Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poranna rosaaa

Mój narzeczony miał wrócić z pracy o godzinie 17 do tej pory

Polecane posty

Gość de ja wuuu
był już ten temat kiedyś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna rosaaa
Pamietam ten temat, ale mimo wszystko to nie ja byłam autorką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blababablbla
a no, było. Poszukaj na google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te, mad girl...nie miałeś przypadkiem gimnazjalistek do towarzystwa szukać? Co do tematu-ja akurat autorce się nie dziwię, mógł mu się telefon rozładować, ale to nie zmienia faktu, że się o niego martwi. Poza tym napisała, ze boi się, że wróci pijany...nawalenie się, a zabawa to dwie różne rzeczy, więc ona raczej nie martwi się o to, że on się dobrze bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna rosaaa
Dziekuje fawila :) Moim zdaniem nie jest w tym nic dziwnego ze martwiłam się o narzeczonego. Jak dla mnie to normalne, nie rozumiem osób ktore uważają czy robia inaczej. Nie mogłabym ,, machnąć ręką,, na to ze nie było go juz 3 h i nie wiedziełam co się z nim dzieje i spokojnie pozmywać naczynia czy zając się czymś innym tym bardziej, ze nie mogłam sie z nim w żadem sposób skontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym szalała z nerwów, mimo kilku lat małżeństwa. Mój małżonek jest bardzo punktualny, a jeśli będzie kilka minut później to uprzedza sto razy telefonując, sms-ując i zawracając mi dupę :P Kiedyś się spóźnił 4h, bo trzepnął jakiegoś pieszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna rosaaa
Mój narzeczony już śpi zmęczony więc siłą woli czy tak nie mam nic do roboty więc siedze i pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachnajot
"mój małżonek" cóż za wysublimowany brak ogłady:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki polki
a ja ci sie nie dziwie, ze sie martwilas normalna, ludzka rzez. Skoro takie zachowanie nie bylo w jego stylu tym bardziej bym sie denerwowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjatka_ona
pewnie bedzie tak, że przyjdzie i nie bedzie wiedział o co ci chodzi... powie ze przeciz telefon sie wylaczyl a jemu nic sie nie stało i co w ogole panikujesz itd itp. a nie daj boże jeszcze powiesz ze mialas 100 myśli... tragedia..:P ale tacy są faceci. nie rozumieją naszych obaw. wiem, bo mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjatka_ona
zn mam to samo, w sensie ze ciagle to slysze od swojego, kiedy mowie ze sie martwiłam czy cos;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna rosaaa
Jak wczoraj przyszedł wkońcu ulżyło mi, wyjaśniłam mu, że się strasznie bałam. Powiedział mi że nie mam się tak o niego bać bo nic mu nie będzie przytulił mnie, przeprosił i uspokoiłam się. Jak dla mnie to normalne że martwie się o osoby mi bliskie. Nie tylko o narzeczonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×