Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tajka1

Ostatnie kilogramy...

Polecane posty

Witajcie dziewczyny :) Za duzo cialka cieszs sie, ze nadal z nami jestes! Trzymaj sie dzis w ryzach ;) Ja podjadlam wlasnie sporo, bo od rana nie mialam czasu na jedzenie i troche mnie juz skrecalo od wczoraj :P Za to sie zwazylam dzis rano coby zobaczyc ile mi spadlo przez jeden dzien niejedzenia i o dziwo az 1,6 kg! :D Strasznie sie ciesze i postaram sie to utrzymac do nastepnego wazenia, bo to ponoc nie latwo.... Jak tylko sie zoladek troche zapelni to pol kilo albo i wiecej wraca od razu po takim jednodniowym wyposzczeniu. Bede sie musiala ostro za siebie wziasc, bo tak ladnie to wygladalo na wadze i taka lekka sie zrobilam od wczoraj ;) Zaraz sobie zmienie stopke, zeby sie zmotywowac na przyszlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda mialam juz na poczatku listopada 65 kg, ale potem wzroslo do 66.... ale i tak fajnie, ze jest mniej niz bylo te 2 tygodnie temu, to najwazniejsze a teraz postaram sie to utrzymac do nastepnego wazenia czyli przez tydzien, zeby juz wzrostu nie bylo. A dzis sie dowiedzialam, ze bede miala urozmaicenie od poniedzialku i duuuuzo pracy i nowych obowiazkow. W sumie sie ciesze, bo moze bede wiecej kalorii spalal na codzien i to odchudzanie sie troche ruszy. Lawedinha witaj u nas i dziekujemy za wsparcie. Zazdroszcze regularnego uprawiania sportu. Uczulona a Tobie zapomnialam w koncu podziekowac za duchowe wsparcie, wiec dziekuje teraz, jestes kochana :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo ciałka fajnie Cię znów widzieć :) jak idzie dietowanie?? Trzymam kciuki by było takie jak sobie zakładasz :) Tajka1 nie ma za co dziękować,super że w końcu kg spadły :) oby tak dalej!!! Musze się poczwalić że od tygodnia jestem na Dukanie- jak zaczynałam było 72 a dziś jest już 70,4 ! Mam nadzieję że tendencja spadkowa się utrzyma i chwila moment dojdę do mojej upragnionej wagi :) Dziewczyny,musi się nam udać- nie ma innej opcji!!! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta :) Moje dietkowanie trwa uporczywie nadal z małym wyjatkiem na wczorajszy wieczór ale wcale siebie nie winię za to, czasem trzeba się normalnie napić no a do tego były chipsy ;( ale dziś OK rano nawet nie miałam ochoty na nic więc skubnęłam troche serka wiejskiego, na obiad zupa warzywna i tyle. Nie wiem zy jeszcze coś zjem bo nie jestem wcale głodna ;) Dziewczyny gratuluję spadku wagi 🌼 idziecie do przodu super 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,ja wczoraj też trochę zgrzeszyłam- byłam na imprezie z alkoholem i mnóstwem dobrego jedzenia. Ale trzymałam się dzielnie i jadłam tylko to co na tej durnej diecie jeść można- jedyne co było złe to wódka popijana spritem :O Dziś będzie mocno dietkowo bo chcę jak najszybciej wrócić do poprzedniego jedzenia- ta dieta jest zdecydowanie nie dla mnie,ale jak działa ( a działa) to wytrwale się jej trzymam :) Miłej niedzieli,zajrzę po południu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki 😘 Uczulona to super, ze tak ladnie dietka dziala, tez super wynik jak na tydzien, oby tak dalej :classic_cool: Za duzo cialka, jak tylko jeden wieczor w tygodniu taki bardziej wypasiony to nic wielkiego i nie wplynie na dietke negatywnie, tylko musisz sie kolejne pare dni ladnie trzymac a bedzie dobrze. U mnie jako tako, raz jem wiecej raz mniej, ostatnio troche duzo stresu