moj chłopak mi chyba dobrze nie życzy

w sumie to się rozstajemy mimo ,że utrzymujemy jeszcze jakiś kontakt..Bo już mam tego dość. On twierdzi ,że bez niego to ja sobie nie poradzę, że jak się zestarzeje to na pewno będę brzydka( teraz jestem uważana za ladną), że na pewno nie będę mieć dzieci ,że nikt mnie nie pokocha,że trafię na gościa co mnie czymś zarazi ,albo będzie niezaradny i wszystko co najgorsze.. Nie wiem z czego to się bierze,ale ciągle mi mówi takie teksty.. A ja jestem ładna zdaniem wielu ludzi ,na dobrych studiach bo na prawie , młoda więc mam szansę na dzieci.. A te jego teksty są dobijające...

ale czy Tobie się głowa z dupą miejscami zamieniły jak się z nim wiązałaś?:O

nie przejmuj się :*

nie bo kiedyś był zupełnie inny....

i sie dziwić dlaczego służycie tylko jako worek na spermę

ale z czego to wynika? on faktycznie nie chce żeby mi się dobrze powiodło w życiu? a i jeszcze ciągle wmawia mi ,że npewno nie znajdę dobrej pracy itd..

On się tak zachowuje od niedawna dlatego dopiero teraz postanowiłam ,że musimy się rozstać..

jak układało wam sie życie seksualne? Oboje byliście zadowoleni?

i mi wytyka ,że pewnie niczego nie umiem , udowadnia mi to na każdym kroku.. np każdy chwali ,że ładnie robię zdjęcia ,a on je krytykuje i wydziera mi aparat ,że jak ja nic nie umiem to i tego pewnie nie..

z seksem było zawsze ok, na poczatku było nawet bardzo dobrze

a teraz jest z nim tak o ,też nawet dobrze . może bez szału jak na początku ,ale oboje lubimy się kochać ze sobą więc to chyba nie w tym tkwi problem

Poszłaś na studia i teraz koleś ma obawy że możesz go zostawić dla kogoś lepszego niż on. Po prostu spadło jego poczucie własnej wartości i chce byś ty czuła się tak samo. Ot taki mechanizm obronny... Będzie się nisko ceniła to nie będzie mierzyć wysoko