kto pomoże mi zrozumieć niektóre kobiety?

Tak sobie siedzę i czytam, czytam i czytam różne tematy na różnych działach i zrozumieć nie mogę kobitek, które opisują tu swoje cykle miesiaczkowe, dni płodne i nie płodne, a nawet pozycje sprzyjajace (jak twierdzą) zapłodnieniu..ja naprawde jestem tolarancyjna ale nie mogę zrozumieć skrajnosci do jakich się posuwają kobiety chcące nawet i za wszelka cenę zajść w ciażę...a temat typu "co pomaga zajść w ciążę" mnie po prostu rozbroił... kobiety nie mogą poczekać kiedy Bóg ześle im dar, tylko robią wszystko (dosłownie) by ich mąż czy też nie mąż je zapłodnił, ja nie jestem w stanie zrozumieć tych poczynań, czy jest ktoś kto mi w tym pomoże? Przecież to jest pewnego rodzaju sprzeniewierzanie się Bogu i religii Kościoła...czyż nie?

wiesz... nikt nie mówi że musisz czytać wzystkie posty, jak kobiety chcą się dzielić z innymi takimi sprawami to niech sobie piszą :) w sumie co ci to przeszkadza ??

ja nie mówię ze mi to przeszkadza, tylko chce je zrozumieć ale bardzo mi cieżko

Bardzo bym chciała zrozumieć je, tym bardziej że sama jestem kobietą, jest ktos kto mi to wytłumaczy lub ktoś kto podzela moje zdanie ze to skrajność?

zrozum to że każda kobieta jest inna i nie każda myśli tak jak ty stad różne posty i różne problemy poruszane są na forum

Tak tak, tylko to nie jest pojedyńcza osoba, te kobiety nie dają sie poniesc emocjom tylko ciągna faceta do łóżka mówiąc "..chodz, szybko mam owulację"

Jesteś jeszcze dziewczynką, dlatego nie rozumiesz. Co prawda ja też długo byłam dziewczynką:o Aż wpadłam. Wtedy zrozumiałam. Są kobiety, które muszą walczyć o macierzyństwo. O ten "dar" jak pięknie piszesz.

Oblubienico, dobre słowo DAR wiec dlaczego one z tego daru robią sobie jakieś drwiny i odprawiają szarlataństwo? Pija jakieś napary od czarownic ażeby tylko zajść szybciej

A MOZESZ MI POWIEDZIEC PO CO RUSZASZ TEN TEMAT PONOWNIE???? PRZECIEZ JUZ GO GDZIES ZACZELAS I PROWADZONE BYLY TE SAME ROZMOWY

ale ciagle nie rozumiem skrajności tych kobiet

Niektóre kobiety tak bardzo pragną mieć dziecko - to hormony, na nie nie masz wpływu. Inne uważają, że powinny, bo już czas, bo inni mają. Szaleństwa tez nie pojmuję, zwłaszcza że wzmaga ono stres i wręcz przeszkadza zapłodnieniu.

Dokładnie oblubienico..udowodniuno naukowo, iż kobiety które paranoicznie chca zajsc odprawiają nad sobą modły piją jakieś napary od czarownic, a wiec chce zajscia w ciaze staje sie dla nich gównym celem w życiu nawet nie wiedzą ze to tylko pogarsza ich szanse na zajscie, a na dodatek odsuwają tym od siebie meżów, którym sie wydaje ze nie sa żonom potrzebni i szukają gdzie indziej pocieszenia

Kobiet nie trzeba rozumieć, kobiety trzeba tolerować

To już jest obsesja, takie zachwanie i nie wiem jak mozna rozwalac swój zwiazek w takie sposób, zaden normalny facet by tego nie wytrzymał