mam, wiec nie wiem jak to bedzie z regularnymi posilkami, pewnie sie to troche zagmatwa wszystko, ale postaram sie, zeby nie bylo tak zle. Od jutra jeszcze wiecej obowiazkow, zdam relacje pod koniec tygodnia jak sobie daje rade. A gdzie pozostale odchudzaczki? Milej nocki i pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukam tego naszego tematu i szukam.... i co? znajduję,gdzieś na odludziu. Oj kochane zaniedbujemy go troszeczkę :( Jak Wam idzie trzymanie się "odchudzonego" jadłospisu? Mi bardzo brakuje owoców i niektórych dań,ale co zrobić? Trzeba trochę pocierpieć,oby tylko raz i nie za długo :) Na wage wchodzę w poniedziałek,ciekawa jestem czy będę miała się czym pochwalić... Życzę sobie i wam żeby jednak nas trochę ubyło :) napiszcie jak u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu puchy.... :O U mnie jakos leci, probuje sie trzymac ladnie, za tydzien sie zwaze to zdam relacje. Padam na twarz, taka zalatana jestem, ale moze tyle ruchu spowoduje szybsze chudniecie? Na to tez licze, przyznaje sie bez bicia ;) Pozdrowka i wpadajcie czesciej, jak Wam leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki powraca córka marnotrawna:) ostatnio duzo pracy itd nie miałam czasu nawet zajrzec wiem nic mnie nie usprawiedliwia:( a moja dietka i ćwiczenia?? no cóż ćwiczyc sie staram codziennie ale waga choroba stoi w miejscu. no cóż zmiany w żywieniui też sie szykuje:) później poczytam co u was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie coś pustki:( dziewczyny wracamy wszystkie i zaczynamy od nowa. ja postaram sie zaglądac codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ćwicznia są codziennie:) chociaż wczoraj nie ćwiczyłam bo sie namachałam łopatą odśnieżyć trza było no wiec miałam ćwiczenia ze hej:( dzis mam takie zakwasy ze hej.. a wy dziewczyny jak sobie radzicie?? w taką pogode to sie bardziej jeść chce nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam posty myślącej pozytywnie. i ja nie do końca sie zgadzam z teza ze na diecie sie pogrążamy i takie tam . ja jak zaczełam chudnąć chodziłam jak na skrzydełkach miałam i mam wiecej siły i jeszcze wiecej samo zaparcia jestem szcześliwsza i zgrabniejsza. we wszystkich programach o odchudzaniu fakt na poczatku jest trudno tym osobom ale po jakims czasie sie to normuje. jestesmy humorzaści bo nagle nie jemy tego co zwykle i nasz organizm sie tego domaga i dlatego jest rozdrażnienie. tak jest ze wszystkim uzależniamy sie od pewnych rzeczy i później jestesmy źli jak tego nie ma ale to kwestia przyzwyczajenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyjaca fajnie, ze cwiczysz, ja niestety nie mam jak i kiedy, dlatego od poczatku diety nie cwicze nic, chociaz bardzo tego zaluje.... wiem, ze cwiczac chudlo by mi sie lepiej i dietke tez byloby latwiej trzymac. Ale co poczac. Mam ostatnio duzo stresu, ale i wcinam znacznie wiecej .... marnie widze to dlasze chudniecie :( A co u Was dziewczyny, napiszcie moze cos na zmotywowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez szczerze mówiąc cięzko wpadli znajomi do nas no i kolacyjka placuszek o 20.00 masakra!!!!!!!!!!!!!mimo ze ćwicze tak ogólnie sie ograniczam to stopi waga na 71,5 i ani drgnie :( ale ja sie nie poddaje ćwicze dalej!!!!!!!!!!dobranoc do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.... przeziebienie mnie bierze jakies, okres mam i wcinam.... :( ech jak ja mam dosyc. Waga