Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Druga, gorsza siostra

Siostra podrywa mojego chłopaka!

Polecane posty

Gość Kiedy czytam autorko co
Haha! Miałam identyczną akcję. Ona dzwoniła,że się spóźni od kolegi bo zwał jej autobus i idzie z nim posiedzieć do jakieś knajpki a mój wielce pomocny pognał po nią. Kiedy wrócili ona miała minę zadowolonej kotki i ubaw po pachy. Tylko,że jechała z nim jeszcze jedna moja sis(13 letnia wtedy),za nic nie puściłabym go samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie wląśnie się
zabawiają we wszystkich pozycjach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy czytam autorko co
Ale z ciebie palant:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Nie straszcie mnie. Siostra dzwoniła przecież do mamy i tylko z nią rozmawiała. Powiedziała zresztą, żebyśmy na nią nie czekali, bo pojedzie następnym. Dopiero jak się rozłączyła mój facet wpadł na pomysł, żeby po nią pojechać, więc to akurat nie jest wina siostry... Zresztą już wrócili. Chłopak trochę z nami posiedział i pojechał do domu, a siostra prawie zaraz poszła do siebie robić jakiś projekt na uczelnię, więc nie wydaje mi się, żeby do czegoś doszło. Po prostu wkurzył mnie facet tym, że tak ochoczo chciał po nią jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve12234
Moze ja troszke nie na temat ale ja jestem przykladem jak mimo dobrych checi trudno jest sie dogadac z siostra...mam 21 lat moja sis jest o 3 lata starsza .Jestem z moim facetem prawie 4 lata wiadomo ze nasz zwiazek nei polega tylko na trzymaniu sie za rece i patrzeniu w oczy ..moja siostra dorwala kiedys sie do histori mojego gg no i przeczytala cos czego czytac nie powinna zrobila kopiuj wklej i nagraj na plyte , kiedys sie podarlysmy o cos jak to siostry a ona chcac mi zrobic na zlosc pokazala te rozmowy mojemu tacie. I w ten sposob moi rodzice sie dowiedzieli ze rozpoczelam zycie seksualne do tej pory nie potrafie jej tego zapomiec!!! tez wiedzialam o niej duzo rzeczy ale nie lecialam z tym do rodzicow Niby powinna byc starsza i madrzejsza ale zniszczyla nasze relacje nie ufam jej wcale. Chcialabym miec normale kontakty z siostra ale chyba mi sie to nigdy nie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Od dnia, w którym mój chłopak pojechał po siostrę, nie było go u nas w domu. Spotykaliśmy się gdzieś na mieście. Siostra była zajęta projektem na uczelnię i większość czasu siedziała przed komputerem. Sytuacja trochę się uspokoiła, więc zebrałam się w sobie i postanowiłam na spokojnie z nią o tym pogadać. Na początku zbyła mnie tym, że przesadzam, a ona ma dużo pracy, ale kiedy zobaczyła, że naprawdę mi zależy - też podeszła do tej sprawy poważnie. Powiedziałam więc po kolei: że przeszkadza mi to, że specjalnie ładniej się ubiera, kiedy facet do mnie przychodzi, że drażni mnie jej zachowanie względem niego, że czuję się niepewnie. Wysłuchała wszystkiego, co miałam do powiedzenia, a potem powiedziała coś, co mnie zaszokowało. Podobno jakieś dwa tygodnie przed tym, jak pierwszy raz przyprowadziłam chłopaka do domu, rzucił ją facet, na którym bardzo jej zależało. Ciężko mi było w to uwierzyć, bo jest naprawdę śliczna i zawsze to raczej ona zrywała, a i tak miała wielkie powodzenie, więc był to pewnie dla niej wielki szok. Od tej pory zaczęła rzadziej wychodzić z domu, bo znajomi ciągle ją pocieszali, a ona nie chciała słyszeć nic o swoim ex. Zwątpiła w siebie, dlatego kiedy zaczął przychodzić do nas mój chłopak, chciała tylko sprawdzić, czy może się jeszcze komuś podobać (tak jakby fakt, że rzucił ją jeden facet oznaczał, że nagle nie wiadomo jak zbrzydła...). Nigdy nie chciała go poderwać, chciała tylko poczuć się atrakcyjnie, tak jak wcześniej. A jeśli chodzi o to, że przyjechał po nią wtedy, to specjalnie poprosiła go, żeby podwiózł też jej koleżankę, żeby nie zostali sami. Trudno mi w to wszystko uwierzyć. Sama już nie wiem, co mam myśleć. Zrobiłam coś, za co strasznie się teraz wstydzę. Kiedy siostra poszła wieczorem się kąpać, sprawdziłam jej komórkę. Nie ma w niej nr do mojego chłopaka. Z jednej strony ciężko mi uwierzyć, że dziewczyna, która zawsze miała w życiu z górki tak się przejęła tym, że ktoś z nią zerwał i wcale nie chciała zabrać mi faceta, ale z drugiej strony - jeśli faktycznie oceniłam ją źle - chyba sobie tego nie wybaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qot
