Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chomiczyna 999

bordelineowa porozmawiajmy o szczurku :)

Polecane posty

Gość Chomiczyna 999

masz go jeszcze/?? to chlopiec czy dziewczynka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
PISAŁA NA UCZUCIOWYM WCZORAJ,ŻE ZDECHŁ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczyna 999
i jak tam? długo go masz?? oswoił się ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
No przecież pisałaś,że zdechł i pochowałas go w doniczce w której rośnie dracena.Szkoda Marcela.Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczyna 999
pozdrawiam go serdecznie ;* widziałam na tym filmiku dla Katy Perry , sama mam myszoskoczki , ale one mnie chyba nie lubią, a słyszałam że szczurki kochają swoich właścicieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam go rok! :D Oswoił się bardzo, z początku był bardzo przestraszony... Teraz jest odważny, gryzie moje psy, jeżeli zbliżą się do jego klatki za nadto. :D Siedzi ze mną na biurku, zawsze śpi obok głośnika, ale teraz węszy, bo mój lizak ma słodki zapach! :D Panowie szczury oswajają się bardzo wolno, panie dość szybko. ;) Szczury nie są nawet agresywne, są bardzo inteligentne, więc bez przyczyny nie atakują. :D Myszoskoczka kiedyś chciałam mieć, ale uznałam, że są zbyt głupiutkie i się nie oswoją. ;) Im inteligentniejsze zwierze, tym bardziej zbliża się do właściciela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest samotny, bo poświęcam mu uwagę. ;) Ale fakt - jeżeli ktoś kupuje np. małemu dziecku szczurka, to wiadomo - dzieciak się znudzi i po jakimś czasie zwierzątko będzie siedziało same jak palec. W takim wypadku lepiej kupić dwie samiczki (bo dwa samce mogą się ostro kłócić, a parka... hm... szybko się rozmnoży delikatnie mówiąc). Jeżeli jednak będzie się przy tym szczurku przez większość czasu, będzie się go głaskać, obserwować, czasem bawić z nim to będzie szczęśliwy i nie potrzebne mu do towarzystwa inne szczurki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bordelineowa...?
jesteś chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .NATALA..............
Dlaczego jest chora???? Kocha dziewczyna zwierzęta _____tytle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze sie musze zapytac, w jakim kolorze jest Twoj marcel? mi najbardziej podobaja sie takie jasnoszare szczurki. to prawda ze jedza niemal wszystko? co ma ciekawego w klatce? sorki ze tak truje, ale jestem ciekawa i chcialabym sie dowiedziec czegos poza tym co wyczytalam w ksiazce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trujesz! :P Mój jest jasnoszary właśnie. ;) Tak jedzą wszystko, chociaż ja go tak rozpieściłam, że wybredny się zrobił cholernie! Jak mu połozę przed pyszczkiem jabłko i czekoladę to jabłko wywali sobie jak najdalej, a porwie czekoladę! Potem już nawet na to jabłko nie spojrzy. Ale kiedy dostanie same jabłko, to zje. Uwielbia kraść żarcie, także trzeba uważać. :D Większość gryzie kable i wszystko, co wpadnie im pod zęby, ale Marcel łatwo się tego oduczył. Pogryzł, nie smakowało, to zostawił. :D Klatkę ma dużą, bo po tchórzofretce. Ma w niej 3 piętra, drążek i drabinkę, także może sobie biegać, bo zabawki typu kulki, czy kołowrotek to raczej szczurków nie interesują. Są bardzo czyste. Ma miejsce na toaletę (na biurku nic nie zrobi, a jak już to trochę posika papier, który ma tu po to położony), jedzenie, picie, spanie i drzemki. :) Większość szczurów źle reaguje na trotowe pasożyty, dlatego Marcel ma klatkę usłaną granulatem i mnóstwem siana, bez trocin. Niestety podczas mojego pobytu w szpitalu moja mama sprzątając mu wsypała trociny do klatki... Jest cały w strupach. W sianie zresztą też czasem znajdą się te insekty, dlatego kąpię go raz w tygodniu. :) Natala - dzięki za wstawienie się za mną. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bordelineowa...?
chodziło o ten szpital :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyyy tam w doleee
borderlinowa -----> czy ty masz zeza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczyna 999
jeszze masz psy ? :D to ile tych zwierzaków i co na to rodzice? :D czemu myszoskoczki są glupiutkie :( a chomik? miałam dżungarskiego, on mnie chyba kochał... całował mnie , wchodził do ręki...podawał łapeczkę, lubił się miziać i uśmiechal tak słodko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczyna 999
co za zadrosna kuna tak mówi 😠 borderlineowa nie ma zeza i jest bardzo ładna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, dziękuję za komplement i pozdrowienia dla Marcelka, już przekazuję! :D W szpitalu leżałam na ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek, ale już jest ok. :) Nie, nie mam zeza... :O Tsa, mam borderline.... Myszoskoczki mają inteligencję przeciętnego gryzonia, a trudno o to, żeby była ona jakaś wysoka. :P Mam 4 psy, ale to dlatego, bo ojczym jest myśliwym i to są myśliwskie pieski. ;) Rodzice hm... Psy to w 100% ich sprawka, ale Marcela musiałam ukrywać przed nimi z jakiś miesiąc... Potem przypadkowo się dowiedzieli... Niezłe mieli miny, ale przecież nie wyrzucą mi z domu zwierzaka... A ojczym to nawet sam zbudował piętra, drabinkę i drążek w klatce mojego pupila. :D Chomisie są słodkie, miałam ich już kilka. Na początku gryzły jak opętane, ale z czasem się oswajały. Raz nawet rozmnożyłam i urodziło mi się 9 malutkich chomiczków. :D Chomiki są bardzo strachliwe, ale kiedy czują się pewnie to bardzo przyjazne z nich zwierzątka. :) Głupiutkie, ale przyjazne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widze zadnego zeza:) chomika tez mialam, byl sliczny, mial megadluga ruda siersc. ale musze przyznac ze nie udalo mi sie nawiazac z nim takiej prawdziwej wiezi, pewnie dlatego ze dniami spal, a wieczorami byl tak ruchliwy ze nie dalo sie go trzymac na rekach, mialam wrazenie ze ten chomik ciagle widzi przed oczami jakis cel i do niego pedzi i nie widzi nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, chomiczki są baaaaaaaaaaardzo ruchliwe. :D To utrudnia nawiązanie z nimi jakiegoś emocjonalnego kontaktu, bo one wcale do tego nie dążą, nie potrzebują bliskości innych stworzonek, są bardzo ciekawskie i chyba cierpią na swoistego rodzaju ADHD. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×