Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namieszaly mi w glowie

Zostawic dziecko z mezem? Jakie jest wasze zdanie?

Polecane posty

Gość jasne ze tak
Ja to bym zapytała co by było gdyby one będąc z dzieckiem same w domu nagle straciły przytomność? Co to za gdybanie? Jak dziecko zachoruje to maż z nim pójdzie do lekarza albo wezwie lekarza do domu. Jak trzeba będzie do szpitala to z nim zostanie w szpitalu (mój z dzieckiem zostawał bo się wymienialiśmy bo drugie stęsknione było w domu). Argumenty z kosmosu wzięte A co do idealnych mężów. Mojemu do ideału daleko bo np jest techniczne antytalencie. Wczoraj popsuł mopa do podłogi- szmatkę tą z Villedy, a ja myślałam, ze szmatki to nijak nie da się popsuć :D:D Ale jeśli chodzi o bycie tatą to ma u mnie zloty medal! I wszystkim o tym mrówie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakas prowokacja
przeciez dziecku nic sie z ojcem nie stanie ... nie robcie z facetow jakis niepelnosprawnych idiotow ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupuje na ebay uk
Gratuluje kolezanek :o Ja zostawialam synka z tata na tydzien, pozniej na 10 dni kiedy lecialam do Polski i nie mialam ani cienia watpliwosci. Ale moje kolezanki w POlsce tez w szoku jak tak moglam czy sie nie boje :D Nie wiem jakie one maja wyobrazenie o mezczyznach. Moj maz normalnie sprzata, robi zakupy, zmywa naczynia, zajmuje sie dzieckiem kiedy jestem w pracy, zabiera go do tzw. klubu malucha i jest to moim zdaniem calkiem naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
jaka prowokacja? Przeciez ja od poczatku podjelam taka decyzje i jej nie zmieniam. Mialam watpliwosci tylko w momencie tego gadania kolezanek. Chcialam tylko poznac opinie innych mam, bo tak sie zastanawialam czyje podejscie jest bardziej normalne. No i utwierdzilam sie w przekonaniu, ze jednak moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale nie wiem skad sie takie baby jak ty urywają... DZIECKO JEST WSPÓLNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ojciec ma obowiazek zostawać z nim tak samo jak Ty. Zadajesz pytanie tak durne, że mało z krzesła nie spadłam. Najpierw robisz dziecko z facetem a potem sie zastanawiasz czy zostawic z nim to WASZE (!!!!!!!!!!!!!!!!!!) dziecko?!! Boże widzisz, a nie grzmisz. Ps Zmień koleżanki bo Cie facet w d.. kopnie, mam nadzieje ze tego nigdy nie przeczyta co Ty tu napisalas. Sorry za dosadność ale cisnienei mi sie podniosło jak zobaczyłam ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet sie nie zastanawiaj. skoro wiesz ze maz umie sie Waszym dzieckiem opiekowac i on jest pewien ze da sobie rade przez 4 dni bez Ciebie to nie zwracaj uwagi na gadanie kolezanek. czemu tak mowia nie wiem, moze maja mezow fajtlapow, moze uwazaja ze mezowie sa tak ograniczeni ze wszelka opieka dluzsza niz kilka godz odpada. pojecia nie mam. a co do czarnych scenariuszy to codziennie jestesmy narazeni na tyle niebezpieczenstw ze jak ma sie cos stac to sie stanie jak Ty bedziesz za rogiem. dziecko zachoruje? a nawet jakby to preciez maz wie gdzie dziecka lekarz i Twoja obecnosc nic nie zmieni. ja nie zostawialam syna z tata na kilka dni bo nie bylo potrzeby ale jakbym musiala to nawet bym sie nie zastanawiala. jak z nim zostaje na kilka godzin czy na caly dzien to obydwaj sa zadowoleni :) jak maly mial 4 mies wyszlam z kolezankami do baru/nocnego klubu i wrocilam nad ranem. dziewczyny ktore mnie nie znaly a poznalysmy sie przez znajomych byly w szoku ze mam 4 miesieczne dziecko ktore zostalo z OJCEM, ale w pozytywnym szoku i ocenily mojego meza bardzo pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina bb ty czytać
