieję, że wytrwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może metoda nagradzania ? Np. jak zdam dobrze egzamin, to kupię sobie coś, co sobie wymarzyłam. W innym wypadku nic z tego. Ja myślę, że dzieje się tak dlatego, że człowiek rzadko rozlicza się z samym sobą. Więcej wymaga od innych, z kolei siebie traktuje pobłażliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beluk
przyłączam się do ciebie. Od jutra muszę napisać dziennie choć pół strony magisterki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beluk
i ograniczam czas spędzony na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluk
to też wzięłam pod uwagę /tonący brzytwy się chwyta / więc jak zdam oba egzaminy to będzie torebka ;) u mnie jest inaczej, ja zawsze wszystkich rozgrzeszałam, za to w stosunku do siebie byłam bardzo krytyczna, mam rodziców którzy byli wymagający, najlepiej żeby były same 7ki w indeksie, ciągła krytyka z ich strony - no i psychika mi siadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beluk
Oczywiście nagradzać się będę tylko na początku bo tak to egzystencja moja polegałaby na ciągłym zmuszaniu się, jednak praca nad samym sobą wymaga pewnego sprytnego podejścia bo problem zaczyna się w głowie.Trzeba ją zatem trochę oszukać. Pierwsza rzecz to czas - marnotrawienie go, przecieka przez palce, nikt nam już nie zwróci żadnej minuty, im bardziej coś odkładamy tym czas biegnie szybciej a potem zostają nam już tylko skrawki chwil , zadanie wykonane w stresie byle jak i po łebkach a potem strach - czy zdam ? czy promotor przyjmie pracę? koleżanki wszystko pozaliczają, pójdą na kawę, pojadą z chłopakami na weekend a ja znów będę w tyle, będę się musiała uczyć. Chciałabym dojść od momentu w którym uporządkuję swoje życie i będę zawsze o dwa kroki w przód zamiast " to było na wczoraj ", trzeba ustalić priorytety . Zobaczcie ludzie odnoszą sukcesy a mają tyle czasu do dyspozycji co my i również się relaksują a my siedzimy i gderamy jak oni to robią. Ja stwierdziłam, że chyba jestem nienormalna czytając przeżycia innych ludzi, wkładając do głowy rzeczy , które są mi nie potrzebne bo czy nowe newsy na Pudelku dotyczące Madonny dadzą mi jeść w przyszłości ? Z jednej strony media nas osaczają, ogłupiają. Podziwiam mojego faceta. Nie ogląda telewizji, nie interesuje go komputer i internet, woli dobre ksiązki, zawsze jest wypoczęty i wesoły ma na wszystko czas i ochotę. A ja przy nim czuje się jak wyżęta ścierka. Ciągle gonię i nie wyrabiam. Jak ten Królik z Alicji Czarów, niedługo dogonię własny ogon a potem minę sama siebie i pognam dalej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorganizowany
Witaj, polecam darmowy kurs, który stworzyłem w oparciu o swoje doświadczenia z zarządzaniem czasem. Kiedyś byłem osobą szalenie zdezorganizowaną, odkąd zacząłem pracować w dużym amerykańskim przedsiębiorstwie, w którym poznałem wiele ciekawych metod radzenia sobie z tym problemem jakość mojego życia zaczęła się diametralnie zmieniać. Teraz po kilku latach stworzyłem DARMOWY KURS. Chcę pomóc innym osiągnąć taką samą poprawę jakości życia, jakiej sam doświadczyłem. http://zorganizowany.republika.pl Pozdrawiam, M.P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Demertis23
To ja czytałam że ta firma bardzo pomaga w organizacji czasu http://vipasystent.pl/ .Czasem lepiej jak ktoś za nas niektore rzeczy zorganizuje bo patrzy na to z boku i widzi że coś da sie zrobić szybciej lub lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber666
wiesz co sa teraz takie kursy na necie nawet jak lepiej organizowac czas mowie ci sprobuj :) a jak to nic nie da to obczaj sobie tą stronke http://vipasystent.pl/oferta/ wygląda dość ciekawie firma jest z poznanie wiec nie wiem czy to daleko od ciebie? :) najbardziej spodobały mi sie usługi consierge baby kurcze gdybym miała takie porady przed porodem na pewno byłabym spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba raczej trzeba sie tego nauczyc. Tak jak ja to zrobiłam , zwłaszcza w wakacje. Wlasnie jeszcze zajęłam im przedostatni weekend wakacji bo wybieramy sie w to miejsce http://zatorland.pl/Dinozaury-po-zmroku-451.html DLa nas pewnie też to bedzie fajne spedzenie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×