Do wszystkich kobiet!!!

co najbardziej drażni i zarazem boli was w zachowaniu byłych? lubicie jak są szczęśliwi? chce zrobić na złość byłej, żeby żałowała tego rozstania, co mam robić? co mi radzicie?

Nie baw się w takie głupoty. To tylko zajmie Ci czas a i tak nie będziesz czuł się lepiej. Mi eks dał oczywiście w kość, ale staram się o nim nie myśleć. I praktycznie nie obchodzi mnie jak sobie żyje.

nie uda cie się to... bo skoro nie bedziesz naprawde szcześliwy to ona przecie zkobieta jest, widzi i wyczuje ze robisz coś na pokaż , zeby jej dopiec, lepiej zjamij sie sowim życiem i przestań skakać koło niej

To że o nie j myślisz i miotasz się pomiędzy miłością i nienawiścią to normalna reakcja. Zatruwasz sobie myśli myśląc o zemście i robieniu jej przykrości. Lepiej wytłumacz sobie i zdefiniuj to co sam czujesz, ale nie dawaj upustu swojej bezsilności poprzez nienawiść. Tak samo jak ją kochałeś wtedy, tak samo kochaj ją teraz - nie musisz z kimś być żeby chcieć jego dobra.

Zgadzam się z reszta wypowiedzi. Najlepsze co możesz zrobić na to zając się swoim życiem. Oglądanie wstecz to strata czasu.

chyba nawet jej nie kochałeś skoro drażni cię, że jest szczęśliwa.. daj jej spokój, a ty zyj swoim zyciem, nic ci to nie da

Nic mnie nie złości i nie drażni, bo nie utrzymuję kontaktu z byłym i nie interesuję się tym co u Niego. A niech będzie szczęśliwy. Bo to, że nie jesteśmy już razem przez to, co zrobił, mi przyniosło niewyobrażalne szczęście - miłość mojego życia, o. :)

ale nie chodzi o to..po prostu wiem że mnie kocha, i robi mi na złość, co mnie kurewsko boli, chcę się jej odegrać, tylko nie wiem jaki sposób jest najlepszy.. bo znalezienie sobie innej kobiety jest zbyt proste...

dla mnie były to były i koniec tematu. cokolwiek robi, byle to mnie bezpośrednio nie dotyczyło, to wyłącznie jego sprawa.

twierdzisz, że nadal Cię kocha i robi Ci na złość, chce zwrócić twoją uwagę, chce Cię zdenerwować, jest na to lekarstwo, olej ją totalnie, nie zwracaj uwagi na to co robi, i zobaczysz jej reakcję, wtedy to ją może zaboleć i już będzie inna gadka, zobaczysz.... po prostu ignoruj ją

Ale nie rozumiem po co. Zostaw Ją w świętym spokoju i zajmij się swoim życiem. Niby nie jesteście razem, a ciągle odwracasz się w tył.

ja również się z wami zgadzam, i próbowałem o niej zapomnieć, wtedy zauważyła że układam sobie życie, to przyszła do mnie, zawróciła w głowie, i odeszła, dodam że cały czas ma chłopaka, i często piszę mi że nic do niego nie czuje, bo kocha mnie, ale i tak cały czas mnie rani, byłem dla niej cały czas dobry, ale dosyć mam bycia ofiarą, chcę jej pokazać jak może boleć takie zachowanie.. nie chce żeby była nieszczęśliwa, chcę tylko żeby wiedziała co robi źle, tłumaczyłem jej, ale słabo zrozumiała, praktyka wyjdzie na pewno lepiej .

ja tez jestem świeżo po rozstaniu, i powiem szczerze, że nawet nie wiem co u niego, nie interesuje mnie to, ja zaczynam nowe zycie i nie chciałabym aby on pojawiał się w nim w formie robienia na złość, czy szpiegowania - to jest najgorsze co może być. mimo wszystko radzę Ci abyś odpuścił.

ignorować ją.. to trudne, chyba wiecie jak trudno olać osobę którą się naprawdę kochało, poświęcało jej się każdą sekundę życia, i dbało wyłącznie o jej dobro, spory czas bycia razem sprawił, że zamiast "ja" zacząłem mówić "my" wszystko się rozpadło przez naszą głupotę, rzuciła mnie, a ja nie dałem jej kolejnej szansy kiedy przyszła do mnie z płaczem, wtedy postanowiliśmy żyć oddzielnie, chodź nadal żyjemy przeszłością.. gdyby chciała o mnie zapomnieć, nie zdradzałaby swojego obecnego chłopaka ze mną. A ja... a ja bym jej zwyczajnie na to nie pozwalał.

coś mam wrażenie, że chcesz by do Ciebie wróciła :) mylę się ?

POLECAM :) Własnie przeczytałam i cos w tym jest :) http://www.insomnia.pl/Jak_sprawi%C4%87,_%C5%BCeby_twoja_by%C5%82a_kobieta_wr%C3%B3ci%C5%82a_do_Ciebie_-t193826.html

gdyby to byłoby takie proste.. chciałbym. niestety fakt, że niedługo oboje znajdziemy się na innych krańcach świata, trochę mnie odpycha. Chciałbym tylko, żeby ją zabolało, tak jak boli mnie cały czas.

Wiesz.... rozumiem Cię...

jak miło że chociaż Ty.. ;)