Czy Bóg może spełnić nierealne prośby??

Ale jak może spełniać prośby jak go nie ma ;)

może spełniać prośby jak się ma inne podejście niż Twoje ;)

Kiedyś wierzyłem , że bóg istnieje , ale przestałem wierzyć. wiem , że wszelkie religie to wymysł człowieka. Skąd wiem , że boga nie ma ? Jakoś nie widzę żadnej nadprzyrodzonej ingerencji w moim życiu , jakiejś pomocy , jakiegoś znaku , wskazówki że moje życie zmieni się na lepsze. To wszystko tylko i wyłącznie zależy ode mnie.

a to ze nie zmienia siena gorsze - to nie jest znak ?:)

to bardzo się cieszę, że odnalazłeś szczęście :) ja też nie wiem, ale czuję, a dlaczego?, bo " widzę różne nadprzyrodzone ingerencje w moim życiu , pomoc , znaki , wskazówki że moje życie zmieni się na lepsze" i spoko, dobrze, że jest takie zróżnicowanie na świecie :)

Na gorsze zmienić się może bo sięgnąłem dna. No chyba , że zachorowałbym na raka etc.

Ja wierze ze Bóg istnieje bo nieraz mnie wysłuchał ale jak mówiłam to były błachostki i dlatego zalozylam ten temat bo teraz o mam wiele bardziej skomplikowana prosbe do Niego. W Boga wierze ale do kosciola nie chodze bo weszelakie wladze koscielne mnie denerwują, czy to katolickie czy ewangelickie czy prawoslawne.

e , tam - nie moze być tak zle - jesteś zdrowy , jakieś pieniądze masz - bo neta posiadasz - czyli daleko ci do dna :)

a co to za skomplikowana prośba ?:)

Kiedyś wierzyłem , że istnieje jakaś siła , jakiś absolut. Mnie już dawno bóg opuścił. Wydaje mi się , że na zawsze. ...i uwierz mi , jest źle ale Ty pewnie i tak mi nie uwierzysz. Może uściślę , jestem emocjonalnym , psychicznym i towarzyskim dnem.

a może jest na odwrót ? moze dlatego jesteś na dnie - bo żyjesz bez Boga ? i jeszcze nie slyszałam ,zeby Bóg opuscił kogoś - oprócz Jezusa na krzyżu , to raczej czlowiek opuszcza , oddala sie od Boga .

...a może Jezus tak powiedział bo wiedział , że boga nie ma i że nikt go nie uratuje. No chyba oprócz ludzi , ale ci nie zrobili nic. Skoro bóg istnieje to dlaczego nie da o sobie znać np. większej grupie ludzi. Ja myślę , że bóg , jezus itd. to jest obca cywilizacja. technicznie bardzo wysoko zaawansowana. Jeśli wydarzenia zapisane w biblii z tym powiążemy to zrozumiemy wiele rzeczy.

"Ja myślę , że bóg , jezus itd. to jest obca cywilizacja" a jednak czujesz, że tam coś musi być ;) przecież nie ma znaczenia jak TO nazwiemy a jak chcesz, żeby dał znać, przyszedł w dżinsach i powiedział " no heloł to ja Bóg"? uwierz, ze wielu osobom dał znać, ja juz nie potrzebuję, żeby objawiał mi się namacalnie, pomimo tego, że myślałam, ze tak bedzie łatwiej mi uwierzyć i zrozumieć. ale okazało się, że on zna lepsze drogi

jak Jezus mógł weiedzieć ,ze Boga nie ma - skoro sam nim jest ?:) i wcale nie czekał aż Go ktoś wyratuje - przecież Sam podiął taką decyzję :)

jak to nie dał sie poznacwiekszej grupie ludzi - a kościoły , ruchy charyzmatyczne, zbory ? to nie sa ludzie którzy poznali Boga ?

Racja, mamy obecnie kilkanascie a nawet kilkadziesiat kościołów chrześcijańskich więc jak widać dawał sie poznać i to wielu grupom.

a słyszeliscie o ciałach kture nie rozkładaja sie mimo ze mineło ponad sto lu wiecej lat http://www.youtube.com/watch?v=0dRm_1OG4oE

albo cuda eucharystyczne opłatek na jezyku zamienia sie w krew http://www.youtube.com/watch?v=M2Xh4d5nrTc&feature=related

ja bym była ostrożna z takimi przykładami, bo nastawieni anty zniszczą to naukowymi teoriami. sama jestem wobec takich rzeczy obojetna, wole sie wypowiadać na swoim przykładzie, bo to jest jedyna rzecz, której mogę być całkowicie pewna :)

nie zniszcza bo by ateiści by dawno glosili o oszustwach kościoła

przecież głoszą. a oszustwa owszem były

:O