Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dusza z jaśminu

Tak strasznie denerwuję się przed wyjściem do pracy, na uczelnię...

Polecane posty

Gość Dusza z jaśminu

Każdego dnia, niezależnie od tego, czy idę do pracy czy na uczelnię, ogarnia mnie przeraźliwy strach. Dostaję biegunki, czoło oblewa zimny pot. Nie jestem w stanie się na niczym skupić, przez ciało przechodzą dreszcze. Boję się wyjść z domu. Ciągle mam przed oczami najgorsze z możliwych scenariuszy, błyskawicznie spada moje poczucie wartości, czuję się głupsza od innych itp. Szef ciągle każe mi się sprawdzać w nowych wyzwaniach, a ja tak bardzo boję się, że się skompromituję. Dlatego każdego poranka przeżywam koszmar i jak tak dalej pójdzie, to chyba skończę w psychiatryku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza z jaśminu
Proszę o pomoc, o poradę...cokolwiek. To piekło mnie przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannaaanna091
ja mam to samo mimo ze biore leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza z jaśminu
Leki, powiadasz ? A czy są jakieś inne środki zapobiegawcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza z jaśminu
Jestem załamana. Dzisiaj znowu ośmieszę się przed szefem, ludźmi z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nazywa fobia społeczna. Też to mam. Boję się nawet wyjrzeć za okno. Ciągle mam zaciągnięte rolety. Jak muszę to wychodzę ale niechętnie i w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak miałam zawsze, tyle tylko że u mnie ten stres ( mniej więcej od pierwszej klasy liceum) objawiał się wymiotami. Ciągnęłam tak cztery lata aż nabawiłam się refluksa i innych bardzo nie fajnych dolegliwości w moim brzuszku. Długo brałam leki. Rzuciłam nawet studia z tego względu bo po prostu bym sobie flaki wypruła jak bym jeszcze tak z rok pociągnęła. Na szczęście praca aż tak mnie nie stresuje jak szkoła. To były okropne lata! Duszo z Jaśminu, pójdź do specjalisty, może psycholog. Podłoże tych problemów może być znacznie głębiej niż ci się wydaje. Naprawdę weź się za to bo szkoda zdrowia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej mnie psychicznie dewastuje to że nie mogę znaleźć pracy. Mam kompleksy z tego powodu. Tracę pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×