Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata nie-smarkata

Czy to była zdrada?

Polecane posty

Gość beata nie-smarkata

Nie chcę się bezsensownie usprawieliwiać, ale chcę spojrzeć na sprawę inaczej, doradźcie mi obiektywnie proszę. Jestem z moim facetem 2 lata, parę dni temu byłam na domówce u znajomego. Mój chłopak nie był ze mną, bo był na nocce w pracy. Na domówce było dużo ludzi, ok. 20, w tym część takich któych nie znam. I był tam chłopak, którego widziałąm pierwszy raz w życiu. Nie umiem nawet powiedzieć czy mi się podobał, ot taki przeciętny, nie rozmawialiśmy nawet, tylko mi go przedstawiono. Duzo wszyscy piliśmy. Byłam już porzadnie pijana, i naprawdę nie wiem jak to się stało, do dziś nie mogę sobie przypomnieć co mną kierowało, zrozumieć tego, ale znalazłam się z tym chłopakiem w pokoju, pamiętam że lezał na mnie, nie miałam spodni, uprawialiśmy seks, ale ja byłam jakby nieprzytomna, nie uczestniczyłam w tym świadomie, cała sytuacja mnie śmieszyła raczej, to wszystko było tak odrealnione. Widziałam go tylko jak poruszał się rytmicznie, potem wyszedł z pokoju, pamiętam że miałam mokro między nogami, wytarłam się czymś, potem spałam na łóżku jakieś 2 godziny, potem wróciłam do domu taksówką. Na pewno żadna pigułka gwałtu nie była mi podana, to są sprawdzeni znajomi, na pewno nie mają takich znajomych którzy to robią, poza tym wtedy bym chyba nic nie pamiętała, a ja jednak dość dobrze wszystko pamietam, tylko że nie rozumiem dlaczego to zrobiłam? Najważniejsze jest to, że nawet się nie całowaliśmy! Więc nie można mówić o typowej zdradzie, że tego chciałam? Biję się z myślami, niby uprawiałam seks z obcym człowiekiem, ale mam takie wrażenie że to nie byłam ja. Dla mnie zdrada to jest przemyślana, świadoma, z pocałunkami i wszystkim innym. Taka, że się kogoś pragnie itd Nie wiem czy powiedzieć o tym mojemu chłopakowi. Wątpię że zrozumie. Ja tak jakby nie brałam w tym udziału, tylko ten chłopak jakby "skorzystał". wiem jak to głupio brzmi :O Dodam że to nie jest prowokacja, prosze o obiektywne porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgtgtgt
Dziecko Ty sie nie zastanawiaj tylko idzna badania czy Ci czegos nie podal, albo na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT CK
SUKO wypierdoliłbym ci z całej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że to jest zdrada :o to, że poszłaś z nim do łóżka nachlana i że nie pamiętasz jak to się stało, nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia........
no pewnie, że zdrada. % nie są żadnym tłumaczeniem bo to znaczy, że byłaś do tego zdolna. alkohol tylko ułatwił zadanie i złamał twoje opory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
ja pierdole, chłopak cie wykorzystał. Po cholere lazłaś na tą domówke bez chłopaka. Przeciez jak sie dowie to cie zostawi. A jak to wspólni znajomi to na bank sie dowie... Głupio postąpiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
i zebyś ty w ciązy nie była, To by było dopiero. Masz 24 godz na tabletki wczesnoporonne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyyy
Hmm- a czy facet, który sie upije i przeleci inną laskę na domówce zdradza? Albo inaczej - skoro się nie poruszałaś - to np gdyby Twój facet na nocce upił się i jakaś nieznana laska zrobiłaby mu loda (on nie poruszałby się) czy byłaby to zdrada? Odpowiedz sobie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia........
nie - to byłoby wykorzystanie seksualne, ale tylko w przypadku, gdyby facet nie był przytomny a laska pisze o tym, że jej się tylko film urwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia........
czy laska pijana w sztok, którą chce zgwałcić facet nie będzie się próbowała bronić? - będzie na tyle ile jest to możliwe, chociażby krzycząc, że nie chce, ale laska pisze o tym, że pamięta, ale nic poza tym. nie było reakcji obronnej. czyli nie była "nieprzytomna" skoro pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyyy
Zdradziłaś swojego chłopaka, obojętnie, jak będziesz o sobie tłumaczyć, nieważne, na ile było to odrealnione, i że "śmieszyło cię to". Tak to jest, jak sie wypije za dużo piwa, chce się seksić i śmiać. Widzę, ze Twój związek i tak jest spalony, bo zbytnio się nie przejęłaś. Natomiast bardziej dziwi mnie Twój brak szacunku do siebe i swojego ciała - pomijając, ze facet wyruchał cie jak sukę, potraktował jak wór na spermę, przecież on mógł mieć HIVa albo HPV, nie pomyślałaś o tym w przebłyskach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyyy
tia... no tak, wszystko wskazuje na to, ze chciała tego, już pójście samej na domówkę i picie do nieprzytomności o tym swiadczy. Odpowiedź - tak, to była zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia........
