zapowietrzanie sie u dziecka

mam pytanie co tak dokładnie robic gdy dziecko sie zapowietrzy ??słyszałam juz rozne rzeczy ale tak naprawde nie mam pojecia jak i co robic prosze napiszcie z gory dziekuje

co to znaczy zapowietrzy? Wiem ze dzieci sie zanosza z placzu czasem, wtedy mozna dmuchnac w twarz i pomaga

roznie na to mowia zapowietrza, zanosi ... ;)

no to ja slyszalam ze wlasnie powinno sie dziecku dmuchnac w twarz :)

No góry nogami i mocnego klapsa w posladek,od radzam w plecy wbrew teu co niektorzy piszą, Po klepnieci mocniejzym dziecko mimowolnie łapie oddech Ja ze swoja to 2 lata przechodziła, zadne dmuchanie, chuchanie, klepanie nie pomagalo, dopiero po mocniejzym klapsie od razu pluca nabieraly powietrza (nie mylic klapsa, ze skrarceniem wychowwawczym, nie!!to ma inny przegieg)

dziekuje wam za pomoc:)

jak jeszcze ktoras z was by miała jeszcze jakis pomysł :) to prosze piszcie :)

z bliskiej odległości, zawsze działa :)

przemyslowej, ucichnie i nadmucha sie jak balon

eh niektorzy to maja wyobraznie i poczucie chumoru w takich sprawach szkoda gadac... wystarczy przeczekac samo przechodzi

eh :)....wcale nie... samo może nie przejść ....dziecko robi się sine i może umrzeć.... sposoby wymienione wyżej są dobre (oczywiście sprężarka odpada :P )

no tak ta sprezarka odpada . ale widze ze prawie kazda z was ma takie samo zdanie wiec teraz juz wiem co robic w takiej sytuacji .

Do..ehhh!! Samo przejdzie tys chyba z wiezy eifla spadl!!!!!!! Czy ty wiesz co to znaczy zaniesc sie, jakie to uczucie?? ja jak bylam mala pare razy sie zanioslam, i czlowiek doslownie sie dusil, chcialam i nie moglam powietrza zalapac, juz niekiedy odlatywalam do sufitu, to byly strasznie męczarnie dla mnie jako dla dzioecka, az w pore podbiegal ktos z doroslych do mnie, tam zadne chuchanie, wachlowanie nie pomagało, tylko taki porządny mocniejszuy klapsi, jak ktos wspomniał, płuca wtedy mimowolnie nabieraja wdechu, i nie mylic z klapsem wychowawczym , bo to nie wtym rzecz Wtedy "obrywalam wtyłek", nabierałam powietrza, i był spokoj, Gdy nie pomozesz dziecku podczas zanoszenia się, moze dosłownie się udusic, dosłownie A ii jeszcze, takze odradzam , klepanie po plecach, a dla tego ze podczas zanoszenia sie trzeba mocno i wyraziście klepnąc, nie taki tak pacnięcie, bo pacniecia nic wogole nie daja, a plecy sa narazone na uraz, przy mocniejszym klepnieciu mozna niechcący łopatke przestawic dziecku, bądz co innego, dlatego kazdy zaleca taki klaps ale to naprawde mocniejszy zeby poczuło w pupe Nie uszkodzi się dziecko, ale odrachu wdechy nabierze

Ja się strasznie zanosiłam jak byłam mała co prawda nie pamiętam tego znam to tylko z opowiadań rodzinnych MAma mi mówiła,że zanosiłam się tak,że byłam cała sztywna:O wiem,ze klepali mnie po plecach oczywiście do góry nogami i dmuchali w twarz.miałam jedną zapaść byłam reanimowana w szpitalu cudem przeżyłam lekarze nie wiedzą dlaczego tak się działo ,ale dmuchanie mi pomagało no raz nie pomogło

ja zawsze tak robiłam . tylko brałam na rece i było w porzadku...