problem z mężem i dzieckiem !!!

Mam 21 lat mój mąż ma 38 i ma córkę która ma 5 lat wychowuje ją sam.Problem w tym że ta mała jest strasznie niegrzeczna bije mnie cały czas się kłóci itp. Od jakiś 6 mies jest coraz gorzej wszystko zaczęło się od obiadu .jedliśmy i mała zaczęła mnie bić mówić że nie będzie jadła to ja jej powiedziałam że nie musi a ona zaczęła wtedy rzucać jedzeniem . Po prostu nie wytrzymałam i dałam jej lekko w dupę wiem że nie powinnam ale miałam już dość wtedy mój mąż wstał i tak mocno mnie uderzył w twarz że musiałam jechać do lekarza czy nosa mi nie połamał od tej pory jest coraz gorzej jak tylko zwrócę uwagę małej on od razu że nie mam prawa i że jak jeszcze raz się to powtórzy to pożałuję .Poradźcie bo mój mąż już nie raz przez małą mnie uderzył czy mną poszarpał .

Radzę: uciekaj jak najdalej od boksera

prowokacja to radzę się pakować i wyprowadzić.

po pierwsze nie mam gdzie ani pracy nie mam a po drugie to on sobie z dzieckiem nie poradzi

Nie wierzę, że to prawda!

ok przecież nikogo zmusić nie można żeby wierzył :)

więc to nie Twój problem czy sobie z dzieckiem poradzi. Nie masz rodziców, nikogo bliskiego? Po co za niego wychodziłaś za maż? Spora różnica wieku między Wami jest.

wiem ale nigdy mi to nie przeszkadzało oświadczył się i tak jakoś reszta się potoczyła a z rodzicami przez niego się pokłóciłam

no ale jakbyś chciała wrócić do domu to pewnie by Ci wybaczyli. Porozmawiaj z nimi

czy ja wiem tak w ogóle to ja nadal kocham męża te dziecko też zawsze jak swoje traktuje ale ona mnie po prostu przeraża a on jej na to pozwala

jesteś jeszcze bardzo młoda, całe życie jeszcze przed Tobą. Przemyśl sobie czy takiego życia właśnie chcesz. mała ma 5 lat a jak ojciec na wszystko jej pozwala to co będzie jak będzie miała naście lat.

Mówisz, że sobie z dzieckiem nie poradzi, ale Ty też chyba nie za bardzo sobie radzisz :o Ja na Twoim miejscu uciekałabym gdzie pieprz rośnie. Jeżeli masz być matką jego dziecka to powinien powzowlić ci ją także wychowyać a nie tylko karmić, opierać itd.

Pierdolnij w dupę tego idiotę damski bokser a ty sobie pozwalasz niech się cieszy,że taką młoda znalazł a nie rękę podnosi z tym dzieckiem bedzie coraz gorzej już ci wchodzi na głowę zobaczysz za jakiś czas

nie radze bo ja już nie wiem jak tyle razy się starałam ale jej nawet uwagi zwrócić nie można bo mąż zaczyna się drzeć że ona jest mała i jej wolno tak robić

wiecie co ta mała potrafi zrobić mąż wraca z pracy a ona idzie kłami mu że na nią krzyczałam itp a on wraca i wydziera się do mnie już kila razy okazało sie że ona kłamała a on nadal jej wierzy

ja bym uciekala gdzie pieprz rosnie, mala manipuluje tatusiem jak chce, jezeli maz jest tak zapatrzony w dziecko, ze nawet nie chce Ci wierzyc, to chyba jednak nie byla milosc tylko szukal opiekunki do malej, uciekaj, jestes jeszcze taka mloda, cale zycie przed Toba

dobrze ci, jak wzięłaś sobie starego dziada za męża