ja nie martwiłabym się tak o siostrę, jak o chłopaka może być tak, że ona szepnęłaby tylko słówko.... czy ten chłopak traktuje cię tak poważnie jak ty jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała chamka
I tak sądze,że Twoja siostrzyczka sie sukowato zachowała. Myśli,że jest pępikiem świata? Żal dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Ja już sama nie wiem, czy chłopak traktuje mnie poważnie. Jest troskliwy, miły, wesoły, ale zawsze, kiedy tylko z moich ust pada imię mojej siostry, bardzo się denerwuje. Nie wiem, czy to dlatego, że przeszkadza mu mój brak zaufania, czy dlatego, że faktycznie coś jest na rzeczy. W każdym razie - kiedy ją widzi - mam wrażenie, że ja przestaję dla niego istnieć. Ale tak jak mówię, może faktycznie coś wyolbrzymiam, bo przywykłam do tego, że to siostra jest oczkiem w głowie rodziny, zawsze najzdolniejsza, najładniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuuu
Wydaję mi się że ona mu się podoba. Gdyby był wobec niej obojętny to by się tak nei zachowywał a Ty wolisz się oszukiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co siostra powiedziała na
temat Twojego chłopaka: proponował jej coś, sugerował? zapytaj się jej o to. albo rozwieje Twoje wątpliwości albo je potwierdzi. lepiej wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maluuuuuuunianiunia
a ja na twoim miejscu--buh naot na solarium nalot na fryzjera karnet na basen...niech afect widzi że sie starasz dla niego-sama uwierzysz w siebie a i jemu sie spodoba to ze się dla nieeeeeeeeeeego pindżysz:) mówię sprawdone...kumpela nie grzeszyła wygladem miala fajną siostrunie ale jak ta zaczea metamorfoze z brzudkiej kaczuski w łabądka to wsyscy się nią zachwycili;d a chłop z dumy pęał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Siostra nic konkretnego nie powiedziała na jego temat - poza tym, że jak wtedy po nią przyjechał to kazała mu podwieźć też koleżankę. Miałam wrażenie, że wcale nie była zadowolona z tego, że po nią przyjechał i faktycznie wolałaby czekać następną godzinę na pociąg. maluuuuuuunianiunia - taki mam właśnie zamiar:) Mam wolny wtorek, więc odwiedzę fryzjera, kupię jakieś nowe łaszki i zobaczę, jak facet na to zareaguje;) A co do tego, że staram się usprawiedliwiać siostrę - zawsze byłam na drugim miejscu, ale zostałam na nie zepchnięta nie przez siostrę, tylko przez rodziców. Ona zawsze była wobec mnie w porządku i chociaż to ja jestem starsza, tak naprawdę ona zawsze stawała w mojej obronie w szkole, kiedy ktoś mi dokuczał i nawet pomagała mi w pisaniu wypracowań i w językach. Zawsze miałam w niej oparcie, więc pogodziłam się z tym, że jest tą lepszą - nawet byłam z niej dumna. Po prostu mogę być na drugim miejscu u rodziców, ale dla swojego chłopaka chciałabym być tą najpiękniejszą i najwspanialszą, bez względu na to, że mam u boku taką ładną siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Mój związek wisi na włosku i chyba będę musiała go zakończyć. Zrobiłam tak jak mi radziłyście - poszłam do fryzjera, zmieniłam kolor włosów, za oszczędności kupiłam kilka wystrzałowych ciuchów i faktycznie zrobiłam na swoim facecie wrażenie, bardzo chwalił mój nowy wygląd. Z kolei siostra, od czasu naszej rozmowy widać, że faktycznie wzięła na poważnie moje obawy, bo od tego czasu dwa razy był u mnie chłopak, a ona przestała się zachowywać tak jak wcześniej. Wyszła się z nim przywitać (nie przebierała się, pokazała mu się w zwykłym dresie i bez makijażu, chociaż i tak wyglądała ślicznie), zamieniła z nim kilka słów i wróciła do swojego