Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jasamaniewiem

Kompleks - fobia?

Polecane posty

Hej, chciałam wam opowiedziec moją historie. Otóż mam 18 lat, chodzę do liceum. Ostatnimi czasy mam problemy z własną osobowością. Jestem blondynką, długie nogi, duże piersi, szczupła, i ładna. Nie myślcie że się chwale, ale to właśnie tu tkwi sedno problemu. W gimnazjum zawsze sie wyróżniałam, miałam swietną figure i ładną buzie. Zawsze miałam powodzenie odkąd pamiętam. Zdarzało mi się w tym okresie nawet odbijac chłopaków moim koleżankom-nieświadomie. Dlaczego? Za czasów gimnazjalnych chodziłam po kontakt wybranego chłopaka, dla mojej koleżanki do którego chciała zagadac. Okazywało się potem, niestety na niekorzysc moją gdyż nie miałam takiego zamiaru, że to ja się spodobałam owemu koledze a nie moja koleżanka. W liceum miałam powodzenie na wejściu, moja nk pękała w szwach, o co bardzo kłócił się ze mną mój obecny chłopak. Stałam się po prostu popularna, co nie znaczy że w gimnazjum byłam cicha, tylko to był większy skok. Więc w czym tkwi problem skoro do tej pory opisałam wam same plusy? Pragnęłabym by go nie było, ale niestety to nie jest takie proste. Bylam popularna ale to nie znaczy ze tego chciałam. Otóż do liceum przyszłam sama, nie znałam nikogo ani nie kojarzyłam z widzenia z obecnej klasy. W gimnazjum zawsze trzymałam się z dziewczynami, większą grupą. Nie byłam zbyt lubiana przez dziewczyny w liceum, jak wiadomo dziewczyny są wredne niestety.. Ja z reguły byłam miła, nie byłam ZBYT chasmka , co nie znaczy ze w ogóle nie byłam, i mimo wszystko nie miałam wysokiej samooceny. Mogliście wywnioskowac inaczej po wstępie, ale tak naprawde nie czułam tego. Jeden zły krok a moja samoocena spadała. Nie jestem pępkiem świata, ale gdy przechodziłam przez korytarz czułam wzrok tych którzy akurat na nim byli.. Bałam się spojrzec im w oczy, bo gdy tylko to robiłam w myślach miałam milion wizji że mnie obgadują że się ze mnie śmieją itd. Kompleksy miałam od dawna. Odkąd jestem ze swoim chłopakiem. Miał on ładną karnację dobrze zbudowany, przystojny i bardzo popularny w mojej miejscowości. Dziewczyny sie oczywiscie do niego kleiły. Rozmawiał, zadawał się i był z najładniejszymi. Nie wiedziałam dlaczego akurat ja? Byłam ładna ale nie dorównywałam jego koleżankom. Problemy zaczeły sie kiedy ktoś o niego pytał. Po prostu zaczęłam się wstydzic. Gdy szłam korytarzem, na samym początku miałam złe myśli. Ci ludzie to wszystko mnie przzytłaczało. Gdy patrzyłam na grupkę osób którzy się smiali i nie postrzeżenie ktoś z niej na mnie spojrzał, robiło mi się gorąco, zaczełam się czerwienic, nie wiedziałam co się ze mną dzieje... Mam problemy emocjonalne do dzis, normalnie nie mam jak się komu wygadac bo wstydze się swoijemu problemu. Pewnie uważacie że jest błachy? Ale mimo wszystko strasznie się z nim męcze. :( Dużo uwagi przywiązuje do wyglądu, ale to nie znaczy ze nie zwracam uwagi na osobowosc. Nie jestemm pusta.. mam plany ambicje, chce zeby ludzie byli ze mnie dumni. Ale jak mam to osiągnąc skoro mam problem sama ze sobą? Poradziłabym sobie jeszcze gdyby to chodziło o same kompleksy, lecz gdy się czerwienie okazuję swoją słabosc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgsdgdfgfdf
chwalisz sie czy zalisz? jestes ladna, masz chlopaka- ciesz sie tym. a nie wynajdujesz problemy nie wiadomo w czym. daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ją rozumiem
przede wszystkim wydaje mi się że jesteś egocentryczką wszystko widzisz przez pryzmat swojej osoby cały Twój post: ja, ja, ja no i wszyscy nic nie robią tylkos ie na Ciebie gapią i oceniają Cię, każdy Twój ruch, każdy Twój krok.... to zakrawa na manię prześladowczą może przestań koncentrować się wyłącznie na sobie i spróbuj nawiązywać PRAWDZIWE, SZCZERE relacje z innymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×