Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 'and me

Tesknota i płacz

Polecane posty

Gość 'and me

No to moze zacznę od poczatku. Pewnie pomyślicie ze jestem nienormalna hm... No coz jakos to przeżyje. Do tej pory mieszkalam ze swoim chłopakiem jakis czas a ze w tym roku zaczynam studia musialam przeprowadzić sie do miasta oddalonego o jakies 80 km. I tu mam problem dla mnie poważny Bo nigdy wczesniej sie nie rozstawalismy na tak dlugo. Mieszkam z innymi dziewczynami w mieszkaniu niby fajnie ale one razem studiują znaja sie i wogole, ja jestem nowa wiec wiecej siedzie w pokoju niz z nimi. W dodatku szukam pracy rano wychodzę wracam wieczorem. I tu jest moj największy problem bo ciagle chce mi sie płakać. Nie chce ale placze samo ze mnie to wychodzi ze nie jestesmy razem, ze jest mi tu zle, Tesknie tak potwornie ze nie umiem wam tego opisać. A przeciez to takie dziecinne bo powinnam sie cieszyć ze poszłam na studia nowe znajomości i wogole. Ale ja ich nie chce. Chce mojego M chce sie przytulac do niego chce byc bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 'and me
Czy jest ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Talvik
Kochana! Rozumiem Cię z jednej strony, mój chłopak studiuje we Francji, ja jestem teraz w Skandynawii i zobaczymy sie pewnie dopiero w wakacje... ale jest internet, są listy itp więc kontakt się nie urywa. Każde z nas ma swoje plany, swoje marzenia, czasem częśc z nich różni sie od siebie i nie zawsze mozemy byc razem, mieszkac z sobą, mimo, że bardzo się kochamy i chcemy byc razem. Czasami po prostu rozłąka jest nieunikniona. Trzeba znaleźc pozytywne strony tej sytuacji, zadbac o siebie, zrobic cos dla siebie w tym czasie. Masz świetną okazję, żeby nauczyc się jak zając sie sobą a nie wiecznie robic wszystko z chłopakiem, bo prędzej czy później uwieszona na nim dziewczyna (nie mówię tu konkretnie o Tobie) zacznie go dusic (oni tak to nazywają, że brak im powietrza albo przestrzeni...). Tak właśnie ja spędzam czas daleko od mojego Skarba, robię to, na co nie miałam czasu a zawsze o tym marzyłam. Nie gotuję mu, nie sprzątam, nie siedzimy całymi wieczorami gadając o wszystkim, nie przytulamy się, ale realizujemy siebie co na pewno bedzie miec dobry wpływ na związek. A poza tym, tęsknta wzmaga uczucia. Życzę powodzenia i więcej optymizmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×