pokoju. Następnym razem było tak samo, więc nie mogłam jej niczego zarzucić. Za to mój chłopak był widocznie niezadowolony z tego, że nie poświęca mu już uwagi. Starał się ją zagadywać, a kiedy siedzieliśmy w dwójkę często przyłapywałam go na tym, że patrzył w drzwi jej pokoju, jakby tylko czekał aż wyjdzie. Bardzo mnie to bolało. Kiedy byłyśmy same, siostra przeprosiła mnie jeszcze raz za to, że czułam się przez nią niekomfortowo i obiecała, że nie zrobi już nic, co sprawi mi przykrość. Na pogodzenie się zaproponowała mi, że pójdziemy razem na kryte lodowisko - jak byłyśmy dziećmi, bardzo lubiłyśmy jeździć na łyżwach. No i umówiłyśmy się na środę (wczoraj). Akurat chłopak chciał wtedy przyjść do mnie, więc napisałam mu smsa, że idę z siostrą na lodowisko, to on na to, że też by chętnie poszedł. Zgodziłam się. Kiedy powiedziałam siostrze, że on też z nami idzie, to zapytała, czy wolę w takim razie, żeby ona została w domu, ale pomyślałam, że nie mogę być wiecznie względem niej taka nieufna, tym bardziej, że ten wypad miał nas pogodzić, więc wyszło, że wybierzemy się w trójkę. W czasie drogi mój chłopak często zagadywał siostrę, ale ona odpowiadała mu pojedynczymi zdaniami, nie dała się wciągnąć w dłuższą rozmowę, więc po jakimś czasie dał sobie spokój. No a na lodowisku stało się coś, co sprawiło, że jestem coraz bardziej pewna, że nasz związek się skończy. Mój chłopak nie umiał za dobrze jeździć, więc cały czas trzymaliśmy się za ręce. Siostra jeździ dobrze, więc ćwiczyła sobie coś po drugiej stronie lodowiska. Zatrzymaliśmy się na chwilę koło bandy i właśnie wtedy zobaczyliśmy, że jakaś inna laska, która bardzo szybko jechała, wpadła na moją siostrę i obie się przewróciły. Bardzo się wystraszyłam, bo wypadek wyglądał groźnie, ale to jak przejął się mój facet przekracza wszelkie pojęcie... Chociaż słabo jeździ, dojechał do mojej siostry szybciej niż ja (!), wydarł się na tamtą laskę, która na nią wpadła... Siostra widziała, że zabolało mnie to, jak się o nią troszczył, więc próbowała udawać, że nic się jej nie stało, żeby odwrócić od chłopaka swoją uwagę, ale widziałam, że cały czas krzywiła się z bólu. Zabraliśmy ją do szpitala i okazało się, że skręciła kostkę. Nic nadzwyczajnego, ale mój facet strasznie się tym przejął, zaraz zaproponował, że będzie ją odbierał z uczelni (natychmiast odmówiła), przywiózł dla niej z domu kule, których używała jego mama po operacji kolana i w ogóle sprawiał wrażenie, że zrobiłby dla niej wszystko. A ja byłam całkiem niewidzialna. Myślałam, że się poryczę... Jak facet wrócił do domu, to siostra bardzo mnie przepraszała, że to tak wyszło. Widać było, że jest zażenowana jego zachowaniem. Ale jakie to ma teraz znaczenie? On ewidentnie woli ją ode mnie i obojętnie jak bardzo się zmienię, nigdy nie będę od niej lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem, skoro czujesz
że on ma słabość do Twojej siostry to może mu to powiedz. Niech wie czemu kończysz znajomość. Z drugiej strony może on ją tylko lubi i traktuje ją jak młodszą siostrę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wiesz co fakt twoja siostra glupio wymyslila by sprawdzic jak atrkcyjna dla innych jest aleee ja bym sie bardziej facetem zajela ona tylko sie zabawila by sprawdzic jak to atrakcyna jest a twojemu sie to spodobalo , jaki to on wspanialy nie jest teraz bedzie szukal kontaktu z nia ,bo jak to caly czas zwracala na niego uwage on sie prezyl , a teraz tak nic? jakis glupi ten twoj facet albo ona mu sie spodobala albo on mala wartosc siebie ma zalosny troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj autorko
palant z tego kolesia. wspólczuje Ci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunka77799
przesada...wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak jak zawsze szukali
swojego towarzystwa tak ona poszla do siebie a on zaraz pojechl do domu? no to niezle spuscili z krzyza :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zamierzasz zrobić?
