Żonaty facet nie daje mi życ...:/

A ja mam chłopaka, z którym chcę byc,którego kocham najmocniej na świecie!!!A on ma żonę, dwójkę dzieci (małych jeszcze:/)... Poznalismy się w pracy, ponad pół roku temu.Od poczatku wyczułam, że nie jestem mu obojętna.Trochę to wykorzystałam,bo był moim przełożonym, a bardzo mi zależało na pracy:( Teraz natomiast już tam nie pracuję, myślalam, ze on zapomni, że mu to minie, a on ciagle wypisuje, dzwoni...już nie mam sił.chce się spotkac... Nie wiem jak to załatwic. Macie jakies pomysly?

Pokaż smsy jego żonie.

Spałaś z nim?

Jak cie molestuje zawsze masz prokurature

wiesz.mogłabym, ale strasznie mi jej szkoda, bo słyszałam, że to bardzo znerwicowana kobieta, która nie ma żadnych rozrywek tylko siedzenie w domu, sprzatanie, gotowanie, prasowanie i opiekowanie sie dziecmi. Ja jestem dosc wrażliwa osoba, wiec nie chciałabym jej dobijac tym że jej mąż szuka przygód gdzie indziej...:( Gdy nie odpiszę mu na smsa, atakuje mnie nimi jeszcze bardziej... Na początku lubilam go bardzo, bo był fajnym gosciem, ale teraz przegina totalnie, a ja tego nienawidzę:/

Napisz mu esa, żeby się odczepił, jak się nie odczepi, to zgłoś nękanie. I nie usuwaj esów. Musisz mieć dowody.

NIE NIE SPAŁAM Z NIM!!!

Acha bo piszesz, że trochę wykorzystałaś to, że się mu podobasz.

w pracy wykorzystywałam. nie w sypialni. napisałam wyżej-mam chłopaka!więc nie sypiam z innymi.

Wysylasz mu oficjalny sms ze jesli jeszcze raz w jakikolwiek sposob sie do ciebie ozezwie czy napisze to wszystkie jego smsy wyladuja u jego zony. A jak nie to powiedz swojemu chlopakowi , ze napastuje cie ten facet. niech to zalatwia po mesku.

tyz tak kiedys mialam...choc sytuacja nie byla z pracy-tez potem non sto dzwonil,smsowal i chcial gdzies wyciagnac....olewaj po prostu-wiem ze to stresujace ale daje rezultaty, ''moj'' sie odczepil po jakims poltora roku

Powiedz żonie. Bliższa ciału koszula.

ale przyznam raz mu zrobiłam loda - wtedy zależało mi strasznie na pracy. Czy to może mieć jakieś znaczenie? Proszę o pomoc bo nie wiem co o tym mam myśleć :(

Nie cierpię panienek, które nie potrafią spławić nachalnego frajera. Po prostu lubisz to bo innego wytłumaczenia nie znajduję.

Sprawa wcale nie jest taka prosta jak się niektórym wydaje, sama mam podobny problem z człowiekiem którego raz w życiu na oczy widziałam i nigdy nie rozmawialiśmy... Nękanie wcale nie jest łatwo udowodnić.