Najgorzej jak ktoś z nudów wścibia nos w cudze życie, oceniając, krytykując, obrażając. Jak Cię to odrzuca, to po co czytasz? Nie masz swojego życia i problemów, żeby roztrząsać cudze? Ja też tego nie rozumiem, ale to nie powód do tego, żeby mówić, że to szaleństwo, czy paranoja. Bo Ty nie wiesz Fabiola co one czują. Może kiedyś się dowiesz, może nigdy nie odczujesz tego co te kobiety. Ale zostaw je w spokoju. Każdy ma prawo żyć po swojemu.

ucieklas. jak zdrowko. :)

Mnie to nie odrzuca, ja jestem czescią ich populacji i chcę je zrozumieć, bo to moze ja nie mam racji, moze to normalne ..hm

Po to jest forum, żeby czytać i względnie krytykować. Nic tu nie jest zastrzeżona:o Ja na miejscu mężów takich kobiet czułabym się jak byk rozpłodowy. Potrzebny tylko do dania spermy.

"Najgorzej jak ktoś z nudów wścibia nos w cudze życie" Jeśli ktoś wystawia swoje życie na forum, to musi liczyć się z tym, że ktoś inny wsciubi w nie nos ;)

zrozumiesz wtedy kiedy bardzo zapragniesz dziecka i okaże się,że nie możesz zajść w ciażę. Twój facet zapragnie go tak samo i zostawi cie bo nie bedziesz mogła zajść bo przecież czekasz na dar od Boga i nie będziesz się niczym wspomagała...

Ale ja ich nie krytykuję broń Boze, ja tylko wyrażam swoje zdanie na ten temat... co jak co, ale na ten Dar powinno się czekać, jeden go dostanie teraz inny później a jeszcze inny wcale i trzeba sie z tym pogodzic a nie traktować meza jak taśmy produkcyjnej

Może być i tak, ale w Biblii jest wyraźnie napisane ze z wyrokiem Boskim trzeba sie pogodzić, nie mozna się mu sprzniewierzać i przeciwstawiać lub robić takie rzeczy (nie zgodne z religią) na własną rękę

Oblubienico, znów podzielam Twoje zdanie

Ludzie pobieraja sie miedzy innymi po to aby mieć dzieci i je wychowywać i mężczyzna pragnie dziecka tak samo jak jego żona

Pragnąć dziecka a usilnie zajść w ciąże z zachowaniami poniżej normy to różnica

"na ten Dar powinno się czekać" Coraz wiecej osób stara się rozwiązywać takie problemy we własnym zakresie, na wypadek, gdyby Bóg był zajęty akurat czymś innym. To tendencja ogólnoświatowa. :)

zachwania poniżej normy- czyli jakie Twoim zdaniem?

Klon oczywiście...na własną rękę ale nie za wszelką cenę prawda? Kaktusie pustynny-np takie zachwania jak ciągnięcie męża za rękę mówiąc chodz, mam dni płodne musi sie udać i nie cieszy sie z kochania tylko myśli o załapaniu, albo wieszanie nad brzuchem jakichś dziwactw i wywoływanie płodu, lub też kupowanie codziennie testu ...tym niszczą związek i tyle

O talizmanach nie słyszałam, ale.. Ja starałam się z mężem 5 lat o dziecko. Okazało się,że mamduze zrosty na macicy i wielkie torbiele na jajnikach i koneczna była operacja. Potem długo dochodziłam do siebie. Leczyłam sie tabletkami, które powodowały najróżniejsze dolegliwości. Potem współżylismy tylko w dni płodne bo bardzo pragnęlismy dziecka. I wreszcie się udało. Dzień w którym powitaliśmy naszego synka na świecie był najpiekniejszym w naszym życiu. Synek jest oczkiem w głowie taty. Czy ta sytuacja jest wg ciebie zachowaniem ponizej normy?

Moi znajomi rozwiedli sie kilka m-cy temu bo okazało się,że ona jest bezpłodna i wszelkie metody zawiodły-on pragnał dziecka i odszedł do innej kobiety- spodziewaja sie teraz dziecka-jak widzisz faceci tez pragna dzieci