chcesz z nim zerwać czy jeszcze chcesz to ciągnąć i poczekasz, że może facet się uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Wiecie, to jest wszystko skomplikowane. On jest pierwszym facetem, na którym mi zależy, pierwszym, którego przedstawiłam rodzinie, pierwszym, przy którym poczułam się piękna i jedyna i chciałabym dalej się taka czuć. Z drugiej strony jest moja siostra - lepsza we wszystkim i ładniejsza, ale nigdy nie dała mi odczuć, że jestem gorsza. Była przebojowa i odważna, zawsze pomagała mi - nieśmiałej, szarej myszce we wszystkim, stała za mną murem, a ja byłam z niej dumna. Ona nie chciała mi odebrać faceta, po prostu nie zrezygnowała ze swojego zwykłego, czarującego sposobu bycia, bo nie była pewna, czy jeszcze działa (przez to, że tamten z nią zerwał). Przeprosiła mnie za to i naprawdę widać, że mówiła szczerze, zresztą od tamtej rozmowy naprawdę zmieniła swój stosunek do mojego chłopaka. Oni oboje są dla mnie bardzo ważni, nie chcę z żadnego z nich zrezygnować. Jeżeli odejdę od chłopaka, stracę człowieka, którego kocham, dam odczuć w ten sposób siostrze, że ten związek rozpadł się z jej winy i chyba nigdy już nie pozbędę się łatki "drugiej, gorszej siostry". A z drugiej - jeśli wciąż będziemy razem, chyba nigdy nie przestanę się zastanawiać, czy jest ze mną z miłości, z przyzwyczajenia, czy żeby być bliżej mojej siostry. Postanowiłam przez kilka dni się z nim nie widywać, uporządkować myśli. Nie chcę podejmować nagłych decyzji, których będę później żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuhrgwhg;OW
wiesz, trochę Ciebie rozumiem, bo kiedyś miałam podobny problem z bliską koleżanką. Nie byłam do końca pewna, czy facet jest ze mną dla mnie czy ze mną by być bliżej niej. Wiem, ze nie chcesz podejmować żadnych drastycznych kroków, ale ja mimo to namawiam Cię do rozmowy z chłopakiem. On pewnie będzie odkręcać kota ogonem ale powiedz mu jak to wygląda z Twojej strony i powiedz mu, że albo zmieni swoje zachowanie albo będziesz musiała przemyśleć przyszłość Waszego związku. Myślę, że jemu to bardzo schlebiało i jego zachowanie może nie jest spowodowane tym, że on ma ochotę na Twoją siostrę ale tym, że dobrze czuje się w jej towarzystwie.: adorowała go, była miła. Kto z nas by tak nie chciał? I tutaj duży zarzut do Twojej siostry, bo mimo, że ona żałuje, ale jednak narozrabiała. Co do faceta, porozmawiaj z nim, może on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że zachowuje się jak burak, jemu może się wydawać, ze jest "rycerski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
I jak się potoczyła ta sprawa z Twoją koleżanką i tym facetem? Porozmawiać ze swoim muszę na pewno, ale jeszcze nie teraz. Wciąż mam przed oczami to, jak na lodowisku troszczył się o moją siostrę. Kiedy trochę ochłonę, myślę, że znajdę jakieś wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuhrgwhg;OW