caly czas ta sama, dobrze ze nie rosnie na razie... chociaz mialo byc mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos mi sie wydaje, ze i u Was nie najlepiej, bo sie zadna nie odzywa... :O uczulona Ty mialas pilnowac topiku i gdzie sie podziewasz?? moze chociaz Ty masz jakies sukcesy albo motywacje... albo jedno i drugie? ;) Odezwijcie sie chociaz, smutno mi samej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo ja sie tak nie bawie :O co z Wami dziewczyny, dlaczego nawet nie skrobniecie kilku slow jak Wam leci.... mysle o Was i nic nie wiem, jak sie trzymacie. Odezwijcie sie, czekam na jakis znak :classic_cool: U mnie wagowo na razie nie ma rewelacji, ale.... probuje sie wziasc na nowo w garsc a z Waszym wsparciem byloby mi na pewno latwiej :O Buziczki i pozdrawiam serdecznie z nadzieja, ze sie ktoras odezwie 😘 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;) Na taki apel nie mogłabym nie odpowiedzieć, tym bardziej że obiecałam się odzywać ;) U mnie bez zmian tzn. niby dietkowo ale waga stoi. Jakoś się tym nie przejmuję oby tylko nie rosła to mnie już częściowo zadowala. Może za jakiś czas zbiorę się do ponownego zaciśnięcia pasa. Ale Ty jak masz wenę to idź za ciosem i niech te ostatnie kilosy spadają - niech je po prostu szlak trafi ;) ;) Trochę zaczęlam kręcić hula- hopem zawsze to jakiś ruch, marzy mi się iśc na basen........zobaczę co z tego będzie. Życzę wytrwałości nie poddaj się nawet jak czasami zostajesz sama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo ciałka jestem godna podziwu dla Ciebie.Pięknie schudłaś.Ja narazie w ciągu pół roku schudłam ze 102 na 90 .Nawet mnie to zadowala .Oby znowu waga nie poszła w góre ,a jak będzie szła w dół to jeszcze lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za duzo cialka dzieki za odzew i wsparcie :) musze sie wziasc za siebie koniecznie na nowo, bo.... juz jakis czas mam te 60 pare kilo i szczerze mowiac zaczynaja mi juz ciazyc :O Na poczatku jak je osiagnelam to byla duza euforia i spoczecie na laurach, ale teraz juz za dlugo nic konkretnego nie spadlo i sie nie zmienilo, wiec chcialabym nareszcie widziec jakies, nawet male, sukcesy. Marze juz o mniejszych ciuchach, mniejszym brzuchu, szczuplejszych nogach, ramionach, itd. Chcialabym pokazac sama sobie, ze potrafie sie zebrac jeszcze raz na powaznie, tak jak to bylo na poczatku, chociaz jest tak ciezko... ale obiecalam calemu swiatu, ze sprobuje, wiec musze sie wziasc ;) Trzeba sobie przypomniec chyba, ze jak zaczynalysmy tez bylo bardzo ciezko a moze jeszcze ciezej, wiec... nie ma co sie tak nad soba rozczulac :P Wtedy dawalysmy rade to i teraz damy... Tobie tez zycze ponownego zapalu, moze czestsze pisanie da wiecej mobilizacji? ;) Jdzi Tobie tez powodzenia na dalsza droge zycze! Pozdrowka dla Was i czekam na pozostale odchudzaczki, napiszcie slowko! I milej niedzieli! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znow wszystkie milcza... uczulona co z Toba? Ja na razie dobrze, jestem zadowolona, bo przestrzegam diety, oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) No fakt milczymy ale już przywołuję się do pisania ;) Mogłabym rzeczywiście częściej pisać ale nie mam specjalnie o czym :-( jak były nowe efekty, małe sukcesy to i owszem aż się chciało a teraz nie chę was dołować. Chociaz nie źle mówię bo jeszcze ktoś pomyśli, że postanowiłam spaść ;) się na nowo nie nigdy w życiu ;). Masz