do ilu jest norma w cukrzycy ciezarnych????? blagam o pomoc

Wytrzymasz :) a chlebka poszukaj wg składu i ilości węglowodanów w jakimś większym sklepie. Ja zaczęłam kupować chleb "dobry" znanej marki, ale u mnie jest do zdobycia tylko w carrefourze. Ja się pocieszam, że jeszcze tylko 6 tygodni +/- dwa :)

"mi skacze po chlebie bardzoo, razowym tez, po smazonych mieskach juz nie, po ryżu nie.' ...że musisz ograniczyc raptem chleb :D na 2 miesiace to raczej niewielkie wyrzeczenie.

wlasnie ze duze bo nie mam co jesc. na sniadanier jadlam bułki razowe al;e juz ich nie mogę, na sniadanie nie da sie zjesc ryzu czy specjalnie cos gotowac godzine. ciezko jest bz chleba:( dlatego pojawiły mi sie ciala ketonowe w moczu bo wlasnie jestem glodna szczegolnie rano...

staram sie jesc jedna kanapke z pomidorem plus szklanka mleka i po godzinie jest 115:( niby norma do 130, ale na dwie kanapki nie wystarczy, dlatego szybka jestem glodna i czekam az cukier spadnie.. zeby zjesc znow. na szzcescie szybko spada, bo padłabym z glodu

ze sie jada dość często i regularnie niewielkie posiłki. poczytaj sobie o diecie cukrzycowej, nie o jadłospisach, ale ogólnie o zasadach. nie potrafisz zjeśc śniadania bez chleba? samą wędlinę, ser zólty czy twaróg czy jajko i warzywa bez pieczywa? przecież to żadne wielkie halo. nie musisz nic gotowac. a jak sie upierasz to ugotuj sobie wieczorem, rano zjedz na zimno jako sałatkę albo zagrzej troszke. robisz problem tam gdzie go nie ma. odrobine pozytywnego podejscia :)

mi po chlebie też skacze cukier :/ ale też zależy to od chleba tzn. z jakiej piekarni go kupię ;) już mam upatrzoną swoją gdzie kupuję chleb po którym nie skacze mi tak cukier :) jem też często chlebek chrupki żytni (może też być coś w rodzaju Wasy) no własnie chodzi o to by jeść małe posiłki a często. ja np. na śniadanie (oprócz kawałka chlebka) by nie być cały czas głodna jem sobię jajko na twardo lub twarożek chudy :) już wiem, że nie mogę sera żóltego, topionych serków. zamiast plasterka sera mogę sobie zjeść o jeden kawałek chleba chrupkiego z wędliną i pomidorem więcej :) na obiad możesz sobie zrobić mięsko z piekarnika np. kurczaczka duszone w rękawie - smaczne, soczyste i nie podnoszące tak cukru :) ja robię też tak, że smażę np. kotleta schabowego albo de'volaila ale jak jem to obskubuję panierkę :) i jem tylko mięsko :) a jak ci się w moczu pojawiły ciała ketonowe to znaczy, że za mało jesz :/ i organizm zaczyna spalać tkankę tłuszczową by mieć energię... ja też tak miałam. moja diabetolog zapisała mi wtedy insulinę do wstrzykiwania i jest dużo lepiej, mogę sobie pojeść więcej i nie chodzę cały czas głodna :)

eh... jeszcze tylko miesiąc do porodu i mam nadzieję że pożegnam się z cukrzycą :) tzn. wierzę że się jej pozbędę :)

jutro mam wizyte u diabetolog. dzis o dziwo jest bardzo dziwnie:P na czczo 85, po sniadaniu 77!! ale male bylo sniadanie mimo ze chleb był- pół kanapki tego czarnego pełnoziarnistego, szklanka mleka wedlina pomidor. a na obiad gotowane zeberko nawet tłuste domowa ćwikła duzo duzo i ryż i 90. dzis jestem zadowolona. ciekawi mnie czy słodzik podnosi cukier?? wiem ze w ciazy nie bardzo wolno slodziki ale raz na miesiac chyba mogę posłodzic tak kawe?? kawe z reszta tez pije z raz na 2 tygodnie jak mam smaka:) jestem ciekawa czy dostane insuline i jak to wygląda i jak to się wstrzykuje, ciała ketonowe znikły po obiedzie jak zjadłam. nie dosc ze dzidzia jest mała to jeszcze musze miec tą diete :(:( mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

a jesli chodzi a tego kuraczka to jem , smaze na oliwie, dusze, gotuje wszystko co sie da ale juz mi tak zbrzydł :( plus warzywa oczywiscie bo zbijaja cukier. nie skacze mi takze po makaronie ze sklepu wiec sobie gotuje, tez mam nadzieje ze po porodzie cukrzyca minie, ale w sumie jestem chyba obciążona bo moja babcia ma cukrzyce:( i jeszcze jedno. termin mam na swięta a drugi na styczen, ale to bedzie ból jak nic nie zjem na wigilie a co dopiero pyszne pachnące placki...na dodatek hormony mi szaleja i potrafie sie smiac i plakac zaraz. plus to ze nie moge normalnie zjesc tez daje w kość i poteguje nastroje.

