to take przykre..

rok pracowałam jako niania pewnej dziewczynki oddałam jej całe swoje serce, starłam się ją rozwijać, kupowałam książeczki i kolorowanki ze swoich pieniędzy, nigdy nie podniosłam na niej ręki, nie krzyczałam mała mnie uwielbia, płacze gdy wychodzę do domu ostatnio zachorowałam i raz zdarzyło mi się wziąć wolne jakieś 3 miesiące temu, choroba jest przewlekła, dzisiaj dostałam w nocy ataku bólu, całą noc nie spałam tylko płakałam, żadne środki nie pomagały, do tego MEGA krwawienie mąż mi oradził abym nie szła do pracy, napisałam więc sms o 6 rano, że nie dam rady bo nprawde fatalnie się czuje na co mi odpisała mama małej, ze w takim razie mała idzie na całe 2 tygodie do przedszkola a ja mam się zastanowić czy w ogóle widze realni powrót do pracy czy raczej będę dalej chorować i brać wolne tak mi przykro! nie chodzi o pieniądze, które zarabiałam ale o ich podejście ja naprawde całą noc nie spałam, krzyczałam z bólu a ona mnie ptraktowała jakbym ściemniała i jeszcze za karę mała n 2 tyg idzie do przedszkola nie umiem teraz zasnąć i zamiast leżeć to ciągle płaczę, tak m przykro

matka raczej podeszła do tego racjonalnie a nie chciała ciebie ukarać wie że to choroba przewlekła więc długo poleżysz

ale moja choroba nie oznacza ze ja umieram z bolu całe 2 tyg wiedziala ze chodzi o jeden, dwa dni ja cierpie na endometrioze i m.in. i kazda miesiaczka to STRASZNY ból az mdleje do tego ogromny krwotok ale trwa to dwa dni przewaznie sobie daje rade, ostatnio bralam olne 3 miesiace temu i ona dobrze wie o tym, ze nie musze lezec 2 tyg