rację Tajka trzeba sobie przypomnieć jak było na początku - a było przeciez rewelacyjnie, taki wielki entuzjazm, silna wola a teraz koleżanka proponuje coś słodkiego to nie mam siły odmówić ;( A tu święta przed nami!!!!!! Nie lada wyzwanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedziele :) Buzka mi sie smieje, bo moge zameldowac pierwszy spadek od ponad miesiaca, co mnie oczywiscie bardzo cieszy :D nie duzo, ale zawsze to cos. Chce sie na powaznie troche sprezyc i nie zwalac wszystkiego na zime i mroz. W koncu odchudzanie tez zaczelam zima, wiec nie ma sie czym wymawiac. Mam nadzieje, ze i Wy sobie radzicie jakos, trzymam za nas kciuki i pozdrawiam. P.S. uczulona odezwij sie co u Ciebie prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zycze Wam wesolych i spokojnych Swiat (i rozsadnych ;) ) i zegnam sie na kilka dni. Caluski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestescie.... :( zadna nawet przed swietami czy sylwestrem na chwile nie zajrzala..... widac, ze Was nasz topik juz nie interesuje :( No coz, trudno sie mowi. Ja zanotowalam spadek i odchudzam sie dalej, bede sobie prowadzila blog ;) Powodzenia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawzielam sie i chudne dalej ;) do celu juz niedaleko a ciuszki juz tak fajnie leza.... prawie jak dawniej, dlatego walcze nadal. Powyciagalam zapomniane prawie fatalaszki, zwlaszcza wiosenne i letnie i mam nadzieje, ze sie niebawem w nie zmieszcze. A jak Wam leci? Moze ktoras jednak slowko napisze? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajka Gratulacje spadku wagi ;) Rzeczywiście Twój cel już blisko i na wiosnę bedziesz super laska. Twoje osiągnięcia może podziałają na mnie nieco mobilizująco bo póki co w ferworze zajęć i obowiązków jakoś zapominam o diecie ale nie znaczy to że jest ze mna źle - nie. Poprostu bez zmian :-( Postaram się zaglądać częsciej pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za duzo cialka fajnie, ze zajrzalas i sie odezwalas, ale niefajnie, ze masz juz tak dlugo ten zastoj.... :O Przydaloby sie na nowo troche powalczyc, nie sadzisz? ;) Dzieki za mile slowa, chcialabym zeby moja postawa byla dla Ciebie jakas motywacja. Ja sie ociagalam kilka ladnych miesiecy, podobnie jak Ty, niby dietkowalam, niby sie pilnowalam, ale... no wlasnie, wszystko tylko "niby". Meczyl mnie ten zastoj i wzielam sie za siebie na nowo, bo ilez mozna sie odchudzac?? Mnie niedlugo stuknie rok, wiec chce to powoli zakonczyc i miec spokoj :P Wiadomo, ze pilnowac sie bede musiala juz do konca zycia, bo nie potrafie i nie mam za bardzo mozliwosci, zeby przestawic calkiem swoja diete (patrz- maz, dzieci, brak czasu), ale bedzie to juz o wiele latwiejsze niz odchudzanie samo w sobie. Tak mysle. A dodatkowo motywuja mnie moja stare, sliczne ciuchy, ktore mi juz dawno nie pasowaly a teraz moge je juz nosic.... prawie wszystkie. Ale sporo jest jeszcze takich, ktore sa jednak za male a bardzo mi sie podobaja, wiec musze i chce nadal chudnac, by w nie ponownie wejsc ;) No i jeszcze jedna motywacja - niedlugo bede sie mogla pochwalic przed sama soba, ze zrzucilam 30 kg a moze i kiedys 35, co jest niesamowitym wynikiem i oznacza, ze jednak jestem silna, wytrwala i ze..... po prostu mozna jak sie bardzo chce :D Milej niedzieli i mam nadzieje, ze bedziesz zagladac do mnie a moze i zaraze Cie swoim optymizmem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×