dziecko ze zrozumieniem nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie to sztuczne robienie problemu którego nie ma! Nie wiem czemu autorka ma aż taki dylemat i musi u całej społeczności kafe doradzić się czy moż zaufać WŁASNEMU mężowi. Skoro mąż nie boi się zostać z dzieckiem i potrafi się nim zająć to nie ma problemu i można spokonie zaufać drugiej połówce , poza tym t troszkę obrażające wobec męża z którym się mieszka i ma się wspólne dziecko:) by utwierdzać się do obcych kompletnie osób, no ..chyba że chce się tak sobie po prostu po babsku pogadać i pogdybać;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie przeczytałam dwa razy dokładnie bo sama nie wierzyłam za pierwszym raziem w to co czytam. Zastanawiasz sie nad tym i pytasz na kafe - czyli sama nie wiesz za bardzo czy powinnas zostawic!!!! I czy podjełaś słuszna decyzję. Masz ćwierćinteligentne koleżanki i zamiast im od razu powiedzieć że podważają odpowiedzialnośc i autorytet Twohjego męża, to sama zaczełas wątpić w niego. Inaczej nie byłoby wątpliwości. Jak sie w ogóle można zastanawiać czy zostawic dziecko z JEGO WŁASNYM ojcem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvanda
paulino, a kropelki zażyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Wszystkie strasznie sie zdziwily, ze chce zostawic corke z mezem az na 4 dni. Naopowiadaly mi takie rzeczy, ze sie przez chwile zaczelam wahac, ale po rozmowie z mezem znowu utwierdzilam sie w przekonaniu ze nie ma czego sie bac. Cha cha cha, Ale wy nawiedzone jestecie, no szook. Jak zobaczylam tytul topiku to myslalam, ze wyjezdzasz gdzies na lata... Mmoja matka wyjechala jak mialam 6 lat na kontrakt do libii, wllasnie na dwa lata.... Bylo to troche kontrowersyjne, ale ja wpominam ten okres super, tata mnie rozpieszczal jak nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvanda
U mnie w domu panowały takie zwyczaje, ze mama wiedziała i umiała wszystko, a ojciec nie wiedział i nie umiał nic - i dlatego mama zmieniła się w dziecięcą niewolnicę, a ojciec z wychowania sie calkowicie wycofał, bo i tak wszystko bylo źle. Nie wiem, nie oceniam, nie wiem, jak ta sytuacja powstała i dlaczego to sie tak rozwinęło, ale nie pozwól, żeby ktoś ci wcisnął taka filozofię - mamusia super, a tatuś niech sie nie wtrąca. dziecko tylko z tego bedzie profitowało, bo będzie miało dwie osoby, którym całkowicie ufa, a nie tylko jedną i to toksyczną. Bardzo dobre macie układy i tak trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurde mam tez 6 miesięczną córę, w ten weekend wyjeżdzam i mała zostaje z ojcem. za tydzien wracam do pracy i będziemy z nią na zmianę, w zależności od godzin pracy. Ojciec to ojciec, też rodzic. Matka lepiej da sobie zazwyczaj radę, ale to , że tacie jest trudniej nie wiąze się z tym, że zostawi dziecko głodne na całą dobę, tylko co najwyżej założy jej rajstopy na skarpetki albo rękawiczki na lewą stronę;))))) bynajmniej tak jest u mnie;) A koleżanki nie słuchaj. Skoro uważa swojego męża za debila, to niech nie wrzuca go do jednego worka z Twoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
aj widze ze niektore z was nie przeczytaly dokladnie. Pisalam ze dla nas OCZYWISTYM BYLO ZE CORKA ZOSTANIE Z MEZEM. To kolezanki sie zdziwily, a ja sie PYTAM DLATEGO ZE CHCIALAM ZOBACZYC KTO MA BARDZIEJ RACJONALNE PODEJSCIE. Nie pisalam ze ten temat powstal po to byscie mi pomogly podjac decyzje, bo ona juz zostala podjeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
