Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Barto_miej

Żona mnie już nie pociąga, a mamy wspaniałego synka.Co robić?

Polecane posty

Gość taa niedobra pupa
"Wiazal was tylko seks?" To, że seks jest bardzo ważny to nie znaczy, że wiązał ich tylko seks no z tego co pisze autor tak wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz Bartłomiej... To Ty nie wiedziales, ze kobietom po porodzie flaczeja piersi, rozciaga sie brzuch i maja problemy z powrotem do dawnej sylwetki? I mysle,ze powinienes zorganizowac jakies wyjscie bez dziecka. Wyciagaj ja gdzies od czasu do czasu.Rozerwiecie sie, moze to cos wroci. Ona ladnie sie ubierze, a Ty jej powiesz, ze pieknie wyglada w tym stroju. Spraw jej przyjemnosc, a ona rozkwitnie. Skad wiesz, ze i ona nie jest sfrustrowna Twoim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolkaa
autorze najwyższy czas postawić do pionu tę Twoją kobietą,powiedz jej stanowczo ,że tak żyć nie chcesz ,ona ma być najpierw żoną a później matką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaleczkaOO
Porozmawiaj z nia. Tylko staraj sie jej nie urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Jedynym tematem jest nasz syn Kacperek (ewentualnie problemy jego kolegów z przedszkola) Przychodze z pracy to zaraz ręce wkładam do zlewu itp biore się do roboty i jak sie z tym uporam chce sie zajać synem i tu zaraz na mnie najeżdża, że to złą zabawe wymyśliłem, bo nie uczy niczego, nie mozna sie smiac (w żartach) jak Kacper "złapie zająca", bo bedzie mial kompleksy itp... i tak jezdzi po mnie caly czas. Ja rozumiem, ze to moze byc frustrujace... Ale zeby to bylo powodem do rozstania, to mi sie po prostu w glowie nie miesci.... :( A ona pracuje gdzies? Bo jesli nie, to po czesci normalne - po prostu teraz to cale jej zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze a może zamiast separacji to spróbuj porozmawiać z nią zamiast wyciągać ja na zakupy w których przeżyjesz kolejna porażkę gdy zona kupi coś dla synka ...to kup jej sam coś ładnego i zrób niespodziankę O NIE!!!W to się już wciągnąć nie dam! Raz już kupiłem jej sukienke, oczywiście była trochę za ciasna i dostało mi sie tylko po głowie, ze chciałem ją upokorzyć itp.. ze zrobilem to specjalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolkaa
autorze ja Ci powiem ,że czasami tak jest ,że nadmierna opieka nad dzieckiem przykrywa tylko właściwy problem,żona czuje Twoje nastawienie i jeszcze pewnie więcej je i tak w kółko,należy stanowczo postępować ,delikatnie bez złych emocji ale nazwać sprawę po imieniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
O NIE!!!W to się już wciągnąć nie dam! Raz już kupiłem jej sukienke, oczywiście była trochę za ciasna i dostało mi sie tylko po głowie, ze chciałem ją upokorzyć itp.. ze zrobilem to specjalnie... A to bardzo dziwna reakcja, chyba ma jakies spore komplksy, moze jednak chciala schudnac i nie wyszlo? Moj facet ani razu mi nic nie kupi jesli chodzi o ubranie, jakby to zrobil chyba wzruszylabym sie do lez, nawet jakby to byla koszulka rozmiaru XXXL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hijakula
Ja mam 2 letnią córeczkę a mój mąż zakochał się w pełnych mleka piersiach kiedy byłam z nią jeszcze w ciąży. Kształty sprzed ciąży wróciły właściwie w ciągu 2 m-cy. Ja jestem najpierw żoną dla niego, oczywiście również w sypialni a potem z matką. Nigdy nie będę matką Polką :O Nadal pociągam męża, nawet bardziej niż kiedyś. Ubieram się zmysłowo na kolacje czy po prostu po domu. Córeczkę zostawiamy u mojej mamy i idziemy do kina albo restauracji i zachowujemy się jak para szczeniaków. Flirtujemy, czasem ja go wkurzam gdy jestem zbyt miła dla kelnerów. Wtedy mąż jeszcze bardziej zabiega o moje względy i jest nam wspaniale. W przyszłe wakacje jedziemy z córcią nad morze na kilka dni a potem sami lecimy do Chorwacji (być może poczniemy tak drugą dzidzię :) ). Tak trzeba żyć i będzie dobrze. Zorganizować czas tylko dla dwojga. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
A chce isc do pracy? Praca zmusza czlowiek ado dbania o siebie. Od razu kupuje sie lepsze ubrania, robi makijaz, itp. Jak poszlaby do pracy, na pewno wygladallaby od razu lepiej i zaczelaby gada co czyms innym. Na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje facetom takim
