Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lemo

Zdrada nie spie nie jem zygam jak kot Pomocy!!!

Polecane posty

Gość jest 25 lat starszy od Ciebie
po co Ci taki stary facet?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze wolalam starszych moze dlatego ze ojciec zmarl jak mialam 12 lat moj maz tez byl starszy ale o 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj przestan juz ..
wyc wykasuj numer, wyrzuc karte i idz do lekarza psychiatry jestes osoba bez swojego zycia, zdania, uzalezniajaca sie od facetow zdrada boli kazdego ale dziewczyny sie podnosza i rzucaja takich chujow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawt nie czulam ze jest tyle starszy rozmawialismy o wszystkim i o niczym tak normalnie. przyjezdzalismy razem do mamy. pogodzila sie ale nie do konca po 2,5 roku powiedziala ze ma juz nie przychodzic ze jednak jej nie pasuje ze mnie oszuka itp ma intuicje ja oczywiscie nie wiezylam i od tamtej pory kiedy nie mogl przychodzic zaczelo sie wszystko wypalac. moze tak sie stalo bo wie ze juz by nie mial wstepu do mojej rodziny i zostal sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie podnioslam po moim mezu dzieki niemu i to mnie boli i tera znowu to samo i tak cale zycie pierdolone fatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylema
I tu twój błąd... Potraktowałaś go jak antidotum, lekarstwo, klin a to nie wróży nic dobrego na przyszłość. Najpierw trzeba "odbyć" żałobę po poprzednim związku i zastanowić się nad sobą, być może skorzystać z porady terapeuty i wtedy szukać kogoś na stałe. Sama wspomniałaś że uzależniasz się od facetów, a ja znam wiele klinicznych przypadków kochania za bardzo i ty jesteś jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylema
Głowa do góry... życie to nie fatum, to my je czynimy takim jakie jest. Polecam Tobie lekturę : "Kobiety, które kochają za bardzo" Robin Norwood Przystępnie napisana i daje do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokladnie ja jak kocham to do konca niestety. teraz dzwonil znajomy mowi ze dzwonil do niego i jest tak pijany ze mowi tylko ok i to ledwo co. mowi tak ze teraz pije tylko dlatego ze nie moze sobie poradzic z tym co mi zrobil dlatego pije zeby nie myslec. ale woda sie w koncu skonczy. to juz wszystko bez sensu wszystko stracone Jezu zebym tylko szybko zapomniala ten psycholog to bedzie chyba najlepsze rozwiazanie o Boze...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije zeby nie myslec
jasne. gnojek tak gada, żeby z siebie ofiarę zrobić. wie pewnie, ze znajomy Tobie to powtórzy. cwaniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylema
Naprawdę Ci współczuje, tylko proszę Cię nie nakręcaj się tak.!!! Porozmawiaj z nim najpierw, może to jakieś wielkie nieporozumienie? Masz jakieś "twarde" dowody jego zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie ma oczym z nim rozmawiac potraktowal mnie jak szmate od moich urodzin sie nie odzywa ma mnie w dupie nie przejmuje sie czy zyje nic. znajomy mowi ze jest tak pijany ze sie dziwi ze zyje wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholog pomoże... jak by co psychiatra daprochy na depre i jakoś przetrwasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie jest okrutne tylko zebym wiedziala dlaczego co takiego zrobilam ze mi to zrobil no co ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeszlam przez podobne pieklo - po 8 latach zdradzial mnie moj narzeczony na dwa mce przed slubem - chcialam umrzec... bylam i u psychologa i psychiatry ale to trzeba samemu przegryzc, zmierzyc sie z tym bolem... u mnie trwalo to dlugo, bylam uzalezniona od niego, on zwodzil mnie kilka kolejnych lat, ktore zmarnowalam czekajac az sie opamieta.... przezylam, dzis mam meza i synka ale zadra w sercu jest ogromna, jednak da sie to przezyc. zycze ci duzo sily. Dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak tu teraz uwierzyc nastepnemu mezczyznie ja nie wiem od poczatku tera to ja caly czas bede myslec ze kazdy mnie zdradza i oszukuje Boe daj mi sile chce miec normalnego kochajacego meza dzieci nie chce zdrady tylko tego nie chce nic wiecej !!! u mnie sa trzy lata a po 8 to bym sie chyba powiesila Boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT SZ
Dobrze Ci tak Trzeba było wybrać mnie a nie ruchacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już w ogóle! Dziewczyno, masz teraz czas, żeby zrobić coś dla siebie - może jakiś kurs? Językowy, taneczny, kosmetyczny? Zrób coś dla siebie, co sprawi, że będziesz się do siebie uśmiechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zostaly same dlugi ktore on mial splacac i teraz jak tu myslec o kursach itp. chcialabym pojsc do fryzjera solarium ale dupa trzeba dawac na kredyty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to inne hobby - biegaj, spotykaj się ze znajomymi. Przeczytałam tutaj, że nie masz komu się wyżalić. Dobrze, że istnieją fora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie:) jak tak pisze to lepiej sie czuje zdecydowanie tak jakby na chwile nic strasznego sie nie dzialo. no ale coz wszystko wroci i znowu to samo. zastanawiam sie jak to wszystko rozwiazac jak niepotrafie tak odrazu sie odciac chcialabym tak powoli powoli sie odzwyczaic ale boje sie jak sie zobaczymy bo w koncu tak sie stanie co zrobie jak sie zachowam. w sumie byloby dobrze jakby tak lezal napruty jeszcze do poniedzialku bo mineloby wiecej czasu. a bieganie odpada bo przez te dlugi i nerwowe zycie schudlam strasznie wygladam jak chodzaca anoreksja waze 47 kg na 176 :( patyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nagle z dnia na dzien wszystko potrafi sie zmienic to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemo
po przeczytaniu Twoich wypowiedzi już wiem jak będzie: mimo tego, ze on teraz na wyjeździe dupczy jakąś lalę to jak wróci przyjmiesz go z otwartymi ramionami i znajdziesz milion powodów żeby jego i siebie usprawiedliwić. bo on dalej ją dupczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego wlasnie sie boje najbardziej wiem o tym ze nie moge tak zrobic nie chce ale co z tego dlatego szukam jakiegos wyjscia nie wiem jakiego z tego co wiem to juz nie ma dupczenia bo pieniadze sie skonczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemo
nie masz nikogo do kogo mogłabyś się zwrócić o pomoc? I jeszcze jedno- mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jedna osobe z ktora caly czas rozmawiam no ta osoba by kopnela w dupe i tyle ale wie ze to sie tak nie da bo tez duzo w zyciu przeszla. mieszkalismy razem do czasu wyjazdu.juz nie wynajmuje bo tam ma dach nad glowa ale jak wroci to nie wiem gdzie bedzie mieszkal jak nie ma na to pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lemo
czyli jeden problem z głowy. Co do długów, one są imienne, na Ciebie w bankach czy u ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×