dzis o mało nie dostałem kuratora...

ale wtopiłem się w gówno.. polscy nauczyciele są ostro powaleni!!! słuchajcie mojej histori.. Baba z rosyjskiego wzieła mój zeszyt do sprawdzenia bo gadałem na lekcji i przeszkadzałem niby, ale do sedna. w tym zeszycie wypisane były 'wpędze babe R********' (babe z rosyjskiego) do piekła bram' albo 'sztyletem zabije każdego' albo 'jutro pętlę zacisnę wokół gardziela' czyli fragmenty moich wierszy o tematyce zabijania i rysunki do tego, że baba z rosyla leży zabita itp i zapomniałem o tym kompletnie i dzis przychodze do budy i patrze policja i zapłakana baba, policja powiedziała że jest to forma groźby i że powinienem się leczyc i tylko ojciec uchronił mnie przed kuratorem;/ czy to normalne?