jak Bartlo-miej - nie dosc ze sie staraja, delikatni, to tamto zeby zony nie urazic to jeszcze inne matki polki najezdzaja co by on tu mogl wymyslec zeby dogodzic zonie i jej nie urazic. jedno to miec opadniety biust i oponke na brzuchu po dziecku a co innego po prostu miec zupelnie w dupie jak sie wyglada, olewac meza oczekujac ze bedzie to przyjmowal z pokora bo w koncu matka polka urodzila malego polaka i jeszcze, jeszcze wymyslac ze "zle sie bawi z dzieckiem" sorry ale w takim przypadku to kobiecie potrzebny jest juz specjalista a nie nowy ciuch, bo macierzynstwo zaczyna padac na szare komorki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałem jej delikatnie sugerowac, zeby gdzies sobie wyszla z kolezankami, ja chetnie z Kacprem zostane (moj znajomy z pracy tez ma syna, wiec mozna zorganizowac jakas fajną zabawe dla dzieci lub jakies wyjscie do sali zabaw) ale ona nie chce. Ze mną też nie chce wyjść, bo przeciez nie moze Kacperek z babcia zostac, bo babcia nie zajmie sie nim tak doskonale jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najdroższy autorze a ty to
nie zmieniasz się nic a nic niczym Ridge Forrester? Zero siwizny, brzuszka, włochów w nosie? I oczywiście nadal jesteś romantyczny i szalony jak nastolatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją trzeba wysłać do psychologa :o I to koniecznie :( Poza tym nie może być tak, że Ty nie masz żadnego wpływu na wychowanie dziecka. Ona jest toksyczną nadopiekuńczą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie zmieniasz się nic a nic niczym Ridge Forrester? Zero siwizny, brzuszka, włochów w nosie? I oczywiście nadal jesteś romantyczny i szalony jak nastolatek? " Czytaj ze zrozumieniem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolkaa
cerin - ludzie zapominają dlaczego się pokochali i to jest przyczyna zdrad i innych wariactw,dzieci są i odchodzą a partnera mamy na całe życie/niekoniecznie ja wiem;)/musimy dbać o siebie o swoje relacje bo inaczej to się rozsypie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hijakula
Nie wiem jak można w ogóle wiązać się z kimś takim. Czy wcześniej przejawiała tak silne matczyne instynkty? Ja zawsze to wiedziałam że nie będę matką Polką. Oczywiście nasz bobas kochany to skarb, jesteśmy w niej zakochani po uszy ale nie zapominamy o sobie. A mała dobrze się czuje w towarzystwie dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
To moze bierz syna na jakies meskie spacery - powiedz ze chcesz z nim pobyc czasem we dwoje - masz prawo w koncu. Moze jak bralbys go gdzies np. zawsze w sobote na pare godzin to ona w koncu gdzies zaczelaby chodzic z samej nudy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hijakula
Nie ma nic gorszego niż taka kobieta ;/ Ja uważam że mój mąż się zajmuje bardzo dobrze córcią. Nawet subtelniej niż ja. I wciąż mamy ochotę na seks i na pieszczoty wieczorami. A jesteśmy 5 lat po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie garkotłuk się zrobił z niej , nie ma nic gorszego niż gadanie o dzieciakach , ich problemach i biegunkach bleeeee może ty byś zaczął gdzieś wychodzić sam to może by się zrobiła zazdrosna i troche by się ogarnęla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
Twoja zona stala sie kura domowa i sama pewnie tego nie widzi.Jak do tego jeszcze nie pracuje to co sie dziwic ze brak wyjscia do ludzi,spotkania nawet innych facetow w pracy co mobiluje zeby sie umalowac chciazby,,wszytsko to sprawia ze zgnusniala i jej calym swiatem stal sie dzieciak.Powinna miec jakies hobby,czas tylko dla siebie na plotki z przyjaciolkami itd.A tak siedzi w chalupie calymi dniami to jest znudzona ..szkoda tylko ze Ciebie nie dostzrega i Twoich potrzeb.Wyglada mi na leniucha ktory nie ma ochoty nic ze soba zrobic i jeszce wymaga ze skoro ja wziales kiedys za zone to teraz tez musisz zaakceptowac pizame po domu i nieestetyczny wyglad.Tysiace kobiet rodzi i jakos potrafia po jakims zcasie o siebie zadbac i ladnie wygladac.Ale tzreba chciec.Wez sie za nia i doprowadz do szczerej rozmowy.A jak nic sie nie zmieni to ukladaj sobie zycie z inna kobieta.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowadnicaa
Musicie iść do poradni rodzinnej. Podejrzewam, że ty na żonie nie zrobisz żadnego wrażenie wychodząc ze swoimi pretensjami (ona będzie miała swoje). No cóż, nikt nie urodził się mediatorem. Ale poważną rozmowę należy zacząć i mieć poważne argumenty, które nie polegają na obwinianiu się i co drugim oskarżeniu "bo ty.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hijakula
czemu nie chciałeś z nią tego zrobić i ci nie stanął? pytam tak trywialnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Dla mnie to tez zupelnie niezrozumiala sytuacja - jak mialam male dziecko to o niczym nie marzylam tylko zeby gdzies wyskoczyc i odpoczac. Moze ona czuje sie niedowartosiowana na jakichs innych polach - i probuje to badrobic ta nadopiekuscia - jesli tak, to trzeba by uwazac z krytyka odnosnie wygladu. Bo mozna by zrobic wiecej zlego niz dobrego. Raczej - rozmwawiac ze przesadza z ta nadopiekunczoscia , wypychac do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×