Co myślicie o facetach którzy przyjmują nazwisko żony

albo pozwalają żonie żeby używała tylko panieńskiego? Czy to już zniewieścienie?

pozwalac to możesz swojemu przydupasomi jebać cie w dupe

Też tak myślę - że nie powinni pozwalać!

Nie zamierzam się nad tym zastanawiać.

nic, a co za różnica? siusiak mu większy urośnie od tego, że żona ma jego nazwisko? chore ambicje

jeśli chce, to zmienia, może miał brzydkie, a jeśli nie to nie; ja jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż, to zachowam swoje nazwisko i ewentualnie jako drugie przyjmę nazwisko męża, ale nie koniecznie; jestem zdania, że każdy powinien mieć takie, z jakim się urodził, lub urodziła, chyba, że się z czymś złym kojarzy lub wulgarnym, np. Kutasiński lub Kutasińska, tego typu nazwisko trzeba zmienić, innych nie

znam kogos kto ma na nazwisko ruchała

to czemu nie zmienia takiego nazwiska?

u nich w rodzinie sa same dziewczyny, tzn trzy juz zmienily nazwisko( wyszly za mąż) a ta czwarta jest zareczona wiec tez niedlugo zmieni.

A Zygmunt Solorz - Żak ? Oba ma po żonach

a co można myśleć, miał pewno, głupie albo śmieszne nazwisko i pozbył się go bez zbędnych prawnych wygibasów. Rody szlacheckie, czy magnackie same się skończyły, bo za dużo ponakładało się genów i wymarli.

sa spoko

hehe