eh... ja też "cierpię" że nawet w ciąży nie mogę sobie pojeść dobrych rzeczy tylko muszę uważać :/ koleżanki mówią co za dobroci jadły na obiad albo jakimi ciastkami się opychają a mnie cholera bierze :/ ja na święta też będę na diecie bo będę karmić piersią (mam taką nadzieję ;) ) i wtedy to też nie można smażonego. ale ja sobię mówię, że będę zaprawiona w diecie bo już teraz ją stosuję, a moje koleżanki będą wtedy przeżywać, że muszą się pilnować ;) wiesz co? ja mam też czasem, że zjem więcej a cukier mam niższy niż bym zjadła coś bardziej pożywnego ;) poziom cukru zależy też od stresu, od tego czy wykonywałyśmy jakieś ćwiczenia/sprzątałyśmy, wogóle czy żeśmy się ruszały, bo aktywność fizyczna niweluje cukier :) ale też mam wrażenie, że jak dziecko się tak bardzo wypina w brzuszku, że aż jest twardy to ja mam wyższy ten cukier :/ nie wiem, może to tylko zbieg okoliczności... bo ogólnie cukrzyca ciążowa jest też od tego że dzidzia naciska na trzustkę i ona nie może wytworzyć wtedy takiej ilości insuliny jaką potrzeba na pozbywanie się cukru.

no i właśnie trzeba pilnować tego cukru, bo dzieci przy cukrzycy mogą rodzić się duuuże :/ a dużo przytyłaś w ciąży i od kiedy wiesz o cukrzycy?

bo chyba ta dieta cukrzycowa to przynajmniej trzyma w pionie i się tak nie przybiera na wadze.

ja wiem o cukrzycy cos ze 2 miesiace, ale zanim sie ''dotarłam'' to minelo az do teraz;/ czyli tzn cukier troszke skakał mi bo nie mialam doswiadczenia ale slodyczy juz nie jem napewno 2 miesiące. jestem w 32 tygodniu (ale dzidzia ma 28, tak wychodzi z usg) ale nie wazylam sie bo sie boje:P ostatnio ze 2 tyg temu było 9.800 teraz niewiem:/ moze juz wiecej pocieszam sie ze nie obzeram sie i nie tyje duzo bo juz mialabym ze 20 kilo:O jak inne babki w ciazy. to jeyny ''plus'' naszej cukrzycy:)

a stres tak, mi podwyższa i to prawda ja na dodatek sie duzo stresuje bo juz taka jestem z natury, ostatnio u lekarza diabetologa mialam cukier 103 po 3 godzinach od sniadania, co juz powinien duzo duzo spasc... chyba ze stresu bo szlam pierwszy raz;/ jeszzce mam nerwice ale w ciazy sie uspokoila. natomiast pije duzo wody po jedzieniu bo jakos wierze ze ona zbija cukier?:/ podam taki przykład: zle raz zrobilam i zjadłam spagetii, tylko dlatego ze raz je jadłam i po godzinie bylo 90. wiec now zjadłam a tu szok 168!!wiec postanowilam wypic wode, przejsc sie i za 20 minut zmierzyc no i wyszlo 89. jakbym mogla mierzyc po 1,5 do 130 to widac bez problemu sie zmieszcze a po godznie 168 i musze sie tak denerwowac:(:(:(

polecam to http://www.montignac.com/pl/ig_tableau.php

ja jestem obecnie w 35 tyg. ciąży i do tej pory przytyłam 5 kg. jak dowiedziałam się o cukrzycy i wprowadziłam dietę to zaczęłam chudnąć :/ dlatego diabetolog dał mi tą insulinę. ja o cukrzycy wiem ok. 1,5 miesiąca :/ oj zjadłabym sobie spaghetti :p

aha, i wody niegazowanej też piję bardzo dużo :)

ja ostatnio na kolację zjadłam 2 kromeczki chleba z chudą wędliną i pomidorem i miałam po godz. 167! :/ gdzie zawsze mieściłam się w normie :/ a ruch niestety też muszę ograniczać bo boli mnie spojenie łonowe co utrudnia chodzenie :/ do tego mam nadciśnienie w ciąży i biorę tabletki :/ eh... jakoś ta ciąża mi nie służy :/ zastanawiam się ciągle co mnie jeszcze może czekać :/ ale mam nadzieję, że dzidzia bedzie zdrowa i mi wynagrodzi wszystko swoim uśmiechem :)

A mi znowu diabetolog kazal mierzyc po 1,5 godz po posilkach glownych a normy mi mowil ze sa na czczo od 60 do 90 a po posilku od 90 do 120 i sama juz teraz niewiem kazdy diabetolog inaczej gada i czlowiek niepotrzebnie ma stres

Heja ja wlasnie bylam tez u diabetologa bo mam cukrzyce ciazowa i mu znowu gadala ze na czczo norma jest od 60 do 90 a po posilku mi kazala mierzyc 1,5 godziny i mowila ze norma jest od 90 do 120 wiec juz sama niewiem jak to mierzyc kazdy diabetolog inaczej gada