Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bobo90

Potrzebuję mieszkania. Gdziekolwiek. Pomocy!

Polecane posty

Gość bobo90

Witam wszystkich czytających. Pomyślałam, ze tu napiszę, bo naprawdę muszę próbować wszędzie... Otóż potrzebuję mieszkania, jakiegoś lokum, najlepiej na Śląsku - choć na jakiś czas (2-3 miesiące). Muszę uciekać z domu, w którym jest przemoc od wielu lat. W końcu jestem dorosła i chcę naprawić swoje życie, które niestety zdążyło się porządnie uszkodzić, chcę zacząć wszystko od nowa... Od tak dawna szukam pomocy, możliwości. Wciąż coś lub ktoś staje mi na przeszkodzie. Uczęszczam na terapię do miejscowego OIK. Moja pani psycholog też zgadza się z tym, że powinnam w miarę szybko znaleźć swój własny kąt. Ale nie mam oszczędności, bo nie mogłam pracować i teraz jest to bardzo trudne. Czy naprawdę nie ma nigdzie nikogo, kto mógłby dać mi ten dach nad głową za jakieś symboliczne kwoty? Przynajmniej do końca roku. Potem będę normalnie płacić za czynsz, odstępne... Jestem młoda, sprawna, szybko się uczę, jestem uczciwa i naprawdę chcę pracować... Ale będąc tu, w moim "rodzinnym" domu jest to niemożliwe, bo każde moje wyjście z niego wiąże się ze strachem i szantażem emocjonalnym. To niesłychanie trudne i skomplikowane. Niemniej proszę o pomoc. Oczywiście osobie, która mi ją ofiaruje opowiem wszystko od A do Z. Potrzebuję mieszkania lub pieniążków na wynajem - obojętnie. Po prostu chcę się uwolnić i żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ppomogę ci bo sama
nie mam mieszkania i gnieżdzę się po wynajmach. Może spróbuj poszukać pracy jako pomoc w gospodarstwie rolnym, opiekunka starszej osoby, albo gosposia, niania, z zakwaterowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
Ależ szukam, pytam, dzwonię od prawie roku i nic. Nawet dziś skontaktowałam się z jedną osobą, która oferuje mieszkanie na wsi i pracę jednocześnie. Nie przyjmie mnie, bo jestem młoda kobietą, która nie da sobie tam rady gdy coś się zepsuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnie i czereśnie
A próbowałaś przez kościół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
Nie. Nie próbowałam. Ale czy Kościół dysponuje mieszkaniami? Nie sądzę. Poza tym moja psycholog też przeanalizowała ze mną różne możliwości, o Kościele nie wspomniała, więc chyba nie ma takiej opcji. Na co dzień przecież ma mnóstwo przypadków kobiet, które potrzebują schronienia... Wiedziałaby coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnie i czereśnie
Ja też nie sądzę, że kościół dysponuje wolnymi mieszkaniami:O Chodziło mi o to, że często kościół może polecić kogoś zaufanego, kto np poszukuje opieki do starszej osoby czy pomocy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksieza lubia mlode gosposie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
I po moich odpowiedziach na dziesiątki ogłoszeń, które znalazłam w Internecie, na które to albo nikt nie odpowiedział albo po prostu mnie nie chciał, nagle Kościół znajdzie dla mnie wymarzoną ofertę? Nie wierzę w to. Przepraszam ale do instytucji Kościoła podchodzę bardzo sceptycznie. Poza tym powtarzam raz jeszcze, że moja sytuacja jest naprawdę BARDZO skomplikowana i dlatego jest mi trudniej niż innym krzywdzonym kobietom - nawet tym z dziećmi. Nie chcę się teraz wdawać w szczegóły, bo tu nie o to chodzi. Jeśli ktokolwiek miałby jakąś możliwość, propozycję pomocy, porozmawiamy na gadu-gadu lub telefonicznie i opowiem, jak to wszystko wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paschalina
a jakieś tymczasowe schronisko dla ludzi dotkniętych przemocą w rodzinie? może to nie są najbardziej komfortowe warunki, ale na jakiś czas możesz się przemęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnie i czereśnie
Ok, przepraszam, nie wiedziałam, że masz alergię na kościół. Po prostu pomyślałam, że nie zaszkodzi spytać, skoro jesteś w tak złej sytuacji jak piszesz. Powodzenia w każdym razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
Mam ze sobą czworonoga po prostu i w schronisku/hostelu mnie nie przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkaniec Swinoujścia
a nad morze ci pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
bobo90???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
umiesz niemiecki-zeby nie bylo jestem kobieta i mieszkam tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkf;sn
Uwazaj, zeby Cie ktos nie wykorzystal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
Jest mi obojętne gdzie, byle uczciwie i bez podtekstów seksualnych. Jakbym się uparła to już dawno bym pod latarnią stała przecież - to nie trudne - ale nie o to chodzi. A niemieckiego kiedyś się uczyłam przez 6 lat ale teraz to już mało pamiętam. Musiałabym sobie porządnie przypomnieć. Choć ogólnie języki szybko wchodzą mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
ale masz psa... a ja niestety za male mieszkanie pozatym mam kota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
co sie stalo ze tak nagle musisz sie wyprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
wyjechac nie jest trudno..ale z psem bedziesz miala problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johny Canada
a ile masz lat bo to wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
No właśnie mam psa. Dużego zresztą. A stało się to, że nie wytrzymuje psychicznie. Poza tym mam długi, które w końcu muszę zacząć spłacać (i mam na to pomysł) ale pierw muszę się uwolnić od źródła przemocy emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
moze poszukaj w ogloszeniach-moze jakas babcia cie przygarnie za opieke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
I dlatego wolałabym nie wyjeżdżać poza granice. Tym bardziej, że potrzebuję spokoju i odbudowania stabilizacji, a nie nowych emocji związanych z zaaklimatyzowaniem się w obcym kraju. Ale ja nie startuję w żadnym kastingu, więc co za różnica, w jakim jestem wieku? Jestem młoda, pełnoletnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenesi
Moim zdaniem dziwnie postepujesz. Gdyby rzeczywiscie zalezaloby Ci, aby sie z domu wyrwac to bys to zrobila. Twoja wymowka jest pies. Nawet jesli nie masz nikogo znajomego, kto przygarnal by na miesiac czy dwa psa to mozesz przeciez napisac na jakims forum milosnikow psow. Sa tam ludzie, ktorzy uwielbiaja zwierzeta i napewno ktos by sie zaopiekowal Twoim psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
Wciąż odpowiadam na ogłoszenia typu "opieka nad seniorem" ale babcie albo nie chcą psów albo się wstydzą młodych dziewczyn :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johny Canada
najpredzej moglas byc dostac robote jako opieka nad starsza osoba w niemczech lub we włoszech tam masz wikt opierunek i dach nad glowa no i jakas kase ale nie wiem czy bys sie nadala ale u nas bedzie ci ciezko znalezc prace miare dobrze platna i jeszcze z mieszkaniem i z psem kiepsko to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
No i pisałam. Dotąd każdy chciał za to pieniądze i to najlepiej z góry. Jeślibym do tych kwot dołożyła jakieś 200-300zł to już bym miała mieszkanie wynajęte, więc na jedno wychodzi. Zresztą to nie jest pies dla każdego. Mało kto chciałby się nim zająć. A ten, kto już by chciał, nieźle za to zainkasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie stalo?
w niemczech z psem jej nikt nie wezmie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo90
To czyli w Polsce nie ma już na co i na kogo liczyć? Jedynie "pomocna dłoń" byłaby za granicą? Faktycznie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×