Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cojestztymifacetamidzisiaj

Faceci, dlaczego się poddajecie, nie walczycie, rezygnujecie z kobiet, miłości

Polecane posty

Gość Ja jestem w penwym stopniu
24l - on---- Zamiast czekac na ideal (ktorych jak sam zauwazyles nie ma), zajmij sie samym soba, swoim rozwojem. Ja na razie sie z nikim nie chce wchodzic w zwiazki powazne, po prostu nie czuje takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
i tak nie mam szans Skoro nie masz szans na dziewczyne jak sam zauwazyles, to zajmij sie rozwiajaniem siebie, zainwestuj czas, ktory marnujesz uzalajac sie na zmienianie tego, co Ci sie w sobie nie podoba :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na kafe prawie same baby
faceci zachowujac sie jak baby, leniwi, nie majacy meskich cech i nie walczacy, leniwi,tylko wymagajacy wszystkiego od kobiety, a nic od siebie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Ja nie jestem leniwy, niczego nie wymagam od kobiet, pracuje nad soba, nie marnuje czasu na posukiwanie milosci jak kropli wody na pustyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co walczyc wystarczy
sie tylko spodobac z wyglądu a reszta sie sama ułozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anders
biedna autorka o którą nie walczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ja się użalam
:D 🖐️ myślisz jak typowy chłopek roztropek :D Albo A albo B :P już nawet dopisać się do tematu nie można. buuuuuuuu Przecież tu można pisać tylko na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT DH
Jak ktoś nie podoba sie z wyglądu to nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
"I tak nie mam szans" to pierdolenie i uzalanie, ale niewazne. Niewazne jest tez to jak ja mysle, mysle jak mi sie podoba :), mysle o tym w jaki sposob moge do czegos dojsc w zyciu i o to walcze, czy sie uda nie wiem, nikt nie wie, ale nie chce zalowac, ze nie sprobowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
TH is IT DH Skoro wiesz, ze dziewczyne bedziesz mial w 12, to do 12 wez sie za siebie, rob to co zawsze chciales robic, itd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT DH
Co mam niby robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładni faceci = kobiety same ich podrywają. Brzydcy faceci = kobiety mają takich w dupie (choć nie dosłownie ;-)). Są jeszcze przeciętni i to do nich kieruj te teksty o "walcę", ale trzeba pamiętać, że taki facet musi się sporo namęczyć, bo zazwyczaj przegrywa z tym ładnym. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
TH is IT DH Nie wiem, co masz robic, to Twoje zycie, po prostu sie nim ciesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimny jak głaz
"sobie a muza Dzis kobieta chce miec na rowni z facetem prawa ale pragnie tez by w pewnych okolicznosciach bylo jak za czasow naszych babc - mezczyzna ma sie starac, dbac, zabiegac. A to nie tak. Wszystko sie zmienilo i mezczyzna nie jest dzis mezczyzna przez duze M. Nie moze nim byc, bo i kobieta jest jednostka za bardzo samodzielna. To odstrasza" Nie porównuj naszych babc do współczesnych kobiet, kiedyś na 10 dwie były nic niewarte, teraz proporcje się zmieniły na odwrót.... Facet nie musi się starac o kobietę, one same się oddają.... Kto by chciał wyważac drzwi otwarte już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Zimny jak głaz Racja, malo jest porzadnych kobiet, ale malo tez jest uczciwych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w penwym stopniu
Ide spac. Dobrej nocy zycze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimny jak głaz
"Ja jestem w penwym stopniu Zimny jak głaz Racja, malo jest porzadnych kobiet, ale malo tez jest uczciwych facetow." Nie zaprzeczam i zdaję sobie z tego sprawę że jedna strona zwala winę na drugą za taki stan rzeczy... Może i jestem nieobiektywny w ocenie, ale kobiety przebiły facetów w negatywnym tego słowa znaczeniu. Również dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci już tacy są... Jeszcze do niedawna łudziłam się, że są wyjątki ale mój chłopak usilnie próbował mi to wybić z głowy. Popieram to co mówią inne dziewczyny i kobiety... Faceci są dziecinni i to chyba im zostanie. Myślą, że wszystko się im należy, że są tak wyjątkowi, że to dziewczyna powinna o nich zabiegać. Pojęcie mężczyzna już straciło swoje prawdziwe znaczenie, bo tak na prawdę mężczyźni już nie istnieją. Są tylko rozpieszczone dzieci. Zero woli walki. Lepiej czekać aż dziewczyna znów zrobi pierwszy krok niż samemu się trochę postarać. A gdy powstanie jakiś problem, będzie jakaś sprzeczka lub kłótnia-umyją ręcę. Pierwsi nie wyciągną