ona podświadomie chciała z nim to zrobić i piła dla odwagi (stąd też za bardzo się upiła). dziewczyna która by tego nie chciała, to nie upijała tak by się i by się pilnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata nie-smarkata
Nie, nie pomyślałam że jest chory. Wyglądał przyzwoicie, taki przeciętny, zadbany facecik. Wątpię że ma jakąś chorobę Sama nie weim co mam myśleć. Nie ruszałam się - to fakt. Nie całowaliśmy się..To chyba nie jest taka typowa zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada to zdrada i nie probuj
sie wybielac wyglądał na porządnego no tak, bo chorują tylko narkomani, bezdomni itp. sorki ale uważam, że Twoje podejście jest delikatnie mówiąc spaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Zuza
Również uważam,że to zdrada trochę Ci się dziwię,że postąpiłaś tak nieodpowiedzialnie nie tylko upijajac się ale pozwalając na seks facetowi którego widzisz pierwszy raz pomijam już ryzyko choroby albo ciąży.Bo jeśli chodzi o Twojego chłopaka to wydaje mi się,że go nie kochasz albo nie zależy Ci na nim.Albo zdrada jest dla Ciebie czymś zwyczajnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polehka
co nam tu bedziesz pierrdolic, zapytaj sie swojego faceta czy to byla zdrada, czy on czuje sie zdradzony? w koncu to jego ta zdrada ma dotyczyc, nie? wiec on ma najwiecej do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz o tym swojemu chłopakowi. Niech on zdecyduje, czy była to zdrada, czy nie ... Typowa zdrada. Jesteś głupia. "Bo się nie całowaliście" - gdybyście się tylko całowali, to nie nazwalibyśmy tylko zdradą. Teraz jak złapiesz swojego chłopaka na zdradzie, nie masz prawa mieć pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za wieś...
Czyli można mówić o tobie zwierzątko :D skoro nie wiesz co robisz, nie panujesz nad tym i na dodatek pytasz się czy seks z obcym facetem jest zdradą... 🖐️ Jesteś beznadziejna... Skąd się biorą takie dziewczyny? Biedny ten twój chłop- po każdej domówce powinien robić ci badania, bo a nóż go jakimś g*wnem zarazisz. Pewnie też byłoby ci miło (bo to przecież nie zdrada!) gdyby twój facet zrobił coś takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalaj na alkohol
kurestwo ma się we krwi :O gdybym miała zdradzać męża za każdym razem, kiedy jestem pijana na imprezie, to już bym pół Polski przeruchała :O a imprezuję często bez niego, bo on nie lubi tego typu rozrywek, i, o zgrozo, imprezuję najczęściej z facetami, bo mam więcej kolegów niż koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
a w jakim celu wy chodzicie na te domówi? przecież tam sie tylko chleje,rucha i ćpa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalaj na alkohol
Nie wiem, jak inni, ale ja chodzę spotkać się z przyjaciółmi, napić się, posłuchać muzyki (w domu nie słucham, bo mąż jej nie znosi) i potańczyć. Nie biorę narkotyków, "rucham" się tylko z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia9999
boze a moze jej cos jednak podali, kobieto ty naprawdę idz sie zbadac i bedziesz wiedziec, a jak sie okaze ze niczego we krwi nie masz to wtedy to byla zdrada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad girl
twój mąż jest jakoś niesłychanie wyrozumiały, ja na domówce jestem ze 2-3 razy w roku bez faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalaj na alkohol
Dla mnie to jedak prowokacja, autorka pisze jak idiotka, że skoro się nie ruszała i nie całowała, to seks nie jest zdradą, a facet był zadbany i wyglądał na porządnego, więc na pewno nie ma żadnych chorób. A teraz zniknęła i się cieszy z naszych emocji. No sorry, nie ma tak głupich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalaj na alkohol
O tak, mam najlepszego męża na świecie :) Zresztą ja mu też nie bronię rozrywek, które on lubi, a mnie śmiertelnie nudzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja "kręcę" (jeszcze razem nie jesteśmy) z imprezową dziewczyną i w zasadzie mam wątpliwości ... Sam lubię imprezy, ale raz na tydzień czy dwa. Ona częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalaj na alkohol
No i jeszcze pisze, że tam było parę osób, których nie znała, a tego faceta widziała pierwszy raz w życiu. A za chwilę, że to sprawdzone towarzystwo i na pewno niczego jej nie podali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata nie-smarkata
Nie przesadzajcie proszę. Nie jestem typem zdrajczyni. Nigdy wcześniej mojego chłopaka nie zdradziłam i nie mam zamiaru zdradzać. To był pierwszy raz w sumie gdy poszłam na jakąś imprezę mieszaną bez niego, zazwyczaj bawimy się razem. Mi się wydaje że zdradę ma się we krwi, a ja jej nie mam. Poza tym popatrzcie na to realnie - ja nie uczestniczyłam w tym. Nie miałam spodni, ale nie ruszałam się, nie całowałam go, nie przytulałam. Zdrada chyba inaczej wygląda, prawda? Nie chcę się głupio usprawiedliwiać, ale trzeba rozważyć wszystkie poglądy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×