Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SOSPIECZARKOWY

WKURZAJĄ MNIE RODZICE KTÓRZY ZABIERAJĄ MAŁE DZIECI NA ŚLUB

Polecane posty

Gość zmiencie zamki i po sprawie
ja tez nie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze są te bachory
które ciągle marudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooaannnaa00000
Jesli ktos chce aby dziecko przyszlo pisze rowniez jego imie na zaproszeniu my tak bynajmniej robilismy, a jesli nie chcesz zeby bylo to sie nie zaprasza, choc i tak niektorzy przychodza z dziecmi, gdyz nie maja z kim zostawic, ale zeby zaraz ceremonie slubna psuly-nierozumie tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym czasem lepiej zeby ktos przyszedl z dzieckiem niz wogole prawda? trzeba byc wyrozumialym a nie tylko o swojej dupie myslec. ja sama niezbyt dobrze sie bawie zabierajac ze soba dziecko ale jak nie mam wyjscia to przynajmniej na te kilka godzin z dzieckiem sie pojawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze są te bachory
a dlaczego młodzi szykując swoje wesele nie mają myśleć o swoich dupach? to ich dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie - to ich dzień i w kościele ma byc spokój a nie kubuś wspinający się na ołtarz a dupiasta mamuśka na palcach lata za nim i sieje zamet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyślałaś że dasz te 400 zł na prezent - ok to pokryje opłatę za restaurację za ciebie i męża a za dziecko już nie a za nie też oni płacą dwie stówy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto tak jest ze jak kubus musi zostac w domu to dupiasta mamuska tez wiec o jednego goscia mniej. a ty myslisz ze mamuska to chetnie za dzieciakiem po kosciele lata? no ja tez nie sadze. jakby mogla to by zostawila go w domu i sie cieszyla chwila spokoju i brakiem zametu. a tak poza tym do od pray mlodej zalezy jak chca sobie wesele zorganizowac a nie od od goscia, wiec nie rozumiem po co wogole zakladasz taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tego wcale??
Przecież dzieci należą do rodziny,powinny od małego uczestniczyć w uraczystosciach rodzinnych takich jak ślub. Sama nie wyobrażam sobie swojego ślubu czy wesela bez udziału dzieci. To od rodziców zależy jak dziecko bedzie się zachowywało na uroczystości. Rodzice muszą tego nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka szkoda ze ze
punkt widzenia zalezy od punktu patrzenia Autorka nie ma dzieci i ma siano w głowie , ale jakby przyszło co do czego to szybko by zmieniła swoje poglądy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ty wiesz o zyciu
ja biorac slub wiedzialam, ze nie chce miec dzieci i na dluzsza mete i obce mnie irytuja ale na moim weselu byly pary z dziecmi i mi to nie przeszkadzalo. to nei moja sprawa czy wola sie bawic na weselu czy tylko w ladniejszej kiecce biegac za dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO OD RODZICOW ZALEZY JAK SIE BEDZIE DZIECKO ZCHOWYWALO NA UROCZYSTOSCI? TY JESTES GLUPIA CZ UDAJESZ? ...NO CHYBA ZE 2 LETNIEMUU BACHOROWU WYTLUMACZYSZ ZEBY NIE DARL GEBY W KOSCIELE ...DZIECI NIE TEZ WKURWIAJA W KOSCIELE NA SLUBACH...PO CO JE BRAC? BEZ SENSU, NA WESELU OK, JEST SMIESZNIE I ZABAWNIE, PRZYTULNIE ALE W KOSCIELE JUZ NIE JEST MI DO SMIECHU, KIEDY WCZUWAM SIE W PIEKNA ATMOSFERE A TU NAGLE NI STAD NI ZOWAD AAA, MAMAAA I INNE ODGLOSY....TRAGEDIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11211
jak ktoś zabiera do kościoła swoje dziecko to powinien je pilnować! nie pozwalać mu biegać po kościele, ani hałasować. wiadomo dziecko to dziecko i raczej nie wysiedzi 45 minut, ale od rodzica zależy czy zachowanie kilkulatka uprzykrzy uroczystość czy też nie. jak dziecko zaczyna płakać to należy z nim wyjść z kościoła! i w związku z tym nie pchamy się do pierwszej ławki z dzieciakiem tylko siadamy blisko wyjścia. poza tym drogie mamusie zabierzcie dzieciom jakieś zabawki, książeczki by dziecko miało się czym zająć w kościele! sama była świadkiem jak dziecior ciągnął panią młodą za welon a potem wspinał się na ołtarz. co na to rodzice? robili zdjęcia swemu "aniołkowi"... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to sie nzywa nie stersowe wychowanie my biorąc ślub dopłaciliśmy do dwuch pań które w małej salce zajmowały sie dziecmi rodzice byli zadwoleni dzieci miały zajęcie co do zachowania dziecka w kościele to wszystko zależy jak rodzice wychowują swoje dziecko juz 1,5 roczny szkrab jest w stanie zrozumiec ze czegos nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkka
Też uważam ,że ślub, wesele to nie miejsce dla małych dzieci. Są wymienieni na zaproszeniu ponieważ tego wymaga grzeczność, natomiast od kultury rodziców zależy czy swoimi pociechami będa obarczać innych. Mowa w stylu to co ona ma zrobić z dzieckiem, albo : przecież ganianie po kościele nie sprawia jej przyjemności jest co najmniej nie na miejscu. To niby co??? Wszyscy weselnicy i państwo młodzi mają cierpieć- bo rodzice chca być na weselu a nie maja co zrobić ze swoim dzieckiem? Przecież to ich dziecko i niech nie bedzie to problem dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×