Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość scarlet1234

Czuję się lekceważona, słusznie?

Polecane posty

Gość oboje sie maja starac
zosia6666 najlepiej jednak porozmawiaj z nim i nie daj mu sie wymigac, tylko na spokojnie:-) a od kiedy jest ta zmiana z seksem, cos sie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia9999
a co do tego grania w gry.. moj tez wciag gral, gral i nie mogl sie nagrac, wiele razy obiecywal ze z tym skonczy po czym znow zaczynal grac.. obecnie nie gra, gdyz pzrestalam sie o to do niego odzywac i nie mogl juz tego zniesc i postanowil zrobic mi ta przyjemnosc i przestac grac, zobaczymy na jak dlugo ;) zycze ci powodzenia, ale faceci juz tacy sa.. kazdy ma jakies wady.. mialabys takiego co np. duzo by z toba rozmawial, jadal wspolne obiady itp spedzal wspolnie czas, a np. bil cie albo zdradzal.. tzreba pielegnowac to co sie ma, bo ten nasz problem z facetami jest do ogarniecia ;) moze oni musza dojrzec ;) slyszalam, ze faceci rozwijaja sie do 3 roku zycia, a pozniej juz tylko rosna ;D hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia9999
czy cos sie wydarzylo? chyba nie.. jedynie to ze dosc czasto mamy jakies spiecia w zwiazku, ale to jest normalne, kazdy sie kloci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia9999
dosc dlugo to trwa, moze sprecyzuje to nie jest tak ze w ogole sie nie kochamy tylko rzadko.. kiedys robilismy to czesciej, i wychodzilo to z jego inicjatywy, a teraz jest odwrotnie, czesto ja musze robic pierwszy krok i bywa, ze on mi odmawia a ja czuje sie wtedy okropnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje sie maja starac
a jak rzadko jest teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba juz sie nie kochacie?
Rutyna jest nieprzyjacielem seksu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara_Rzeczywistość
Dziewczyny głowy do góry! Nigdy nie jest tak źle, żeby nie można było tego naprawić. Zajmijcie się sobą. JAkaś siłownia, pływanie, cokolwiek...Będziecie miały mniej czasu na kombinowanie jak ich zmieniać a w dodatku jak zobaczą, że już wokół nich nie biegacie, to może ruszą głowami?! Czasami można do Nich mówić i tłumaczyć bez końca a i tak nic do nich nie dociera. Ja miałam taki moment, że już po kolejnym " Nie mówiłaś mi o tym", gdy oczywiście praktycznie tylko o jednym gadałam, spakowałam się i wyjechałam na kilka dni. Ja nabrałam dystansu a On zrozumiał, że faktycznie jestem w stanie odejść i że jest to ostatnia rzecz jakiej chce. Co Wy na to? Może zamiast zamęczać i siebie i Jego ciagłym marudzeniem, warto zacząć działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia9999
jest to bardzo dobra metoda ;) ja ost. przestawalam sie do niego odzywac i to skutkowalo, ale na chwile, wiec chyba cie poslucham ;) noo gdzies tak raz na 2 tyg, czasem jeszcze rzadziej, ale czasem czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara_Rzeczywistość
Mam nadzieje, ze to pomoze;] Zeby bylo smieszniej siedze sobie ostatnio na zajeciach i z lekkiego zawieszenia wyrywa mnie wypowiedz mojej pani profesor...Cos w stylu: Jesli na przyklad nie uklada Wam sie w zwiazku, nie liczcie na inicjatywe ze strony faceta. Jesli wam zalezy musicie dzialac. Facet nigdy tego nie zrobi. To nie lezy w jego naturze. Musicie przemyslec jakiego faceta chcecie miec. Zastanowic sie jakie powinien miec cechy i czy wasz takowe posiada. Jesli nie, to przemyslec czy jest w stanie zmienic w sobie to co Wam przeszkadza. Nawet zapytac czy jest w stanie zrobic to czego od niego oczekujecie. Jesli nie, to decyzja nalezy do Was. Nie oczekujcie, ze oni cokolwiek zuwaza a tym bardziej cokolwiek postaraja sie zmienic.hehe. Musze dodac, ze kobieta zna sie na ludziach i ich zachowaniach jak malo kto!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scarlet1234
to znowu ja:) Po burzliwym tygodniu, kiedy w końcu udało mi się coś z niego wyviągnąć co mu nie pasuje, z wielkim trudem i innych przeżyciach udało nam się jakoś ochłonąć i zbliżyć do siebie. Jest ok, chociaż oboje mamy dużo zajęć, udaje nam się znaleźć trochę czasu dla siebie i nawet mamy fajny sex:) Zobaczymy co bedzie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×