no, ok, nic się między nimi nie wydarzyło (przynajmniej ja nic o tym nie wiem) :) wiem, że przez jakiś czas była między nimi jakaś fascynacja, on mówił, że fajna z niej dupa a ona, ze podoba się wszystkim chłopakom, którzy chodzą z jej koleżankami. Taka skromna była:) ja tak nie do końca byłam zaangażowana w ten związek, więc jakoś specjalnie tego nie przeżywałam. stare dzieje. musisz mu powiedzieć, że źle się z tym czujesz, powiedz wszystko. znam trochę facetów, mam wielu dobrych kumpli i wiem, że jak facet się tak zachowuje w obecności swojej dziewczyny to albo jest skończonym dupkiem albo ma aspiracje na rycerza. W Twoim wypadku wydaje mi się, że to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie, to nie jest normalne, że Twój facet proponuje, że będzie odbierał Twoją siostrę z uczelni itp. Rozumiem lubić się ale to już przesada, można sobie pomagać ale........ ewidentnie ona mu się podoba. Na Twoim miejscu spokojnie i szczerze bym z nim pogadała. Ok, kochasz go, tylko nie ma sensu przedłużać związku, jeśli on nie czuje tego samego, stracisz tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga, gorsza siostra
Rozmawiałam z nim wczoraj. Taaa, ale sobie datę wybrałam, nie ma co. Poszliśmy do parku, usiedliśmy na ławce. Kiedy tylko powiedziałam o co chodzi, zaraz się zdenerwował, ale przekonałam go na spokojnie, że po prostu muszę to wiedzieć i nie odpuszczę. W końcu się zgodził. Nawet nie musiałam go specjalnie wypytywać. Widać, że już mu to ciążyło, bo powiedział wszystko... Kiedy mnie poznał, bardzo mu się spodobałam. Widział, że to ja jestem zaangażowana bardziej, ale był pewny, że z czasem też się we mnie zakocha. Troszkę się przestraszył, kiedy zaprosiłam go do domu po raz pierwszy, myślał, że to już do czegoś zobowiązuje. Gdy w domu poznał moją siostrę - zainteresował się nią, poczuł, że musi częściej u nas bywać. Miał wprawdzie wyrzuty sumienia, ale pomyślał, że to nic złego, że patrzy na ładną dziewczynę - jest w końcu zwykłym facetem, a samo patrzenie to jeszcze nie zdrada. Coraz częściej przyłapywał się jednak na tym, że chciał z nią zostawać sam na sam - okazja się nadarzyła, kiedy siostra zadzwoniła, że odwołali jej pociąg a on zaproponował, że po nią przyjedzie. Przyznał się, że było mu to na rękę, że ja nie pojadę. Siostra jednak nie zamierzała z nim zostawać sam na sam, po poprosiła też, żeby podwiózł jej koleżankę. Wtedy ostatecznie zrozumiał, że niczego między nimi nie będzie, ale i tak tęsknił za rozmową z nią. Starał się sobie wmówić, że po prostu mu się podoba, ale kiedy zobaczył jej wypadek na lodowisku - zrozumiał, że się w niej zakochał. Zakochał... Długo mnie później przepraszał, ale jakie to ma teraz znaczenie? Zerwaliśmy. Po powrocie do domu opowiedziałam o wszystkim siostrze. Rozpłakała się. Przepraszała mnie jeszcze bardziej niż on (teraz na sam dźwięk słowa "przepraszam" mam odruch wymiotny...). Powiedziała, że nie miała pojęcia, że może do tego dojść. Widziała, że się mu podoba, ale była pewna, że woli mnie. Ona go nie kocha, nic do niego nie czuje i nigdy się z nim nie zwiąże. Ale jakie to ma teraz znaczenie? Od wczorajszej rozmowy nic nie zjadłam. Nie umiem o niczym innym myśleć. Chciałabym po prostu zniknąć z tego świata, bo i tak nikomu nigdy nie byłam potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×