ręki... Jeśli jest dobrze, to są do rany przyłóż... Komplementy, tulenie, czułe słówka... a gdy jest problem... znikają... Tylko w filmach są tacy, którzy walczą, przysyłają kwiaty, dzwonią, przepraszają... W prawdziwym życiu to takich ze swiecą szukać. I tak to jest cud jeśli facet się przyzna do winy... bo najczęściej zwalają winę na dziewczynę. Nie szkodzi, że to on nie odpisał na smsa, że zapomniał o spotkaniu, że wybrał spotkanie z kolegą niż rozmowę z dziewczyną, że powiedział coś niemiłego, że zapomniał o imieninach, rocznicy itp... Przecież to kobieta jest winna, ponieważ ona ma pretensje. Facet myśli, że dziewczyna powinna być szcześliwa, bo on jest z nią, a przecież każda inna marzy o nim... A gdy ona zerwie... To on bedzie twierdził, że to dobrze, bo nie była go warta... Broń Boże, jeśli dziewczyna urazi dumę faceta... ojj... on nie odezwie się conajmniej kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci już tacy są... Jeszcze do niedawna łudziłam się, że są wyjątki ale mój chłopak usilnie próbował mi to wybić z głowy. Popieram to co mówią inne dziewczyny i kobiety... Faceci są dziecinni i to chyba im zostanie. Myślą, że wszystko się im należy, że są tak wyjątkowi, że to dziewczyna powinna o nich zabiegać. Pojęcie mężczyzna już straciło swoje prawdziwe znaczenie, bo tak na prawdę mężczyźni już nie istnieją. Są tylko rozpieszczone dzieci. Zero woli walki. Lepiej czekać aż dziewczyna znów zrobi pierwszy krok niż samemu się trochę postarać. A gdy powstanie jakiś problem, będzie jakaś sprzeczka lub kłótnia-umyją ręcę. Pierwsi nie wyciągną ręki... Jeśli jest dobrze, to są do rany przyłóż... Komplementy, tulenie, czułe słówka... a gdy jest problem... znikają... Tylko w filmach są tacy, którzy walczą, przysyłają kwiaty, dzwonią, przepraszają... W prawdziwym życiu to takich ze swiecą szukać. I tak to jest cud jeśli facet się przyzna do winy... bo najczęściej zwalają winę na dziewczynę. Nie szkodzi, że to on nie odpisał na smsa, że zapomniał o spotkaniu, że wybrał spotkanie z kolegą niż rozmowę z dziewczyną, że powiedział coś niemiłego, że zapomniał o imieninach, rocznicy itp... Przecież to kobieta jest winna, ponieważ ona ma pretensje. Facet myśli, że dziewczyna powinna być szcześliwa, bo on jest z nią, a przecież każda inna marzy o nim... A gdy ona zerwie... To on bedzie twierdził, że to dobrze, bo nie była go warta... Broń Boże, jeśli dziewczyna urazi dumę faceta... ojj... on nie odezwie się conajmniej kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja walczyłem o dziewczynę w której się zakochałem gdzieś z rok czasu. Ona znęcała się nade mną psychicznie. Jej rodzina mi dopierdalała za moimi plecami. Ale kochałem ją bardzo i walczyłem tak, że aż ją to zaskakiwało jak mężczyzna może tyle walczyć i tyle znosić. Niestety na fali sprawdzania moich granic wytrzymałości zatraciła się u niej granica która wyznaczała sprawdzanie mężczyzny, a znęcanie się i poniżanie mężczyzny. W efekcie rowaliła mnie tak, że chciałem 2 razy załapać samobója. Zkopanego mnie zostawiła i poszła do jakiegoś szmaciarza, bo mój brak sił i zrytą przez nią psychikę, uznała za to że jak mnie poznałą bliżej to mam fochy jak baba. Nie jeste już taki radosny na początku , nie chcę się z nią bawić, nie wykazuję już męskich cech, nie reaguję na jej słowa, nie próbuję jej dotykac nawet. Nie próbowałem bo już miałem uraz psychiczny, że każda taka próba będzie kolejną próbą podpuszczenia mnie i zobaczenia jak się zachowam i czy przypadkiem nie chodzi mi o jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ShadowSilencer Rozumiem Cię... Akurat nie trafiłeś na odpowiednią dziewczynę... Ale jest tak dużo kobiet i dziewczyn, które marzą, żeby facet powalczył trochę o nie... I też nie mogą trafić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za dziwne pierdy o tej walce o kobiecie ?? Co to ma być wogóle ?? Jak się chłop kobiecie podoba to najczęściej kobieta na rzęsach potrafi stanąć żeby takiego zdobyć albo jak ją taki gość poderwie to nie zgrywa cnotki niewydymki. Jak kobieta udaje niedostępną to niech się nie dziwi, że gość sobie odpusza, dla większości facetów to znak, że kobieta nie jest zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hausowa
jak nie udaje niedostepnej to też zle bo pewnie jest latwa jak okaze facetowi milosc , to juz jest przegrana , facet to wykorzysta i zaraz potem oglada sie za nowa zdobycza i bedz tu madra .... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba jest róznica między byciem niedostępną a nie dawaniem na pierwszej randce?" A ty jak zwykle swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×