młoda kobieta i stary facet - stereotypy

No właśnie, skąd te teksty, że na pewno poleciała na jego kasę, albo on na jej ciało i chce ją tylko wydymać, albo ona czeka na jego śmierć, żeby dostać jego majątek... ?

no sorki ale ja w taka milosc nie wierze. gdyby chcial byc z toba 80 letni dziadek z kupa kasy to nie wierze ze bylabys z nim z milosci.

może jakieś chorej zboczonej miłości...

Gdyby chciał być ze mną 80-letni dziadek, to bym się nie zdecydowała. Obojętnie, ile by miał kasy, bo ja sobie swoją kasę zarabiam sama, i to większą, niż niejeden facet. Niejednokrotnie jednak widzę, jak są atakowane pary z dużą różnicą wieku i zastanawiam się, skąd te stereotypy?

bmblondyn - uważam Cię za bardzo inteligentnego, więc proszę, nie szastaj takimi tekstami. Co jest chorego i zboczonego w miłości osób o różnicy wieku np. 15, 20, 25 lat?

zależy co masz na mysli mówiąc "stary" ? mój facet jest odemnie starszy 8 lat i tak wlasnie komentuja - ze ja lece na kase ,a on na mloda laske :) mam 20 lat a to gówno prawda, on mnie pociąga, jest inteligentny ,mądry i kulturalny, gówniarze w moim wieku to jakaś masakra....

Np. taki o 20 lat starszy :)

To wyjaśnij na początek co to wg Ciebie duża różnica wieku.

no wiesz... dwadzieścia parę lat to jest ode mnie starszy mój ojciec. To całe pokolenie, a więc całkiem sporo. 15? Dla mnie może być.

to nie stereotyp tylko działanie naturalne. Starszy pan uzyskał już to co się nazywa "małą stabilizacją", samochód, mieszkanie, konto w banku, czyli jest w stanie sprostać instynktowi macierzyńskiemu młodej siksy, działanie rozbuchanych hormonów i amen....

ale to nie stereotypy, tylko czysta prawda:D

Od razu popadacie w skrajności, że 80latek z gorącą 20stką. No dajcie już spokój, bo za dużo kolorowych gazet się naczytaliście.

Mój mąż jest właśnie o 20 lat starszy ode mnie. Ja nie przejmuję się komentarzami obcych osób, ale mąż już tak, jest wrażliwy i bardzo mu przykro.

sorki miałem na myśli znanego aktora, posunietego mocno przez czas i jego żonusię.....

bmblondyn - mieszkanie, samochód i konto w banku to i ja mam, nie rozbawiaj mnie, proszę :)

moim zdaniem w pewnym wieku ta granica sie zaciera... np teraz 20 latka i 30 latek mogą być źle odbierani, ale np 30 latka i 45 latek już jest ok.... osobiście 4 lata jest to dla mnie najlepsza różnica, ale te 8 lat które dzieli mnie i mojego faceta jak na razie mi odpowiada :)

Mój mąż jest właśnie o 20 lat starszy ode mnie. dla mnie facet, ktory interesuje sie kobieta, ktora moglaby byc jego corka i jest w wieku corek jego znajomych rowiesnikow jest skreslony na samym poczatku, ale niektore laski lubia takich tatuskow:D

no przepraszam bardzo...to co teraz powiem bedzie zapewne źle odebrane, ale każda kobieta sie ze mną zgodzi!! facet doświadczony życiowo, w łóżku, z pięknym samochodem i dobrą pracą (nie mówie o bogaczu,ale ustabilizowany którmu nie brakuje na życie) jest atrakcyjny i można w nim mieć oparcie...dla mnie różnica 10 lat to max, ale to normalne że babki lubią starszych!!!

Rozumiem, o czym myślisz, erdrdc :) Przystojny, kasiasty facet i naiwne dziewczę, to faktycznie chore. Ale dorośli ludzie, którzy mają podobne poglądy, podobną pozycję?

Gdybym nie miała swjego życia, to pewnie by mnie pociągał taki ustawiony, starszy facet, to biologia :) Ale mam swoje zarobki, swoje życie, a męża po prostu kocham, co w tym złego? :)

* swojego :O

20 lat róznicy to rzeczywiscie sporo, ale 10 jest ok!!

Ale dorośli ludzie, którzy mają podobne poglądy, podobną pozycję? jesli 30 latka i 50 latek znajduja sie na takim samym etapie w zyciu i maja takie same cele i priorytety, to znaczy, ze cos jest nie tak albo jednym albo z drugim . Mowimy tu o 20 latach (!!!) roznicy. Kiedy ty bylas jeszcze plemnikiem i komorka jajowa, to twoj facet juz byl doroslym facetem, dla mnie to nie jest normalne:O

No to muszę przemyśleć, co z nami jest nie tak :D Nie mówię o tym samym etapie w życiu, on jest mądrzejszy, ma większą wiedzę. Ale poglądy mamy te same, zarabiam więcej od niego, priorytety też identyczne. Nie mówię o hobby, sposobach na spędzanie wolnego czasu, bo w tym się różnimy diametralnie.

może to jest iskra Boża....

handel wymienny dupa - kasa

O ja głupia :D

byłem raz na przyjęciu chyba weselnym i jakoś tak się złożyło, że była para, on z lekka leciwy, a ona młoda- znajomi , znajomych... On koszmarnie o nią zazdrosny, niestety odczułem to niemiło i dlatego każda para gdy przypominają ojciec-córka, a nie małżeństwo, jest dla mnie bardzo podejrzane i co tu dużo gadać, śmieszne.....

No cóż :) My nie jesteśmy o siebie koszmarnie zazdrośni, każde z nas może się spotykać z przyjaciółmi i korzystać z ulubionych rozrywek.

zależy w jakim wieku są partnerzy, jeśli załóżmy mężczyzna w wieku 50 lat i jego partnerka w okolicach 4o-stki, to raczej nikt nie zwróci uwagę na różnicę wieku....