Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HelloKitty32

Dobra,w tym cyklu musi sie udać!!Kto ze mną???

Polecane posty

Ja chyba też mam mało progesteronu ponieważ ostatnie 2 cykle mi się zwichrowały ;/ I byłam y gin i przepisała mi luteinę na wywołanie okresu. Wzięłam 2 tabletki i kres dostałam. mam nadzieję że okres tym razem przyjdzie bez pomocy luteiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HelloKitty32
Czesc, ja staram się dopiero kilka miesięcy,każdy mówi ,ze to zbyt wcześnie żeby sie przejmować.Ale same wiecie jak to jest.Teraz się musze przygotować.jutro idę na badania krwi,zobaczę co z progesteronem,bo widzę ,że to też badacie.Czyli ważne. Zaczynam odliczać kiedy będzie owulka a wtedy mąż ma przekichane.;)Albo i nie:)Uda się bo juz dłużej nie wytrzymam!Buziaki dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Chciała bym się do was dołączyć bo w staraniach o dziecko podobno jest dobrze mieć wsparcie, zawsze dowiadujesz się od innych czegoś nowego. Ja mam 29 lat i od stycznia staramy się o fasolkę. Miesiąc temu byłam u gina i powiedział Mi że nie ma się czym jeszcze przejmować dopiero po roku starań można się martwić i myśleć co dalj. Zalecił Mi zbadanie progesteronu i prolaktyny a to badanie się robi w 20-22 dc, więc juto idę. Kazał Mi przyjść za rok na następną wizytę :( Teraz czekam na @ mam dostać 1.11 ale od tygodna mam ból jajników i się trochę martwię bo na @ zawcześnie. Do tego mam 30dc. Sory że się tak rozpisałam:). Trzymam kciuki za te które mają teraz owulkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki też się staramy z M,od pół roku. Byłam tydzień temu u bardzo dobrego gina by poprosić o pomoc w tych naszych staraniach. Powiedział że teraz w tych zestresowanych czasach kiedy ludzie nie mają czasu na sex itp. czas po którym lekarze na serio zaczynają działać to jest obecnie 2 lata!!! kazał wyluzować nie kupować żadnych testów tylko kochać się często. fakt. z pierwszym dzieckiem zaciążyłam w 6 dniu cyklu. oczywiście zlecił mi jakieś badania na moja prośbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HelloKitty32
Aż 2 lata!!!To chyba nie jest normalne!!Czekać aż 2 lata i nie robić nic?Ja po kilku miesiącach już się boje ,że z tego nic nie wyjdzie a co dopiero po latach...Trzeba się zabrać szybko,rozważyć różne możliwości,robic badania,pomagać sobie.Nie ma na co czekać,życie i zegar biologiczny sa chyba zbyt krótkie.Tak mi sie w każdym razie wydaje...Ja się zawzięłam w tym miesiącu,liczę,że się uda a jak nie..to zobaczymy jak to przyjmę.Ale póki co zebrałam sporo sił i nadziei, no i musi się udać!Wam też dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to czekanie.. ja mam czekać z testem aż do 2.11 a pozniej pewnie sie rozczaruje jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kitty! I jak byłaś na badaniach progesteronu? Sisetka jesteśmy w podobnej sytuacji z tym testem :) mam nadzieję że się nie rozczrujesz tym razem trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym żeby tak było chciałabym posiadać tą umiejętność żeby sobie zakazac o tym myśleć i sie nakręcać niepotrzebnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i będzie na pewno :) Wszystkie będziemy trzymać kciuki za ciebie :) Ja dopiero za miesiąc będę wiedziała czy się udało czy nie :) Dla mnie jest to zdecydowanie za długo... już wym chciala wiedzieć albo taka jak ty 2.11 a ja wtedy dopiero zaczynam starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pędzie pierwsza próba. I mam nadzieje że się uda... Bo rok temu udało nam się za pierwszym razem ale niestety :( poroniłam :( Ale tym razem się uda ! musi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisetka Ja też testuje ale @ mam na 1.11., a to nasz 10 cykl starań i nic :( Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie? Czy może masz jakieś już objawy na @ czy może fasolkę bo sama już nie wiem czy się nie nakręcam bo mnie ciągną jakoś dziwnie jajniki i mam obolałe piersi. Nie umiem wyluzować z każdą próbą jest coraz gorzej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ja to raczej nie mam objawów żadnych nie bola mnie piersi, ale to nigdy mnie nie bola ani przed @ ani teraz brzuch tez sporadycznie przed @ a teraz narazie nic jajniki nie kłują jedyne co mam to strasznie chce mi sie spać ale to mysle ze poprostu przesilenie jesienne troszke śluzu białego ale to podobno przez duphaston no i sikam często ale to akurat mam przed kazdą miesiączką odkąd sie staram, wiec to pewnie psychika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HelloKitty32
Na badanie progesteronu za wcześnie chyba,mam 7dc dopiero.Ale sobie czekam...:)Świetnie,że dziewczyny działacie,jak tylko któras się dowie o fasolce to koniecznie nich napisze.Doda to otuchy nam wszystkim!:) Ooooo zaświeciło słońce nawet a tak lało.Będzie dobrze,widzicie nawet w taki beznadziejny dzień może być ładnie. Z zaskoczenia!:) buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno damy znać. Pierwsza bęzie sisetka :) Sisetka jak lekarz przepisł Ci duphaston to znaczy że może coś już być, do mnie właśnie zadzwniła kolerzanka która miała taką samą sytuację jak Ty i okazało się że jest w 5 tyg. c. Trzymam Kciuki.:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo ja mialam w tym cyklu monitoring i najpierw obserwowałyśmy z Pania doktor pęcherzyki czy rosną bo brałam Clostilbegyt zeby rosły jak juz urosły to dostałam zastrzyk żeby pękły a jak juz było 5 dni po zastrzyku to poszłam znowu i okazało sie ze jeden pękł wiec Pani doktor zapisała duphaston żeby w razie czego wspomóc zagnieżdżenie zarodka, ale to naprawde nie jest powiedziane ze cos tam sie dzieje, to chyba bardziej "na wszelki wypadek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze zobaczysz. :) Moja szwagierka miała takie obserwacjie w klinice leczenia niepłodności (tylko nie wiem dokładnie co u niej za leki stosowali) i na początku października przyszedł na świat Jasio a już zbierali kaskę na invitro. A która z was łyka już kwas foliowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HelloKitty32
Ja kwas foliowy łykam już kilka miesięcy,już stał sie częścią mojego śniadania:)No nic,trza czekać,wy na wyniki działań,ja na ich możliwość.Kisses.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej bez zmian wmawiam sobie zeby nie myslec a kazdy objaw interpretuje i sie obserwuje itp szajba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×