ludzie w tramwajach nie mają wstydu

zawsze jak jadę tramwajem, muszę usłyszeć jakąś idiotyczną rozmowę kogoś przez telefon. Ludzie, opamiętajcie się. A to czyjaś babcia chciała popełnić samobójstwo, a to ktoś się zaplodnił in vitro, a to ktoś ma problemy z pęcherzem, a to ktoś kogoś zdradził. Ja na serio to wszystko słyszałam w tramwajach, a nawet o wiele więcej. Ludzie, przestańcie pierdolić o takich intymnych sprawach przez telefon w tramwaju. To jest niesmaczne, czy wy nie macie wstydu? Nie możecie poczekać tych paru min i dojechać do domu i tam pogadać, tylko już w tramwaju musicie dzownić? :O

No co ty ja tylko bąki puszczam w tramwaju

Ja dzwonię w tramwaju tylko wtedy jak mam ważną sprawę. Np. jak chcę opowiedzieć mojemu mężowi, jak mu zrobię loda z połykiem

bez wyzwisk, ok? prawo jazdy mam, jakbyś chciał wiedzieć. a samochodu nie mam, bo nie pracuję - jestem studentką.

tak, zgadzam się ludzie nie mają wstydu - tak samo ja muszę we własnym mieszkaniu wysłuchiwać jak sądka z góry gada o rodzinnych sprawach drząc japę przez okno do męża który stoi pod blokiem, nosz kurfa :O nie lepiej spokojnie porozmawiać o tym w domu niż drzeć mordę na pół osiedla? nie znoszę aż tak bezpośrednich ludzi, niesamowicie mnie irytują :O

moim zdaniem przesadzasz, ja o dziwo takich rzeczy nie słyszę, ale ty pewnie jestes ze wsi i wszystko koloryzujesz, pełno u mnie na studiach wieśniar które robią wielkie halo ze wszystkiego :o to idz do pracy i kup se auto

tylko motloch jezdzi tramwajami :O mnie moj misiaczek zawsze wozi najnowsza czarna bmką

nic nie koloryzuję. Naprawdę słyszałam takie rozmowy. Ja nigdy bym o czymś takim nie rozmawiała przez tel w tramwaju