"Zastanawiasz sie nad tym i pytasz na kafe - czyli sama nie wiesz za bardzo czy powinnas zostawic!!!! I czy podjełaś słuszna decyzję." Przeczytaj wiec jeszcze dwa razy to moze zrozumiesz ze sie nie zastanawiam i nie pytam czy jechac. A jak to dalej nie dotrze do ciebie to czytaj do skutku lub nie wypowiadaj sie w temacie ktorego tresci nie zrozumialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jak ktoś zakłąda taki temat to znaczy że sam do konca nie jest przekonany, ale nieważne... więc odpowiedz jest taka: koleżanki masz durne gęsi i najlepiej je zmień. Męża masz normalnego i nie kieruj sie radami debilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvanda
paulino, gdyby 5 kóz na ciebie wsiadło i ci zrobiło pranie mózgu, że jestes nieodpowiedzialna, zła, niedobra, samolubna itd., to też bardzo mozliwe, ze lekko bys zwątpiła w swoje zdanie. I to nie jest powód to tak emocjonalnej reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że koleżanka zazdrości wyjazdu :) Jeżeli trafia Ci się taka okazja to jedź, wkońcu nie zostawiasz dziecka z nikim obcym tylko z rodzicem. A kto będzie lepszy niż ojciec dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiam z mężem
ale co do jakości opieki to różnie to bywa... niby w teorii wie co i jak, ale nie raz zapomni np małego na czas przewinąć i nie wie czemu ten marudzi... a ostatnio nie dał mu nic jeść przez pól dnia, bo jego mama zasłabła i musiał ja odwieść do szpitala - tak się zestresował ,ze zapomniał dać dziecku 2 posiłków! ... wygląda to tak jakby nie umiał sie skupic na więcej niz jednej rzeczy.... tak że małego zostawiam, ale spokojna nigdy do końca nie jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
autorko, ty masz chyba jakieś rozdwojenie jaźni. jedziesz po paulinie a niestety sam tytuł topiku sugeruje ze nie wiesz co robić (moze ty go przeczytaj ze 4 razy) - a najwazniejsze, ze gdybys byla pewna to bys sie tu nie pytała na forum, bo byloby to dla ciebie oczywiste. Jak w ogole mozesz pozwalac jakims glupim lolom twierdzic ze twoj mąż nie nadaje sie do opieki nad wlasnym dzieckiem??? I ty jeszcze z nimi po czyms takim rozmawiasz? Najpierw słuchasz głupich dziewuch zamiast od razu zamknąć temat i robic swoje, a potem jeszcze tu piszesz że w sumie nie wiesz kto ma "bardziej racjoinalne podejcie" - no jak to nie wiesz???!!! To kto ma wiedzieć??? Logiczne że koleżanki są p.ojebane a ty sie jeszcze zastanawiasz czy aby one nie są bardziej racjonalne i zakładasz temat na kafe!!!! Litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
rozumiem że koleżanki mają po 70 lat i wychowały sie za czasów prania mózgu dziewczynkom że tylko kobieta sie powinna dzieckiem zajmować, a tatuś ma mieć dwie lewe rączki i ewentualnie zarabiać??? skąd ty masz takie idiotki koło siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczkom zanika mózg
dlaczego pozwalasz kretynkom obrażać męża i jeszcze wdajesz sie z nimi w dyskusje?? zmien towarzystwo albo mąż zmieni ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do opieki mezczyzny nad dzieckiem to jesli nie bedziemy uwazac facetow za uposledzonych pod tym wzgledem i pozwolimy im robic wszystko przy dziecku to beda oni to umiec tak samo dobrze jak my. owszem sa faceci wyjatki ale ja mysle ze to bardziej z lenistwa bo jak pokaza ze sobie nie radza to sie im odpusci :) ja swojego meza uwazam za inteligentnego faceta i od poczatku nie widzialam powodu czemu mialby nie nauczyc sie zmiany pieluchy. pierwsza pieluche malemu ja tez zmienialam troche nieporadnie i niepewnie ale wohoho po kilku juz smigalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
Tytul tematu jest wlasnie trafny. Jest postawione pytanie na ktore chcialam uzyskac odpowiedz. Nie ma w temacie Cz POWINNAM zostawic dziecko z mezem? A jest teoretyczne zapytanie w postaci slowa "ZOSTAWIC", potem pytam o zdanie jakie maja mamy na ten temat. Opisalam swoje sytuacje jako przyklad, ale nigdzie nie pisalam czy JA POWINNAM zostawic dziecko z mezem. To tak jakbym zapytala "palenie przy dziecku? Co myslicie?" A potem bym wyrazila wlasne zdanie ze np. nie pochwalam tego. Widze ze u wielu kobitek ciezko z mysleniem i rozumieniem czytanego tekstu. I zaznaczam ze ODPOCZATKU PISALAM ZE DECYZJA JEST PODJETA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
