Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mufinka czekoladowa

Czy ja mam za wysokie wymagania co do facetów?

Polecane posty

Gość Karczemna Awantura
Mufinka, wbrew pozorom myślisz mało przyszłościowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinka czekoladowa
Gdybym nie była materialistką, to bym dalej siedziała u rodzicow w polsce, chodzila na najblizszą uczelnie. Kazdy kto jedzie za granice, chce mieć lepiej niz u rodzicow w domu. Ci nigdy nie mogli i nie mogą pozwolić sobie na urlop za granica, dobry samochod, wieksze mieszkanie itp. Do szczescia nie jest to potrzebne, tego nie trzeba tlumaczyc. Tu mogę jednak mieć szansę by być niezależną finansowo, w Polsce byłoby to niemożliwe i do poznania faceta nie mogłabym sobie pozwolić na własne małe mieszkanko choćby wynajęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaaaaaaee
moj facet nie ma skonczonych studiow,nie ma wlasnego biznesu,nie ma samochodu,jest za to madry ,dobry,moge zawsze na niego liczyc,jestem w szczesliwym zwiazku,mojego faceta nie zamienila bym nigdy na kogos innego,tez tak kiedys myslalam jak ty,ale milosc wybrala inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramzes_z_daleka____
Za mądra to ty jednak nie jesteś. Pracujesz w niemczech za 5 euro za godzinę w jakiejś fizycznej zapewne pracy i piszesz że w polsce nie byłoby możliwe być niezależną finansowo. Otoż ja - gość w typie o którym piszesz - wolę dziewczynę z polski która pracuje głową i sobie radzi i jest niezależna finansowo niż taką która jeździ na migracje bo tu przyszłości nie widzi. Mam mnóstwo znajomych którzy swą łebskością zarabiają kupe kasy w polsce i nie noszą się tak przy okazji z tym. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinka czekoladowa
Mam pomysl... Fajnie że takiego poznałaś! Zazdroszczę. Ja po prostu mam wrażenie że w moim wieku nie mam czasu na to żeby komuś dawać szanse na kilka lat, może się okaże że ten ktoś będzie kiedyś pracusiem i talentem.. czas goni a ja muszę już na 1. spotkaniu czuć- ten koleś, miły, przystojny ok ale co z jego życiem zawodowym... to jak rozmowa kwalifikacyjna, gdybym spotkała takiego co pokazał że ma sprecywane plany na przyszlosc to mogłabym dać mu szanse, nie może w wieku 26-27 lat wahać się, to on ma się umieć odnalezc w niemieckiej rzeczywstości lepiej niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinka czekoladowa
Ramzes, do Polski zdaze wrocic, ale jakoś lubie niemieckie autostrady, czyste chodniki i porządek, faceci też przystojniejsi jakoś, kwestia gustu oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pomysł
Mufinka, zacytuję Cię "Tu mogę jednak mieć szansę by być niezależną finansowo, w Polsce byłoby to niemożliwe". To chyba świadczy o tym że generalnie kiepsko z Tobą, bo niby dlaczego w Polsce byłoby to niemożliwe, mój facet jak pisałam po studium rozwinął niezły biznes! Jak widać trzeba mieć coś w głowie, a nie podpierać swoje oczywiste braki "wykształceniem". Takich bezrobotnych wykształciuchów jest w Niemczech i Polsce do bólu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula..
25 lat to trochę późno na szukanie faceta z kasą. Bo widzisz kasiasty facet koło 30-tki to albo już jest żonaty i dorabia się razem z żoną a jak jest wolny to może przebierac i wybierać wśród lasek i to młodszych od ciebie. No chyba że poszukasz wsród panów po 50-tce :P A Polka dla Niemca to jak dla Polaka Rosjanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos ci powiem...
czyli jednak status materialny na 1-miejscu jak juz ktoś napisał znajdz sobie lepiej sponsora bo na milosc to ty niezaslugujesz tylko na bogatego bolca przed toba swietlana przyszlosc: bedziesz stara panna do konca zycia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz to Ci odstąpię
jak chcesz to Ci odstąpię 33latka stanu wolnego, z wyglądu całkiem do rzeczy, z własną firmą, samochodem i ładnym mieszkaniem, ale w Polsce niestety, nie w Niemczech. wysoki jest, 188 cm, więc Twój wzrost nie będzie problemem, dodatkowo on lubi takie ładniusie młode laseczki, na pewno mu się spodobasz, a ja będę miała go z głowy. bo emocjonalnie to on jest na poziomie 17latka, a mnie tacy nie kręcą. wolę niezamożnego rówieśnika, do majątku dojść można wspólnie, a wychowywać starego konia nie będę, strata czasu wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max xander max
Kenniks Wymagania nie są wygórowane, ale są za bardzo schematyczne. A w uczuciach żadne schematy się nie sprawdzają, nie da się ich zaplanować jak zwykłego miesiąca w kalendarzu... Ale dziewcznya szuka sponsora (chętnego do sponsorowania), a nie uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pomysł
max - dokładnie!!! Dlatego wyżej napisałam, że ona jest jeszcze niedojrzała emocjonalnie. Nic w tym złego, po prostu jedni przekonują się o czymś wcześniej, inni później. Każdy w swoim czasie. Oby nie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max xander max
mufinka czekoladowa Nie myśl że oni tacy szybcy do sponsorowania, to złotówy do potęgi. Kilka moich koleżanek jest z Niemcami. Ja polubiłam bardziej tylko Rosjanina, który wychował sie od wieku szkolnego w Niemczech. Come on, jak jesteś fajna laska to sobie sponsora znajdziesz. Tylko jednak coś musisz mieć poza wyglądem tzw. skills ;) Jak masz to znajdziesz. Przeszukaj internet. Tam jest pełno szukam sponsora, albo zasponsoruję. Sam się zastanawiałem czy nie iść w tym kierunku. Zamiast gonić za dziewczynami i uczuciem i zaliczać fochy i podłości od kobiet, zasponsorować i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinka czekoladowa
witam z powrotem... ach Wy z tymi sponsorami, przeciez ja tęsknie za intymnością i bliskością nawet nie wiecie jak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw a potem
też jeszcze nie tak dawno myślałam w podobny sposób - organizowałam castingi na narzeczonego. Miał być obrotny, zaradny, elokwentny, bystry, przystojny, wysoki, wesoły , miły i odpowiedzilany. I tak jeden, drugi, trzeci i w każdym mi cos nie pasowało. Az zakochałam się w takim co ani nie ma matury, ani własnego biznesu, z wyglądu nie w moim typie - a tak się go czepiłam, ze chyba na zawsze! Nic mi w nim nie przeszkadza, wszystko w nim kocham! Tylko czasem jestem nieziemsko zmęczona, bo muszę trochę wiecej pracować, zebysmy na wszystko mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×