Sprzątacie po swoich psach?

Jak w temacie - sprzątacie,czy zostawiacie to, co zrobił wasz pupil? Potwornie mnie denerwuje, że na skwerach, chodnikach leżą psie kupy i nikt z tym nic nie robi! Ja też mam pieska i zawsze wychodzę na spacer z siateczką. Jak jest u was?

Cześć słoneczko

Sprzątam:)

jesli moj piesek nawali w moim ogrodku to tak. dalej nie

Jak narobi na chodniku to sprzątam, jak leci w krzaki to nie, bo nawet bym się nie miała jak przedrzeć ;) Za to cwany jest Umie jednocześnie sikać i kupę robić, więc nawet jak ktoś w te krzaki patrzy to widzi sikającego psa :P

To zalezy gdzie narobi. Jak gdzies na poboczu kolo chodnika, na trawniku, gdzies, gdzie ludzie chodza, dzieci sie bawia to sprzatam. ALe czasem mój psiak wpada w jakies krzory i chaszcze i tam robi, to juz sobie daruje. No i jak go biore do lasu na spacer to tez nie sprzatam.

Czasem myślę, że on tak długo siusia, a tu...

Polska jest strasznie zasranym krajem,kiedys sie utopicie w tym psim gownie!

No a do tego czasami jak tę łapę tylną co ma w górze podpiera o krzaczki, drugą tylną ma w powietrzu, i opiera się tylko na przednich to w ogóle akrobata :P Kiedyś to chyba nagram bo śmiesznie wygląda strasznie :D

Tak jak ja!

wychodzimy na dwor to ide z nim za garaze w krzaki (bardziej taki maly lasek), tam robi kupe, a potem iziemy dalej na spacer

wsadzam sobie wodbyt psie stolce, niektóre zjadam

nagle sie okazuje ze wszystkie psy sraja po gestych krzakach! to skad te kupy na chodnikach i trawnikach? chyba ze to wlasciciele psow sraja na zewnatrz! :D

po swoim nie sprzątam bo leci w krzaczki na maslaczki swojego czasu sprzątałam po sąsiada psie :P:P jak nasrał na klatke to zanosiłam mu to na wycieraczkę i teraz pies załatwia sie na dworzu :)

Ja i tak jestem jedną z niewielu osób które sprzątają na chodniku czy blisko chodnika... Zimą to w ogóle makabra, bo pies narobi na chodnik a ktoś tylko śniegiem zasypie :o Przy roztopach to jedna wielka kupa jest :o W krzakach jak czyjś robi to mnie nie interesuje, ludzie się do krzaków nie wdzierają, tak samo nigdy nie chodzę z nim w okolice placu zabaw bo i tak jak mnie jakakolwiek mamuśka widzi z psem, to patrzy wilkiem :P Z drugiej strony osiedla idę i tyle :)

Jestem w szoku, czyli tak naprawdę większość ludzi sprząta tylko jak mu pies na wycieraczkę narobi albo na chodnik przed domem? Trudno się dziwić, że jak się idzie do parku, to dziecko nie może się na trawie spokojnie pobawić, bo co parę metrów leży jakaś kupa. To tak samo jak w lesie ludzie sobie zwałkę śmieci robią na dziko. Niedługo w tych śmieciach i odchodach psich po prostu ugrzęźniemy :( Nie wiem, może jakaś edukacja od najmłodszych lat jest potrzebna, żeby nie olewać tematu?!

co sie dziwisz??? kiedys nie było sprzatania po psach i nikogo to nie przerażało !!! nik nic nie widział i dzieci jakos sie bawiły tam gdzie nie było kup

kupa rozklada sie w mig w porownaniu ze sterta smieci na trawnikach, a to co znajduje sie na trawnikach pod oknami to juz w ogole dramat. Ludzie chyba oszczedzaja na workach od smieci i wyrzucaja wszystko przez okno:O To jest problem, a nie psie gowno:O

kiedy bylo to kiedys?

to zalezy ile zjadl poprzedniego dnia i w jakim stanie jest kupa... sraki nie zbieram bo nie mam jak :D a jak jebnie mastodonta to mi reklamowki nie starczy :D z psem wychodzi sie na spacer w krzaczory a nie na chodniki i glownymi ulicami miasta!!

bardziej przeraża to, że ludzie wyrzucają śmieci przez okno albo nie chce im się sięgnąć do kontenera to stawiają śmierdzące torby obok, albo wysyłają swoje małe dzieci, żeby wyrzuciły śmieci, a one nie dosięgają do kontenera i też stawiają obok, albo dzieciaki boegające po całym podwórku, rozrzucające wszystko co mają pod ręką, niszczące różne rzeczy. Tego wszystkiego jest o wiele więcej od psich kup.

nie sprzątam...jakby wszyscy sprzątali to ja bym tez sprzątała....a co z tego ze ja bym sprzątnęła kupe mojego psa jak obok by leżało 10 ''cudzych''

Na tej zasadzie, to można myśleć, że i ludzie kiedyś robili pod siebie albo do wiaderka i na ulicę wylewali - rzecz naturalna, że też wydalamy, nie? A jednak coś się tu zmieniło. Nie chodzi o to, żeby sobie paniunie chodziły po trawniczkach, niech zwierzęta biegają i srają, ale niech właściciel to potem sprząta! Chodzi o minimum kultury, a nie jakieś restrykcyjne rzeczy. A po trawnikach chodzić już można w większości parków, więc więszkość osób chyba się zgodzi, że przyjemniej byłoby nie chodzić po kupach. Ale jak już wspomniałam, to kwestia kultury i świadomośći społecznej, ot co. Dlatego powinno się uczyć ludzi co należy robić z odpadami, wszelkimi nie tylko psimi, śmieci też nie umiemy wyrzucać, niestety!

wypijcie po red bullu i fruwajcie jak wam nie pasuje chodzenie po trawce a swoja droga to powienien was kiedys jakis pies osrac z;0

pojebało was ludzie... sam sie pierdolnij w leb debilu!!!! splukujesz po sobie? czemu? bo ci jebie w chalupie? a jak myslisz,psie gowno nie capi? cos mi sie wydaje ze jestes zwolennikiem scata!

wypijcie po red bullu i fruwajcie jak wam nie pasuje chodzenie po trawce Dobre:D:D

taa jakby te paniusie fruwały to by kazały wszystkie ptaki wybić bo a nuż jakiś zrobi na nią kupę

No teraz już nie moze być tych tabliczek od zieleni, że nie woln chodzić, bo zmienili przepisy i wolno ;) Twoje dziecko bawi się w krzakach? Jaka z Ciebie matka, już mniejsza o to że w psią kupę wdepnie, ale się może podrapać i poranić, poza tym - może na nie spaść kleszcz

wytępic patki bo paniusie beda fruwały !!!!!!!!!!!

trawników. sprzątać nie będe. mam na was wyjebane. a jak częsciej i zajadlej będzie sie upominać, to kupie sobie jeszcze kilka psów i bedziecie miec wiecej gówna, jeszcze swoje własne zaczne przez okno wyrzucać. więc morda w kubeł kapiszony, i tak jak ktoś napisał, nie pasuje chodzenie, zacznijcie latać