Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pucusiek

czy ktoś mieszka z bliską osobą chorą na scizofrenie

Polecane posty

Gość pucusiek

i inne psychozy maniakalne? jak sobie z tym radzicie ? jest to do zniesienia czy sami się "wspomagacie" jakąś hydroksyzyną lub xanaxem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij chlaććććć
po co uzależniać się od xanaxu i placic lekarzowi, kiedy mozna w aptece za rogiem kupic lekarstwo o nazwie absolwent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgbuhgbubgu
to jak praca na 24h/dobę mieszkałam z taką osobą półtora roku i nie dawałam rady. W tym czasie przeżyłam dwa zejścia gdzie bałam się, że mnie ciotka w nocy nożem przywita. Halucynacje, bieganie nago po ulicy, wzywanie policji, objawienia diabła i matki boskiej. No i oczywiście leków nie chciała jeść. Postawiłam warunek albo przyjmuje leki albo idzie do zakładu (tzn dzieci ją tam chciały umieścić) no i na szczęście wybrała zakład:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pucusiek
to Cie przebiłam, mieszkam już 3 lata z taką osobą która nie bierze leków i do zakładu nie pójdzie. Była w szpitalu 2 tyg gdzie a ni w nim nie brała leków ani po wyjściu z niego na własne żądanie - jestem bezsilna Już nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgbuhgbubgu
aha mąż mojej koleżanki miał psychozę maniakalno depresyjną. Koleżanka nie dała rady go upilnować i facet się powiesił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgbuhgbubgu
widzisz moja ciotka była BAAAAAArdzo agresywna np wbiła mi nóż w dłoń, dusiła mnie. Napadła na męża mojej kuzynki i powiedziała, że chciał ja zgwałcić. Sądownie i po wielu staraniach udało sie ją w końcu ubezwłasnowolnić. Teraz na siłę w zakładzie dostaje leki i jak ją odwiedzam to milutka jak anioł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pucusiek
u mnie mama o mało nie przedawkowała leków nasennych ojciec sobie zrobił z tego ogromne NIC nawet rozmowiea z psychiatrą nie pomogła i stwierdził, że problemu nie widzi.Jeszcze namawiał ją do wyjścia z psychiatryka czym jej się podlizał i to zrobiła (nie była na zamkniętym oddziale) W momencie kiedy się wtrącam i uświadamiac mu chce co z nią jest i że jest coraz gorzej słysze" jak sie nie podoba to pakowac się i wynocha, albo przyjmujesz wszyatko tak jak jest i patrzysz tylko na siebie" łatwo mówić bo on jest 4 dni w m-cu i patrzy na jej wybryki a ja non stop, teraz jeszcze prace straciłam i jest pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pucusiek
wiesz, z ciotką jest łatwiej postąpić i zamknąć niż z matką tymbardziej ze w sumie jestem jedna jedyna z tym problemem, nie mam rodzeństwa :( nie ma mi kto pomóc i boje się też. W dodatku swoją psychoze schizofreniczną zaczyna przerzucać na mnie i u mnie wymyśla te wizje co u siebie-ze ja mam to samo co ona, tego się słuchać nie da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgbuhgbubgu
przykro mi:* wiem jakie to jest trudne, ale musisz się trzymać i za wszelką cenę się wyprowadzić. Wynajmij sobie pokój jak znajdziesz pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×