jasssne. Jakbyś była pewna to byś nie zakładała tego tematu, bo LOGICZNE JEST że każda normalna kobieta powie ze to oczywiste ze sie zostawia dziecko z mężem. Czego sie spodziewalas? Różnorodnych opinii? Chyba tylko żony debili nie zostawiaja z nimi dzieci ale w normalnej rodzinie nieskażonej ideologią rodem z lat 40tych, nikt nie odpowie inaczej. Jak sam twój nick wskazuje, "namieszały Ci w głowie". Nie rozumiem tylko czemu, przecież nie powinno Cie obchodzić gadanie idiotek, a ty sie jeszcze zastanawialas i MUSIAŁAŚ POROZMAWIAC Z MĘŻEM ZEBY W KOŃCU DOJŚĆ DO TEGO CO OCZYWISTE. Ja nie potrzebuje o tym gadac z mężem, a ty tak. Wiec wytłumaczenie jest jasne, zreszta sama napisalas ze "zaczęłas sie wahać" a więc nie pieprz ze od poczatku bylas taaaaaaka pewna!!!! Normalnie byś to zlała i nie musiała dzielić sie wątpliwościami z mężem (przy okazji fajnie sie musial poczuc) a ty zacełaś "wątpić" po rozmowie z debilkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostawiłam swoją 4,5 miesięczną wtedy córkę z teściową i mężem i jakoś do dziś jej nic nie jest;) (ani małej ani teściowej:D :) dali sobie radę a mąż w szczególności;) zajął się małą aż byłam zdziwiona,że tak dobrze dawał sobie radę;) Nie słuchaj koleżanek. Jedź i nie martw się. Mąż da sobie świetnie radę;) fakt,że nie było mnie 3 a nie 4 dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
moj nick jest adekwatny do zaistnialej sytuacji. Namieszaly mi w glowie podczas spotkania, ale czy idiotki? No nie wiem wlasnie. Moze troche zbyt wrazliwie do tego podeszly, moze maja swoje dziwne (dla mnie) poglady na ten temat, ale nie znam ich od wczoraj a od kilku lat i wiem ze nie sa to tak zwane "nawiedzone mamuski". I nie MUSIALAM rozmawiac o tym z mezem. Po prostu opowiedzialam mu rozmowe na ten wlasnie temat. A ze sie wahalam w momencie kiedy mi to mowily? No coz, jak sie slyszy tyle czarnych scenariuszy to czlowiek mimo woli ma watpliwosci. Podkresle tylko ze zadna z nich nie PODDALA WATPLIWOSCIOM TEGO ZE MOJ MAZ BEDZIE SIE SWIETNIE CORKA ZAJMOWAL. One mowily o innych rzeczach, ale zeby wiedziec o jakich to trzeba bylo sie wyslic by przeczytac jak odpowiadalam jednej mamie na pytanie jakie czarne scenariusze to byly. Tylko po co? Lepiej przeczytac tytul i dopisac sobie reszte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
No coz, jak sie slyszy tyle czarnych scenariuszy to czlowiek mimo woli ma watpliwosci. Nie, jak się zna człowieka za którego sie wyszło to sie nie ma wątpliwości. I takie brednie to sie drugim uchem wypuszcza (i wyobraz sobie ze czytalam jakie). A koleżanki masz głupie, wiele osób ci to napisało. W ogóle o tej ich gadce nie powinnas mówić mężowi, bo nie dosć że sie głupio poczuł że one mają takie zdanie, to jeszcze wyszło na to, ze ty sama zaczelas sie wahać i on to teraz wie. Olej iidiotki i koniec, będziesz zdrowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namieszaly mi w glowie
im chodzilo o to ze co by bylo jakby sie dziecko rozchorowalo, trafilo do szpitala a ja nie moglabym dojechac (bo nie moglabym- sam lot samolotem w jedna strone to kilkanascie godzin) I to bylo glownym ich argumentem, o reszcie argumentow pisalam sama ze sa dla mnie glupie. Nie wiem jak sie ma to, ze nie moglabym dojechac do umiejetnosci zajmowania sie dzieckiem przez mojego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×