błagam o jakąkolwiek pomoc, ja nie mam wyjscia

Pierwszy raz jestem w sytuacji w ktorej nie mam sie do kogo zwrócic Od trzech dni,zastanawiam sie gdzie szukac pomocy Mianowicie sytuacja przedstawia sie tak mam na imie Anna mam 21 lat moj maz Krystian ma 24 lata, mamy roczna corke i dwuletniego synka na poczatku wszystko bylo wspaniale, maz pracowal w dobrej firmie, jego dochody wynosily 2850 zl na reke, ja caly czas sie uczylam, jeszcze bedac w pierwszej ciazy, aby dostac rente po zmarlym ojcu wzielismy slub, urodzil sie syn, tym samym zabrano mi rente, bo przestalam sie uczyc na poczatku mieszkalismy z mama meza ale meza dochody pozwolily nam na przeprowadzke do wynajetego mieszkania, chcielismy isc na swoje, bo nie zawsze zgadzalismy sie z tesciowa 1000 zl oplat mielismy, ale jakos szlo, nie bylo mowy o drastycznym oszczedzaniu bo przeciez za ponad 1800 zl spokojnie da sie zyc z dzieckiem Koszmar zaczal sie rok temu kiedy urodzilam corke Maz zostal bez pracy, ktos na niego nakablowal ze jezdzi sluzbowy samochodem po pracy, prywatnie fakt, nie powinien, ale swojego auta nie mamy, a kiedy jezdzil sluzbowym to w wyjatkowych okolicznosciach np do lekarza z dzieckiem jego szef zaslanial sie kryzysem, w sumie z roboty wylecialo kilka osob z tego typu drobne wystepki, po prostu bieda w firmie to trzeba kogos zwolnic Zaczely sie schody, cale becikowe od corki poszly na oplaty, blagalismy tesciowa o pomoc to czasem dala nam cos do jedzenia i dzieciom na pampersy w koncu maz znalazl prace w budowlance, zaczal wyjezdzac na roboty a ja z dwojka dzieci w domu jakos zylam 2000 zl zarobil, poplacilam wszystko i kombinowalam aby starczylo do 10 go nawet sama starala sie dorobic, sasiadce pomagalam, kiedy nie miala z kim zostawic swojego dwulatka bralam go do siebie pod opieke az od pewnego czasu maz coraz mniej sie odzywal, przyslal mi ostatniej wyplaty 1200 zl bo zima idzie i roboty malo To mowie mu zeby szukal czegos innego, wracal do mnie do dzieci bo widziec sie w weekendy tylko to nie jest rozwiazanie na dluzsza mete a on mi na to ze jemu sie tutaj podoba ze ma spokoj bez wrzeszczacych dzieci i problemow ze moze pogadac z kumplami po fachu, wypic w spokoju piwo po zaplaceniu mieszkania 800 zl, wynajemca poszedl mi na ugode zmniejszyl o 200 zl odstepne az sie sytuacja unormuje zostalo mi 400 zl teraz juz 320 bo musialam kupic jedzenie staram sie uczyc dzieci sikac na nocnik aby nie kupowac pampersow syn juz sobie radzi ale coreczka za mala do jutra musze zaplacic internet nie mam dla siebie kurtki ani butow na zime wolalam kupic dzieciom nie stac mnie nawet na pojscie do ciucholandu bo zabraknie na zywnosc On hulac woli i popijac, ani mysli sie zmienic gdy tak patrze na te moje szkraby, jest mi cholernie zal, ze wpakowalam je w biede a chcialam by mialy szczesliwe dziecinstwo nie tak jak ja,,,,, pomocy prosze o rady i wsparcie bo sie zalamie gdyby ktoras pani miala niepotrzebne ubrania zimowe ktore nie sa potrzebne to bardzo prosze napisac ps nie chce pieniedzy

Ajaki rozmiar nosisz?

do pracy hmmm,,a dzieci mam sobie wziasc na glowe chyba staram sie dorabiac jak moge w bloku myje klatke schodowa z calego naszego segmentu wkrotce maja mi dac umowe zlecenie i 400 zl na reke ale nie wiem xzy to wypali nosze rozm L 40

Jaki rozmiar: synek - wiek córka - wiek tw twój rozmiar + stopa

?

Ja mam L-ki i XL-ki płaszczyk jakiś i kurtkę, tylko że to niemodne już - oczywiście nie są zniszczone ale kilka sezonów mają. Jakieś swetry i koszulki też by się mogły znaleźć, przeglądnę szafy jutro :)

Izu9nia@o2.pl Odezwij się!

Czy potrzebujesz czegoś dla dzieci?

a zasiłku z opieki społecznej nie dostaniesz na dzieci? napewno dostaniesz jednorazową zapomogę, to doraźne ale zawsze coś, podaj mi swoje dane, imię, nazwisko, adres korespondencyjny na emaila: nel1@onet.eu, może coś pomogę choć sama jestem bez pracy

podaj numer konta i dane do przelewu

wszystkich oszustach na kafe juz nikomu nie ufam... nawet jesli ktos naprawde jest w pottzebie to nie pomagam...

przepraszam za chwilowa nieobecnosc musialam corce podac mleko jestem z rybnika woj slaskie mozna tutaj podawac nr gg bo podalabym i wszystkich normalnych osob zaprosic chociazby do rozmowy co do modnych ciuchow ostatnia modna rzecz jaka sobie kupilam to prawie 2 lata temu spodnie ciazowe

ja tez nie ufam, ale pytam skad kto jest - mozna sie spotkac, zweryfikowac i pomoc.

dla dzieci ubrania w miare mam na zime, jak byly lepsze czasy chodzilam po lumpeksach a takze troche mam od sasiadki

wcale nie mace, tylko chodzi mi o to, ze przez prostakow z kafe zobojetnialam na wiele spraw... bo jak ktos sie kiedys na cos naciagnie, to potem juz nie dostrzegasz prawdziwych problemow.. mam szacunek do wszystkiego, na co zapracowalam i dla mnie to niewazne czy to zarcie, ciuchy czy nie wiem, kosmetyki. pewnie ktos cie ciagle utrzymuje, dlatego nie znasz wartosci pieniadza i ciuchy z szafy sa dla ciebie tylko szmatami, za ktore ktos inny placi...

nikt mnie nie utrzymuje, jeśli nie chcesz pomóc to nie pomagaj, twoje komentarze są zbędne, tak się składa, że mam sporo rzeczy (sama sobie kupiłam) i 2 razy w roku oddaję część do PCK bo mi się po prostu nudzą

znam wartosc pieniadza grubo sie pani myli nie kupuje kosmetykow ubran dla siebie wole przeznaczyc to dla dzieci

normalnych zapraszam do rozmowy 28640397

możesz dać swoje namiary na mojego maila magda555@poczta.onet.eu

jestem z Katowic, prosze napisac do mnie na adres joka27x@o2.pl

ma charakterystyczny styl pisania i charakterystyczne zwroty. A wiec nie nabierac sie!

skąd wiesz, był podobny temat?

Ja mam rozmiar S, więc pewnie nie za wiele się z tego przyda?